Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochANKA....

Tak sie czasem zastanawiam.......do kochanek, żon

Polecane posty

Gość Marla74
wlasnie przeczytalam ze sie spotykasz z innymi facetami. no i? czy w momencie gdy jestes zaangazowana w tamta relacje jestes w stanie - tylko nie oszukuj samej siebie,bo mi nie musisz odpowiadac - budowac zwiazek z kim innym, chcicec poznac, naprawde poznac i zrozumiec druga osobe? nie porownywac do kochanka? nie szukac kogos kto bedzie jego kopia tylko zaakceptowac ta druga osobe taka jaka jest?? jak sama piszesz spotytkasz sie, ale bez seksu. nie nawiam cie na seks, absolutnie, chodzi mi tylko o to ze pewnie spotykasz sie tez bez wielu innych rzeczy-czyli z gory ustalasz sobie jakies granice - bo co by powiedzial kochanek? spotykasz sie na zasadzie - ok spotkam sie z nim ale sie nie angazuje. starsasz sie byc wobec niego lojalna, i ne pozwalasz rozwinac sie zadnemu zwiazkowi. a to ze mowisz mezowi tamtej Pani o tych spotkaniach, to tylko po to aby byl zazdrosny i chcesz aby to go popchnelo do zwiazania sie z toba i odejscia od zony. ale chyba nie jest zbyt mocno tym przejety skoro nie probuje nic zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
wiesz ja mam podobnie z tym ze ja mam meza kreci mnie jeden facet od 3 lat juz ja jego tez wiem ze wystarczy slowo a seksik murowany...ale jakos nie moge vbo wiem ze mnie nie kocha ze mu na mnie naprawde nie zalezy wiem to a jednak sa pocalunki pieszczoty telefony...jestem mlodsza od niego o 5 lat od jego zony o 8 ale zona to prawde mowiac niezla laska nie wyglada na 36 jest szczupla zadbana ladna i dobrze sie ubiera i tez zastanawiem sie po co on mnie tak nagabuje...nie daje za wygrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba juz exkochanka
tak, wszystkie macie racje - dla niego to odskocznia od pilota, kapci i piwa przed tv. chrzanic to. nie mozna byc zabawką. nie nauczono nas kochac siebie przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to po co
? chce sie facet zabawić :) dlaczego nie odejdzie od żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
no ale z autorka topiku seksik ma a zemna nie i powiedzialam mu ze chybqa nigdy do tego nie dojdzie..3 lata nalegan to troche dlugo wytrzymaly zawodnik hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Marla... wiem o co Ci chodzi, ale nie znasz mojego "związku". Ja nie jestem slepo wpatrzona w kochanka. Wiem jak jest. Wiesz dlaczego to tak długo trwa? Bo nie jest to taki bajkowy romansik gdzie kochanek karmi kochanke jakimis wymyslonymi banałami. Jestesmy wboec siebie szczerzy. Dlaczego mowisz ze on sie mną bawi? Przeciez nie znasz go ani mnie. Jestem na 100% pewna ze on mnie nie zostawi tylko ja jego. Poza tym dlaczego to facet ma zawsze bawic sie kochanką? A moze ja tez sie nim "bawie"? Przeciez ja tez go wykorzystuje... Zgadzam sie z tym ze jestem juz "stara" i czas poszukać kogoś wolnego. Nie siedze w domu w czterech scianach. Wychodze do ludzi, tez spotykałam sie na randki. Szukam jakiegos fajnego faceta. Nie wiąże przyszłości z kochankiem. Nie bede sie jednak wiązać z kimś z rozsądku bo JUZ CZAS. Wiem ze lata lecą i coraz mniej jest wolnych facetów. Tez sie tego obawiam. Jednak czy z kochankiem czy bez sytuacja jest taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaggg
przeiez seksik ma w domu, a moze nie tylko w domu, a jak ciebie zdobedzie to tez fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla74
tak mowie bo tak jest, proste. a ty sie oszukujesz. skoro to trwa juz jakis czas a nie znalazlas sobie nikogo to chyba powinno ci to dac do myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak sie zastanawiam, czy nie szkoda Ci po prostu czasu. Latka lecą, myślę,żepo dwóch latach gdyby miał rozstać sie z żoną i być z Tobą, to by to zrobił. A tak..........latka leca, marnujesz szansę , bo bedąc i angażujać się uczuciowo pewnie marnujesz szansę na spotkanie wartościowego i co ważniejsze ,wolnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla74
i masz racje. on cie nie zostawi, a na pewno nie predko. no chyba za zona sie dowie i mu kaze. a ty zawsze bedziesz na niego czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Marla wypowiedz z 12:38 to kompletne pudło jesli chodzi o moją osobe. Oceniasz mnie poprzez pryzmat wsztystkich kochanek. To nieprawda ze porównuje innych facetów do kochanka. Powiem wiecej. Jak jestem na randce z innym to o kochanku nawet nie mysle. Nieprawda ze nie chce sie zaangazowac i wyznaczam granice. Na miłosc boską to są takie luźne randki, pierwwsze spotkania, poznanie drugiej osoby... takie ot zapoznawcze randki. Nie chodziłas nigdy na takie? Zawsze angazowałas sie sie z kazdym z kim byłas na randce? Ja jak widze ze facet pod jakims wzgledem mi nie opdpowiada po kilku spotkaniach to po prostu grzecznie koncze i tyle. Nie bede wiązac sie z kimś z rozsadku. I absolutnie nie mowie o randkach kochankowi po to aby był zazdrosny i a noz zostawi zone. Co za bzdura... NAWET GDYBY ON KIEDYS MI POWIEDZIAŁ ZE ODCHODZI OD ZONY DO MNIE TO NIE ZGODZIŁABYM SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Ja to myślę, że sytuacja nie jest taka sama z kochankiem czy bez jezeli chodzi o poszukiwanie tej drugiej połówki. Będąc w seksualnym układzie ( no bo to chyba nie jest związek tylko pewien układ) człowiek tkwi troche w takim cynizmie, że wszyscy są tacy sami, zdradzają, nie ma prawdziwej miłości... to nieuniknione, wiem z doświadczenia, bo nie da się sobie powiedzieć, że szukasz miłości jak idziesz do łózka właśnie z kimś. Etap czekania jest potzrebny właśnie żeby zobaczyć jak wazna jest miłość. Strasznie romantycznie mój wpis wyszedł, ale chcę powiedzieć, że uważam , że człowiek z natury jest poligamiczny i w tym sęk w długoletnich zwiążkach. Monogamia może być tylko wyborem woli a nie popędów i nie każdego na to stać. Szczęśliwie mnie i mojego lubego stać. Pozdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla74
oszukujesz sama sibie. niezgodzilabys sie. jesli ci nie zalezy to po co sie z nim spotykasz? nudzisz sie? nie masz zainteresowan? co do twoich wypowiedzi - myslalam ze jestes madrzejsza, przykro mi to pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Oj zupełnie z tematu zaszlismy i naprawde oceniacie bardzo banalnie nasz "związek". Za duzo gacet chyba czytacie. Od samego początku wiedziałam ze nie bedziemy nigdy razem, on mi nic nie obiecywał i ja tez nic nie chciałam. To była fajna zabawa i to wszystko, z upływem czasu pojawiła sie wielka przyjaźń i jestesmy do siebie przywiązani I nie wmawiajcie mi ze oszukuje sama siebie bo tak nie jest. Nie czekam na niego:) Macie bardzo stereotypowe poglady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
u mnie jest tak ze ja sie w tym facecie kocham szaleie kreci mnie jak nikt nigdy dotad moje maluzenstwo nie jest udane ale mimi to jakos na seks nie moge sie zgodzic...chociaz jest ciekawosc bo moj maz to moj pierwszy i jedyny facet ja sie w nim zakochalam od pierwszego widzenia i jmuz wiem cvo znaczy ze ktos ma w sobie to cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
no cóż życie jest skomplikowane, faceci w większości zajęci etc. Nie mamy już naście lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
perełka jak twój mąż to twój pierwszy facet to nie dziwię się, że krew się w tobie burzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Marla myslałas ze jestem madrzejasz? No trudno... nie bede rozpoaczac ze uwazasz mnie za głupią. Ja tylko powtórze jeszcze raz ze nie znasz mnie ani naszego układu i nie masz prawa oceniac a tym bardziej ZE JEST TAK JAK MOWISZ. Jak przeczytałam Twoją wypowiedź z 12:38 to rece mi opadły i odechciało sie rozmowy zupełnie źle interpretujesz mnie i to co mnie łaczy z kochankiem. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora Ps. Zreszta ja o co innego pytałam w topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla74
bo zycie jest stereotypowe moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
To Ty mni współczuj mojej sytuacji, a ja Ci współczuje pogladu o stereotypowym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
ciekawosc ehhh no i jeszczec to0 ze4 mezowi sie chyba optarzylam chociaz co n iesiac fryzjer kosmetyczks basen staram sie jak moge a ten drugi zawsze zauwazy noy ciuch frryzure...wiem wiem powiecia ze na takie teksty probuje mnie zaciagnac do lozka ale to mile jak ktos sie stara:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Mój facet nigdy mi nie powie żadnego komplementu, no a adoratorzy (jakiś paru by się znalazło przez te 4 lata) zawsze są mili i tacy świeży... Tak, tak. No ale nigdy nie zdecydowałam się na seks, bo wiem, że to niszczy związek. Nie chodzi nawet o to , że ktos się dowie, ale jakaś czastka w tobie umiera. Bardzo możliwe, że to wina naszej kultury opiewającej wierną romantyczną miłość, że każdy kto zdradza czuje się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla74
poprzedni wpis nie doszedl wiec powtorze : na swoje pyt w topicu chcialabys pewnie dostac odp ze on cie a ponzo spotkal i ze teraz trudno mu sie wyplatac z malzenstwa, ze jestescie oboje tacy biedni - ale tak nie jest, i chciesz czy nie TWOJE ZYCIE, ZYCIE KCHANKI JEST STEREOTYPOWE, a nie moje myslenie. musze isc moja droga, wracam do prawdziwego zycia, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Marla sorki ale ty jestes stuknieta i nawet tych bzdur powyzej nie komentuje PA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tylko zastanawiam co ty zrobisz za kilka lat jak bedziesz chciala założyć rodzine i mieć dzieci rozumiem że nie liczysz na to że on zostawi żone odpisz proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
ja sie w swoim zakochalam a ty kochANKA do swojego nic nie czujesz? piszesz ze jak to sie skonczy to ok ze sie umqawiesz...ja tesknie za tym facetem szalenie on nie wie co ja czuje chyba sie bije ze jak mu piowiem to nasza znajomosc sie skonczy bioje sie jego reakcji mimo ze qwiem ze jego maluzenstwo tez nie nalezy do udanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochANKA....
Ania..przeczytaj moje wszystkie wpisy bo juz miedzy innymi o tym pisałam. Zapewniam Cie ze absolutnie nie wiaze przyszłosci z kochankiem i wiem ze nie bedziemy razem "na powaznie". Nawet gdyby mi zaproponował ze zostawi zone dla mnie to nie zgodziłabym sie bo nie mogłabym zyc ze swiadomoscią ze rozwaliłam komus rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelkamorska
gdyby moj mi to zaproponowal...ehhh zgodzilabym sie napewno wpadlam jak sliwka w kompot i nie wiem kiedy mi przejdzie 3 lata to mnustwo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×