opiszcie swoj porod

ja rodzilam 2 lata temu dziecko,o 17-tej przywiezli mnie do szpitala a o 20.20 urodzilam coreczke,rodzilam z mezem,nie mialam zadnego znieczulenia bo jak przyjechalam to rozwarcie bylo juz za duze. Przy bolach myslalam ze umre,ale sam moment porodu czyli parcie trwalo jakies 5 minut i powiem szczerze ze bylo duzo mniej bolesne niz bole porodowe.Uzywalam pilki na ktorej siedzialam a bardziej bolalo mnie jak kladlam sie.Dodam ze gdy zaszlam w ciaze cala rodzina mowila ze ja to z bolu to pewnie umre.Po prostu mam zero tolerancji na bol Ale odwazylabym sie rodzic jeszcze raz!Bez zadnego zastanowienia