Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gucci

Czy sprzeczki kiedyś znikną?

Polecane posty

Gość gucci
nie otwiera sie ta strona. wystepuje blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
I to : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3288710 Tu masz kobiety ktore "byle posluszne". Poczytaj sobie kobiet 30 paroletnich czy 40 letnich porzuconych , badz tych ktore same odeszly. To da Ci nowa perspektywe. A sprzeczki z czasem nie znikaja.Nasilaja sie, i sa coraz powazniejsze.Niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
no jakoś tak nie mogłam...3lata byłam w związku...jakos tak narazie nie potrafie sie umówić zkimś obcym...minął dopiero miesiąc. postanowiłam ze nie bede sie do niego odzywac,zobacze co on na to.chyba masz racje bede twarda...przynajmniej sie postaram;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Wejdz na topik "List do meza ktory nigdy go nie przeczyta"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
masz lepsza sytuacje... ja z nim mieszkam, pracuje i cieko mi by bylo byc twarda. dlatego na przyszlosc : zanim sie przeprowadzisz pomysl czy to na pewno ten. mieszkanie albo was zblizy albo rozdzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
racja z tym mieszkaniem. dzisiaj sie nie odezwał;-(. ja pierwsza się nie odezwę. pracujecie razem???ciągle sie widzicie w pracy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
tak, wiesz co jest najgorsze? ze ostatnio tzn. w sobote myslalam jak by to bylo milo z innym... jestem juz chyba tymi sprzeczkami troche zmeczona i chyba juz nie czuje tego co kiedys i przez tą cala sytuacje czuje ze nie jest ..."kochaniutko" nie wiem czy powinnam z nim byc i nie wiem nic...tak mnie to wkurza... z jednej strony nie chce innego a z drugiej boje sie ze nie przestaniemy sie sprzeczac...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci ty chyba mnie rozumiesz,bo ja też nie wiem czy mam walczyć czy odpuścić go sobie,czy mieć nadzieje czy zacząć normalnie żyć bez niego.jak tylko zaczynam sobie jakoś układac cos w głowie to on sie odzywa mi wszystko burzy...ale chyba chciałaym spróbowac czy nam sie uda,chciłabym zeby dał nam szanse. a ten facet był fajny...ale to jeszcze za wcześnie... a jesli chodzi o waszą wspólna pracę to nieciekawie. jak postanowisz odejść to bedzie dziwnie... ide spać... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci co tam u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
chyba nie uwiezysz... czy Ty jestes moim odbiciem? spojrz na spis tematów ..bo ja nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci to jest niesamowite. godz 22.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
o tym samym pomyslalam i az nie uwiezylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
dopiero teraz mogę napisać.u mnie bez zmian.dalej czekam,przestał sie narazie odzywac... a jak u Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
u mnie ok, jeszcze sie nie poklocilismy ale musze uciekac zmyc mazidlo z wlosow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
juz jestem ale nie jestem pewna czy ty jestes? lasnie rozmawialam z chlopakiem przez gg i wiesz co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
chyba Ciebie nie ma wiec uciekam... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
hej gucci wczoraj kumpel męczył mnie cały wieczór telefonami,dlatego tak raz byłam a raz nie... nie dokończyłaś "i wiesz co..." ja chyba sie z nim niedługo spotkam.tak sytuacja mnie wykańcza,widziałam Go ostatnio przelotnie...myślałam ze mi serduszko wyskoczy... ostatnie kilka dni dużo pisał do mnie...odpisałam że jeśli mają to być z Jego strony tylko puste słowa to lepiej zeby juz nic nie pisał,no i przestał... chyba czas to ostatecznie zakończyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
myslałam że damy rade ale nie...4 dni bez kłótni... i znow... mam dosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci znowu pokłóciliście się o drobnostke????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
ja dzisiaj napisałam Mu smsa z propozycją spotkania,powiedział ze przez nastepne dni ma na drugie zmiany i bedzie wracac późno ale w nastepnym tygodniu chętnie...zobaczymy jak bedzie... gucci jak masz sie tak meczyć to może lepiej sobie odpuścic... tylko u Was tak dziwnie bedzie z tą pracą... ale najwazniejsze ze spróbowałas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
wlasnie to jest najgorsze....ze prace tez bede musiala zmienic... rozumiesz? cale zycie musze zmienic...mieszkanie prace i faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci nagle tyle zmian... przykro mi ze Ci sie nie ułożyło... ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze i spotkasz fajnego faceta z którym sie dogadasz... ja też tak sobie tłumacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
sama nie wiem co mam robic... mam dosc tego stanu ale nie potrafie sobie poradzic co robic... help!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
gucci sorki ale ja Ci chyba nie pomoge bo u mnie też nie zaciekawie. a on co na ta dzisiejszą kłotnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
wkurzony... i jak zwykle obwinia mnie o to a wcale to nie jest moja wina... wiem ze nie mozesz mi pomoc ale takie wsparcie to mila rzecz:) czego wlasnie mi brakuje przy moim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia123
wiem gucci, rozumiem Cie... ja też sie zaczełam zastanawiać czy warto to ratowąc za wszelka cenę,czy tak sie starać...ale przychodzi moment kiedy trzeba powedziec koniec i sobie odpuścić...czasami tak jest lepiej niż w nieskonczonośc,dawać szanse i walczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucci
a jak sie teraz czujesz? już troszkę Tobie przeszło czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×