Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To sem ja

Krok do przodu dwa do tylu ...

Polecane posty

Gość To sem ja

Tak w jednym zdaniu okreslilabym to co teraz przezywam. On to dlugoletni znajomy ktory od dluzszego czasu (ok rok) pisal niedwuznaczne zartobliwe sms i ewidentnie mnie podrywal.Spotkalismy sie kilka razy , zawsze na weekend czy dluzej (nie mieszkamy w tych samych miastach). Jest slodko.Namietnie.Zabawnie.Jednak w przerwach pomiedzy spotkaniami jakos robi sie "cicho". On nie lubi dlugich rozmow przez telefon,ani za bardzo pisac smsow.Nie wiem co dalej.Chcialabym cos uslyszec.Cos co daloby mi nadzieje,ze ....tym bardziej ,ze to zeby sie spotykanc nie bylo moim tylko jego pomyslem. Po czym poznac,ze facet slimak (twarda skorupa,miekkie serce) cos do mnie , cokolwiek , nawet odrobine czuje? Smutno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój albo zacznij traktować go nieco bardziej \"instrumentalnie\" skoro jest tak namiętnie i zabawnie jeśli facetowi by zależało na bardziej zaawansowanej relacji to by sie bardziej starał. a tak wygląda na to że on sobie zapewnia weekendowe rozrywki. okej, to moze byc dla ciebie równie rozrywkowe, ale jeśli czujesz nieco więcej niż tylko zabawę to zakończ to zanim na dobre \"ugrzęźniesz\" ja się własnie z czegoś takiego dzwigam..............było fajnie, zabawnie, ja się zaangażowałam, a się okazało ze to był tylko FUN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To sem ja
Ja juz sie zaangazowalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalola
dokładnie jakbym o sobie cztała.... tkwie w tym 4 rok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To sem ja
I jak nie zwariowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekaj! uciekaj, dopóki masz siłe dopóki bardziej sie nie zaangażujesz,dopóki się nie uzaleznisz od niego jeśli jemu naprawde na Tobie zależy (a czego naprawdę życzę) to się sam pojawi, a jeśli się nie pojawi to trudno, life goes on wiem że to brzmi brutalnie i drastycznie, ale to jedyne rozwiązanie. posłuchaj tej która popełnia ten błąd i czekała na taki znak, na kolejnego esemesa, kolejny telefon, kolejne spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ally1977
:( Hmmmm Uciekaj w sensie nie pisz , nie dzwon czy nie odpowiadaj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ally1977
uuppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To sem ja
Jeszcze jeden szczegol.On zartowal czasami na temat bycia razem.Wlasciwie 100 % wszystkiego co sie stalo- wlacznie z moim straceniem glowy-wyszlo od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×