jestem bardzo ciekawa Waszej historii

mozecie mi ujawnic, gdzie poznaliscie swoich ukochanych? zawsze mnie dziwilo, jak to jest, ze ludzie tak latwo lączą sie w pary, nie maja z tym zadnych problemow. ja jestem sama i zastanawiam sie, gdzie mam najwiesze szanse poznac nowych ludzi:P tylko blagam - nie w dyskotece:) mam 21 lat

super faceta na gg :)

ja w pubie na urodzinach:)

my się poznaliśmy na gg :-o internet - jedno z gorszych miejsc na poznanie się

Poznałam go w Poznaniu w klubie topless

nie powiem

na rolkach=]]]

na imprezie kazdego z 3 byłych a i jednego na prawku przyjechal z moja kolezanka bo zdawąło prawko i tak wyszlo:)

w pszeczkolu

ja poznalam swojego chlopaka przez jego kumli. to jest dziwne, ale kiedys chodzilam z jego kolega, jeszcze wtedy nie znalam mojego obecnego chlopaka. potem zaczelo sie psuc pomiedzy mna, a jego kumplem. on wyjechal do hiszpanii i sie rozstalismy. i wtedy poznalam mojego obecnego, ukochanego chlopaka. spotykalismy sie u znajomych, na imprezie, krecilismy jakis rok, nim wyznalismy sobie milosc. moj ukochany powiedzial, ze gdyby jego kolega (moj byly chlopak, ktory wyjechal) nie wyjechal do hiszpanii, to nie odwazyl by sie wyznac mi milosci, bo wiedial, ze ten kolega ciagle mnie kocha. nasze losy potoczyly sie dobrze, mojego bylego chlopaka tez, bo w hiszpanii poznal swoja zone, a my jstesmy juz 4 lata szczesliwie zakochani.

innego poznalam w monopolowym jak kupowalam fajki i wódke:)

a ja jeszcze kiedy pozalam chlopaka u rodziny. on przychodzil do mojego bliskiego kuzyna, ja do kuzynki i sie razem spotkalismy tam... ale to juz sa stare dzieje.

potczas zabawy w howanego

W Biedronce

a ja swojego w agencji towarzyskiej :)

niektorzy to sa beznadziejni to jest forum a nie cyrk

na dyskotece:D:D:D ;)

Przyszuem po lody do sklepu, a dostałem jednego, ale za to jakiego!!!

jego kolega chodził z moją koleżanką, bylismy na studiach, ani lokalu ani kasy, więc głównie chodzili na spacery po nocach, a my z konieczności z nimi, oni się rozstali a my dalej chodziliśmy na spacery. Wychodziliśmy sobie i teraz jesteśmy małżeństwem:)

bylego chłopaka spotkalam w Almie,byl kasjerem,urzekł mnie jego uśmiech:)

A ja swojego spotkalam jak wyszlam z moim golden retriver na spacerek.. Maciek podszedl poglaskal ją i zaczęlismy rozmawiac:D:D:D

moja mama poznala mojego tate w pociągu:)

Na swojej osiemnastce. Mój kuzyn przyprowadził kumpli i jeden tak jakoś wpadł mi w oko. Najpierw narobiłam sobie obciachu, bo miałam juz trochę w deklu, pojechałam sobie z nim na przejażdżkę, zostawiłam gości, a gdy przyjechałam to mój ojciec zrobił raban i go prawie pobił, bo też miał wcięte lekko. Rozstaliśmy się przy wielkiej awanturze, on sobie pojechał speszony, ale na drugi dzień przyjechał się mnie spytać, jak tam żyje, czy jestem zła i takie tam. I tak zaczęłiśmy się spotykać i tak jakoś wyszło...

na koncercie KULTU w Opolu na Piastoanliach w 2001r, jestem nadal z moim przystojniacziem...:D

tak jak myslalam czesto poznaje sie ludzi na imprezach i w necie. ale najberdziej mnie ciekawia takie spotkania w sklepie lub na spacerze. powiedzcie dziewczyny jak to jest, ze po paru minutach, gdy sie rozchodzicie w swoje strony ten kontakt sie nie urywa?:) on prosi tak od razu o numer tel? oswieccie mnie bo mi sie to jeszcze nie zdarzylo. ostatnio na wakacjach spodobal mi sie pracownik samoobslugowego sklepiku i tak wymienialismy czeste spojrzenia ale facet nie zrobil zadnego kroku. i w sumie trudno mi to sobie wyobrazic... moze cos mi podpowie w tej kwestii modlishka?:)

a ja poznalam mojego przez bylego, to jego kumpel aha, w knajpie

przy ognisku, gitarze... ksieżyc swiecil :D i tak 6 rok juz leci :P

na oazie :)

bylo pozno prawie 22,ja wracalam z pracy i wpadalam na chwilkę po cole.a ze prawie nikogo nie bylo oprocz chyba 2kajerek i ochroniarza to pogadalismy chwilke o głupotach,zapytal gdzie pracuje(taki troche podrywacz) itd.I po chwili ja powiedzialam ze sie śpiesze na ostatni autobus i on poprosil o numer.Więc szybciutko dalam:) i następnego dnia zadzwonil,i poszlismy na kawe i jakos to sie potoczylo;)