wracac do polski,czy zostac tu...

cze wszystkim. pisze bo chyba dola lapie.... wlasnie jestem w niemczech,zajmuje sie tu dziecmi,miasto dosc nudne,nie mam co robic,nie mam zadnych znajomych mimo ze jestem tu pare mies. nie mialam gdzie ludzi poznac bo pracuje w domu,gdzie zajmuje sie dzieciakami. marze o normalnym zyciu,w kregu znajomych a takie odosobeinie mnie dobija .co mam robic,jak sobie ztym poradzic? nie chce tak sama siedziec,mam wrazenie ,ze sie swiat sie kreci ale wokol mnie nie kreci sie nic..brakuje mi faceta,milosci,normalnej rzyczywistosci itd.a nie takie gnicie z dnia na dzien.... teraz juz i tak za pozno na jakies studia w polsce,a rok czekac... co ja mam wykombinowac,zeby nie oglupiec.... pomozcie mi,dajcie rade,prosze.... pa....

nikt mi nie pomoze..chociaz tak pogadac,doradzic?

bo popadniesz w depresję.

mialas znajomnych i takie normalne zycie za ktorym teraz tesknisz? jesli tak, to wracaj! ale 1 pytanie ktore musisz sobie zadac to: -czy zalezy mi bardziej na kasie, czy na 'normalnym zyciu'

kurde,gdybym była ladniejsza to pewnie znalzał bym jakiegoś sponsora tutaj w niemczech,niestety jestem tłusta i obleśna :(

ja tu nie mam zadnej wielkiej kasy,bo tu nie jest wlasciwa praca ,ja sie zajmuje dziecmi i mam mozliwosc nauki jezyka itd. ale ja juz wlasciwie niemiec znam,wiec co mam tu robic.teraz juz za pozno na cokolwiek w polsce.jak chidzilam do liceum to mialam znajomych,facete itd. by trzeba wkonu isc na studia bo 22 lata stuknelo. obawiam sie wszystkiego,tego ze jak wyjade to zmarnuje jakas szanse np na studia tu czy cos...ale mi jest smutno bo jestem samotna i nie umiem tak zyc ..co mam robic...

najwazniejsze! z dołem nic nie osiągniesz! wracaj tu!

przez duże P

a co tam,duze czy male p ,co to za roznica teraz,czy to jest moj najwiekszy dylemat teraz.... wpadam w dola giganta ale podszywacze z polski chca tego chyba tez...

tylko ze kolejny problem to to,ze co ja bede tam robila,jestem z malego miasta ,na studia juz za pozno czyli rok w plecy.dlatego mam takiego dola i chce mi sie wyc:(

a jak nie chcesz to zatrudnij sie w jakims nocnym klubie poskakasz troche na rurce i pogadasz z ludzmi i przy okazji kasy sobie zarobisz a nie ciagle siedziec w domu :)

na skakanie przy rurce bym sie nie odwazyla.... odpada:(

ale w niemieckim burdelu chetnie bym się zatrdniła :P,niestety nie chca mnie przyjąc :O

wracaj do Polski i idz na studia, na studiach poznasz duzo ludzi, zdobedziesz wyksztalcenie, mozesz pracowac dorywczo, najgorsze jest takie siedzenie w domu w obcym kraju i gnicie...

ciesz sie ze jestes tam.i przetrzyman a bedzie dobrze

ale teraz juz na studia za pozno,bo sierpien,,,a do nastepnego roku siedziec? jest moze ktos z bydgoszczy?

z taką pisownią w Polsce nawet kibli sprzątać nie wypada

bo sam masz etat;) buahahhaha

czemu za pozno? jeszcze we wrzesniu chyba jest rekrutacja? a jak nie to moze idz na cos rocznego? po roku bedziesz miala zawodzik :)

najlepiej wybrac?co "ma wziecie"? co masz na mysli,jakies dzienne poliecalne? napisz cos wiecej.pozdrawiam dzeiki,ze piszesz,chociaz ktos sie uprzejmy znalazl:)

nie ma po co! Pracy tu nie znajdziesz :-O Ja całe życie w Polsce mieszkam i też nie mam znajomych, przyjaciół itp i jakoś żyję!

nie pracujesz?skad jestes ? czemu taj jest,w polsce jest przeciez latwiej znalezc znajomych

musisz wybrac to co lubisz, czym sie interesujesz?...poprzegladac jakie sa szkoly roczne, policealne czy pomaturalne, z drugiej strony na zwykle studia mysle ze masz szanse zdazyc tez...

ja skonczylam roczna szkole wizazu :) a poza tym studiuje turystyke i rekreacje...

do nie uczysz sie nigdzie To do mnie było? Jeśli tak to skończyłem studia i jestem ze Śląska.

a na czym studiujesz ta turystyke i hotelarstwo? w prywatnej? polec cos jak sie tam dostac

http://www.wwstiz.pl/index.php?section=2 zajrzyj to zobaczysz co to za szkola :)