Mam pytanie do Panów lubiących bdsm.

trudno się przełączyć? Zapytaj czerwonego >> On to, łącząc te dwie sprzeczne natury, zapewne opanował do perfekcji :) A rację tutaj przyznaję Wromowi >> z reguły kobiety dominujące na co dzień, chcą być w łóżku dziwką! Więc chyba jakoś muszą się "PRZEŁĄCZYĆ"!

ja trafilam raz na swira...doslownie....choc na nic mu oczywiscie nie pozwolilam bo nie robie tego na pierwszej randce....otoz dosyc ze go interesowaly klimaty bdsm ...to pytal bez ogrudek czy sie gole...jak rodzilam ...czy mam duza blizne w kroczu po nacieciu...no takie rzeczy ze mi wlosy deba stawaly ...wiecej sie z nim nie spotkalam ....nie odbieralam telefonow...a facet dziany jak cholera - zajechal taka wielka fura terenowa ze ledwo co wsiasc umialam ....i myslal chyba ze jak to zobacze to bede jego...a tu d...zimna...spieprzalam gdzie pieprz rosnie!!!!1

Wrom jak zawsze masz coś madrego do powiedzenia. Nigdy nie byłam w takim związku a myślę że to wszystko własnie do tego dąży. Zadzora to ja:)

Zadziora,miało być:) Już jestem tak zmeczona tym myśleniem o co mu chodzi,a najgorsze ze nie mogę przestać myśleć:(

Już odp. :), napisałam, aby była sobą. Jeśli daje się poniżac w łóżku, niech nie pozwala na to, w życiu codziennym. Tutaj właśnie chodzi o łączenie przeciwieństw i to jest w tym wszystkim takie fascynyjące.

mam ochotę upokorzyć te opętaną ale nie wiem czy sobie poradzę z jej nadprzeciętną intelygencją.

czerwony >> cię rozczaruję:D. Ja mam podobnie, jak ty:D

no...tylko ja nie jestem tak Ynteligenta (to prawidłowa werjsa) ja ty, więc chyba odpadam. miłego życia

no popatrz tylko ... a z sexem ciągle tak samo od kiedy zleźliśmy z drzewa.

miauczydełko,faktycznie świr jakiś,dobrze że uciekłaś.... Ten "mój" to wręcz dżentelmem,zawsze do poprawny,uprzejmy ,nie ma takich podtekstów. Tylko czasem jak sobie klikamy to opowiada że lubi kobiety które są dzikami w łóżku ale tylko w łóżku.

skąd wiesz co poprawne ? skoro ogólnie z błędem ze względu na ortografie, ale byka można strzelić nawet w łóżku ... odpadaj

wow ale iskrzy na moim topiku!Fajnie lubię jak cos iskrzy:)

hmmm moze i dzentelmen....ale nie wiadomo jak sie zachowuje w lozku pod wplywem podniecenia...bo wtedy z facetow potrafia bestie wychodzic....

Z tym przełączaniem z roli dominanta do uległego i na odwrót to zależy chyba od osoby i od płci. U mnie nawet kiedy jestem uległy to tak naprawdę i tak dominuję. --------->opetana "Jeśli daje się poniżac w łóżku, niech nie pozwala na to, w życiu codziennym." To w ogóle inna kategoria, poniżanie w łóżku nie jest poniżaniem ale zabawą. Natomiast w życiu codziennym poniżanie nie występuje, co najwyżej pewna dominacja.

miauczydełko --->>> a skąd wiesz czy nie byłby to klient twojego życia?

bo ja nie miewam klienteli!!!! nie jestem dziwka.....lubie seks....co nie znaczy ze robie to za pieniadze....i nie kazdy moze zostac moim wybrancem...

byś sie zdziwil! Ponizanie, jak ktoras na to pozwoli to i bedzie wystepowac poza lozkiem! Wiem, bo sama przez to przeszlam. Dominacja, spoko, wynika z charakteru i tego kto ma racje. Ale jak pozwoli sie pozniac poza lozkiem KTORE MA MIEJSCE, ALE CHYBA TROCHE NIE W TEMACVIE JESTES, BO GRANICA SLISKA, to bedzie coraz gorzej.!

tak Ci sie tylko wydaje....faceci lubiacy bdsm to nie sa typowe chamy rzucajacy sie na kobiete zeby ja zniewolic...tamten chcial nawet zebym ustalila jakies slowo na ktore on zareaguje i wtedy nie posunie sie dalej ...bdsm to nie jest zwykle zniewolenie...to dla takiego faceta cos wiecej ...filozofia....bo on nie tylko chce zadawac bol ale chce zeby ta druga osoba sie tym cieszyla....no a ja ...sory...ale z bolu cieszyc sie nie umiem....

Nie wiem czy potrafię dać się zdominować,nigdy nikomu się to nie udało aż do wczoraj,zatelepało to moim małym światem:P Myślę że jemu właśnie o to chodzi a ja jestem dla niego jakimś wyzwaniem. Jak mu się uda to order z ziemniaka mu zrobię:) Bo tak podświadomie myślałam o tym zeby spotkać kogoś"silniejszego"odemnie.

miauczydełko jeżeli jest tak jak piszesz to chyba jednak nie dla mnie.

ja jestem skorpionica.....i zaroac sie nie dam!psychicznie oczywiscie...

-------->do Wroma "byś sie zdziwil! Ponizanie, jak ktoras na to pozwoli to i bedzie wystepowac poza lozkiem!" Nie miałem tutaj na myśli faceta, który czerpie satysfakcję z poniżania partnerki tak w ogóle. Niektórzy mężczyźni jeżeli odkryją, że kobieta nie lubi współżyć w pewien określony sposób to właśnie tak to chcą zawsze robić aby ją niszczyć i sprowadzać do poziomu szmaty. W dzień są oschli a w nocy to bandyta. Poniżanie o którym pisałem to było pseudoponiżanie wynikające głównie z zachcianki kobiety bo tak lubi się czuć a nie z sadystycznych pobudek.

Podać się nie podać o to jest pytanie?:)

Co do bólu. Przecież większość mężczyzn nie lubi takich klimatów sprawiających ból partnerce albo jak by zostawały sińce. Czy jakieś głupkowate skóry, stroje, pejcze - inny chory świat.

Bredzisz trochę:O. Nawet jeśli ten dobry wg schematow Pan zobaczy, ze kobieta daje sie ponizac poza lozkiem, traci z siebie jakas tam czesc, zacznie to wykorzystywac w relacjach na co dzien. Tak poza tym, jesli to tylko wynika z zachcianek partnerki, a nie obojga, tzn jesli facet nie czuje tego, tej wladzy nie ma takich zapetow, to te Twoje pseudoponizanie 0 jest warte, Powaznie. To trzeba miec dar, nie tylko bawic sie:). Wiem co pisze. Pozdr.

Ja bylam z facetem ktory lubil ten rodzaj seksu , na poczatku bylo fajnie , cos nowego, ale faktem jest ze coraz bardziej czulam ze to ma wplyw na nasze normalne zycie.

no wlasnie. Dlatego nie mozna dac sie ponizac na codzien!!!!!!!!!!!!!!

opętana napisz coś bo nudą wieje

Wrom więc to wszystko pewna gra,Tak? Czytałeś mój topik na uczuciowym więc wiesz co i jak. Jemu się podoba że jestem kobietą która twardo stąpa po ziemi,jest zachwycony jak przy nim odbieram tel i wydaje polecania pracownikom,ale chce mnie zdominować.

no ktos tu juz to pisal. Silna, kiedy sie zdominuje, ma sie wieksza satysfakcje. Co mu tam po slabej, uleglej na kazdym kroku:O? Kazdy moze taka miec, a dla niego Ty pewnie bedziesz jak trofeum jak juz mu sie uda;)