BLIZNA POOPERACYJNA

Miesiąc temu miałam zabieg wycięcia włókniaka ,po 7 dniach szwy powinny zostać zdjęte ,po przecięciu pierwszego szew rozszedł się .Chirurg zdecydował o przedłużeniu czasu noszenia szwów .Wycięto mi guz na udzie (wielkości wiśni) ,dziurka nadal nie goi się ,po miesiącu zdjęto resztę szwów ,rana rozchodzi się ,mieści się mały palec ,biaława maż ,jestem przerażona ,wygląda nie fajnie ,wynik histo . włókniak

Jeśli zajrzy tu osoba , która równierz borykała się z trudnym gojeniem ran , bliznami , i udało się pomyślnie zakończyć leczenie to proszę o podzielenie się doświadczeniami

ja jestem przed takim zabiegiem i obawiam się blizny .Mogłabyś odpowiedzieć jak to obecnie wygląda u ciebie.

A smarowałas to czymś?

dzie ciągle mięśnie pracują...może ise długo zrastać...

sluchaj, mozesz nie wierzyc... na mnie bardzo trudno goja sie rany, po kazdej drobnostce mam blizny i sino-czerwone przebarwienia:(( to rodzinne:(.. kilka lat temu pojechalam do urzędowa koło opola lubelskiego. mam tam rodzine.tam jest takie źródełko św. Otylii. bylo goraco. a dalej źrodelko przeksztalca sie w rozlewisko z czystym piaskowym dnem. woda do pol lydki. poszlismy z bratem. zaczelismy sie chlapac.. mialam nogi(szczegolnie lydki) pelne takich fioletowych blizn. nie zworcilam uwagi, zeby sie cos dzialo... ale pare dni pozniej zalozylam krotkie spodenki.. a mama pyta:gdzie towje blizny?!?! juz wiedzialam co sie stalo.. pojechalam znow. tym razem pomoglo na blizny na rekach... tylkoze teraz obserwowalam czy to za przyczyna wody.. doswaidczyalam cudu. otylijska woda pomaga w leczeniu chorob oczu.:)