Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewna pyskata

Mam pytanie do Panów lubiących bdsm.

Polecane posty

Gość Wrom
--------->do Wroma W normalnych związkach poniżanie na codzień nie występuje. Nie chcę być tutaj posądzony o jakieś zauroczenie BDSM (osobiście niewiele z tego mi odpowiada - może z 5%) ale we wszystkim musi być umiar. A niektórzy ludzie mają zwyczajnie taką psychikę, która nie zniesie niektórych rzeczy i nie mogą pakować się w takie klimaty. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Z tą dominacją to chyba jest faktycznie tak że prawdziwi dominant lubi "ostre"kobietki które twardo po ziemi stąpają i jemu jest super że on w łóżku dominuje i czuje się jeszcze silniejszy.A psychol woli kobiety które i na codzień kłada uszy po sobie bo jemu jest tak wygodnie i nigdy taki nie zdominuje kobiety "silnej".Czuje się słaby więc nawet do takich nie startuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
--------->pewna pyskata On nie koniecznie dąży do BDSM. Może tylko chce cię zdominować w związku - zresztą ciągła rywalizacja na dłuższą metę jest nie do zniesienia i albo rozstanie albo jedna ze stron trochę przystopuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Wrom ja lubię rywalizować i to bardzo,wtedy mam pole do popisu i zazwyczaj nie przegrywam,i napewno nie chcę związku który staje się nudny,takie wuiesz ciepłe kluchy,uwazam że rywalizacja w związku jest fajna bo związek ożywia,no może nie na codzień i cały czas aleto jest fajne w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wroma
normalne zwiazku a zwiazku wielobarwne np bdsmowskie to duzzzza roznica. Szkoda, ze tak zawziecie czegos bronisz, o czym tak naprawde nie masz pojecia. Pyskata, nie daj sie:O ponizac poza lozkiem. Czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
poza łóżkiem nie takiej mozliwości a i w łóżku myślę że też nie dałabym się poniżać ale ewentualnie zgodziłabym się na grę,nie narodził się jeszcze taki co by mną zawładną,może sobie tak myśleć ale to i tak ja zawsze bede "pociągać za sznurki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
--------->pewna pyskata Tylko że mężczyzna, który lubi dominować nie wejdzie z kobietą równie dominującą co on w związek formalny z obawy przed ciągłą wojną. Po małżeństwie pozycja kobiety jeszcze wzrasta i może stać się bardziej nieprzejednana w egzekwowaniu swoich racji. Zostaje wtedy tylko pewien podział kompetencji i nie wchodzenie sobie wzajemnie w drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Wrom no i chyba o to chodzi,tak nie jest nudno. Zobacz jak mi się przejadło że wszyscy są mną "zafacynowani "i to ja dyktuje zawsze co będziemy robić albo podejmuje podejmuje decyzje,a nawet nie robię tego bo tak chcę tylko tak jest. A taki związek to marzenie,takie odmiany są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wroma
jestem kobietą:O i wiem, że jak zacznie dac sie ponizac w zwiazku poza sypilania, a jesli sie zakocha na zaboj, to na pewno tak bedzie, to wtenczas sytuacja bedzie coraz gorsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
--------->do Wroma Sprawa jest bardzo indywidualna. Ludzie muszą wzajemnie się szanować i być pewnym swoich relacji. Nie można/nie należy kogoś zmuszać do określonych praktyk seksualnych, jeżeli dana osoba tego nie lubi ani nie akceptuje lub jest tak wychowana, że mogłoby się to odbić na jej samoocenie czy psychice. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wroma
Każdy dorosły to wie:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
No to nie widzę problemu po prostu nie daj z sobą robić na co nie masz ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
--------->Do Wroma,byłam juz kiedyś w zwiazku w którym facet był tyranem,byłam młoda i głupiutka i dawałam sobą pomiatać.Z dnia na dzień się zmieniłam,facet dostał kopa a ja zaczełam się skupiac na sobie i na swoich potrzebach.Więc wiem co to znaczy być z tyranem(byłam z nim 2lata),potem juz nigdy więcej nie popełniłam tego błedu.Było to 12 lat temu od tamtej pory dużo osiągnełam i teraz na kilometr potrafię rozpoznać faceta słabego psychicznie(takie gnidy co się znęcają nad kobietami są bardzo słabi psychicznie i przez to podnoszą swoje ego),a On takie nie jest też dużo osiągnoł i napewno dawno by wymiękł po tylu koszach odemnie gdyby był jakiś "rozmazany". Zgadzam się z tym że są istoty(nie nazwę ich mężczyznami),którzy pod płaszczykiem bdsm poprostu znecają się nad kobietami,ale chyba bdsm nie na tym polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
No właśnie nie robić nic na co nie masz ochoty to wiem. Ale ten facet tak mnie zaintrygował że teraz obgryzam pazury próbująć go rozgryść. Pewnie tak jak on mnie przez dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wroma
No nie na tym:) Bdsm jest fajne;), tylko pamietaj, ze uleglosc tam nie znaczy uleglosc w zyciu codziennym, i nie daj sobie weprzec ze jest ibaczej, bo wtenczas i on taka gnita sie okaze. Baw sie dobrze i w koncu ulegnij;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Napewno kobietki piszące tutaj i ostrzegające przed takimi związkami miały dużo racji.No i właśnie dlatego tak sie bronię przed tym facetem ,który bez wątpienia jest inteligentny i myślący,żeby nigdy więcej mnie nie spotkało to co kiedyś przeżyłam. Dlatego mam taki dylemat i z ciekawością czytam wszystkie posty wyciągając z nich wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Jak mu ulegne to chyba trzęsienie ziemi bedzie.On biedaczek tez się bardzo stara i nie idzie na łatwizne tylko próbuje mnie zaintrygować. Nauczył się odemnie intrygowania bo przez dwa lata się tak z nim bawiłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pyskata
Kurcze może wogóle juz nie zadzwoni a ja tu się głowie. Może się zemścił i tyle. Jak myślicie zadzwoni czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
--------->pewna pyskata Musisz mieć świadomość, że facet nie będzie takich rzeczy ciągnął w nieskończoność. Kiedy zacznie mu się wydawać, że cię "złamał" a jednak po pewnym czasie znowu okaże się, iż to była tylko chwilowa słabość i sprawy wracają na stare tory. To może mu się taka sytuacja znudzić i zacznie grać inaczej. "Wygrywanie" podczas uwodzenia również oddziaływuje na samego manipulanta. W pewnym momencie dochodzi do przesilenia, po którym facet się "wypala" i albo osiąga swoje cele albo uruchamia mu się instynkt samozachowawczy. Zaczyna postępować standardowo - wyznacza sobie nieprzekraczalny termin oraz cel, po którym przestaje interesować się kobietą, gdy cel nie zostanie osiągnięty - uznaje sprawę za przegraną i minimalizuje straty własne. Po nim jeżeli spotyka się jeszcze z nią to tylko aby ją skrzywdzić uczuciowo. Jeżeli ma problemy z jej osobą to szuka u niej rzeczy, za które mógłby ją znienawidzić, gdyż taki stan niekorzystnie wpływa na jego wydajność w pracy i zajmuje dużo czasu. Inwigilacja w stylu: wynajęcie detektywa, włamania na komputer, wykradanie archiwum GG, czytanie kont internetowych, sms-y i nr telefonów z którymi utrzymuje kontakty. Większość nieprzystępnych kobiet po takim prześwietleniu wygląda już zupełnie inaczej w oczach mężczyzny, który się o nią starał i łatwo mu potem o niej zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmm.......muszę się odnieść do tematu. Znam klimat bdsm, aktywnie w nim uczestniczę od dwóch lat. O tym jak będą sie rozwijać relacje Pan/uległa decydujecie tylko Wy sami. Większość osób bawiących sie w bdsm nie przenosi swoich preferencji do życia codziennego. Wyjątkiem są zapaleńcy stosujący 24/7, czyli służba u Pana/Pani 24 godziny na dobę , przez siedem dni w tygodniu. Mam to szczęście że mój Pan jest jednoczesnie moim partnerem życiowym, wcześniej to były tylko kilkugodzinne sesje. Po takim spotkaniu, czy teraz z moim facetem, życie toczy się normalnie dalej, jemy kolację, rozmawiamy na normalne tematy, zwracamy sie do siebie z szacunkiem. Jestem osobą uległą, ale tylko w seksie, to co odpowiada mi w łóżku niekoniecznie pasowałoby mi w życiu codziennym. I jeszcze jedno nie mylmy pojęć tyran=Domin. Jest wiele pseudodominów, którym wydaje się że jak poszrpią kobietę za włosy, dadzą klapsa w tyłek , nazwą szmatą czy dziwką to już są wielkimi dominami. dla mnie to faceci którzy mają niskie poczucie wartości i chcoć przez chwilę chcą się poczuć panem i władcą. Otoczka bdsm w seksie to nie tylko wyzwiska i chamstwo, to caly spektakl, który trzeba umiejętnie poprowadzić, wprowdzić odpowiedni nastrój, mieć ciekawe pomysły na sesje. Na codzień jestem osobą pewną siebie i też mi sie wydawało że niedam sie złamać, długo się broniłam. Ale to tkwiło we mnie od dawna i wiem że teraz nie umiałabym bez tego żyć. Ale do tego dochodziłam bardzo długo , no i natrafiłam na osobę która jest w temacie i umiejętnie mnie poprowadziła w kierunku rozkoszy, jaką daje mi bycie uległą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widelczyk
do naprężonego zadzwoń sobie na 997 i tam postękaj do słuchawki. Mozesz wygraz darmowa przejażdżkę polonezem (to juz zabytek)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __IMP__
co racja to racja uległa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __IMP__
Bije moim kindybalem ulegle niewiasty po bladych i pulchnych posladkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _IMP_
ażebyś wiedział marny podszywaczu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się całkowicie z Uległą... Każdy sam musi poznać własne granice i własciwie sie dopasować... są ludzie, którzy uwielbiają na ostro, inni posrednio, a jeszcze inni delikatnie... inni non stop, a inni tylko czasami... zdażają sie ludzie nieświadomi zarówno po stronie pseudodominów, jak i często ich niesiwadomych ofiar, suczek, czy też piesków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×