Jakimi kierowcami sa polacy i polki?

Mieszkam w UK i moge smialo stwierdzic ze anglicy to naprawde kulturalni kierowcy, nie trąbia za nic, przepuszczaja np. na waskich drogach (a takij jest w anglii mnostwo) nie wyprzedzaja jak idioci na trzeciego (owszem czasem sie trafi jaki idiota ale nie jest to takie nagminne jak w polsce) ogolnie malo wyprzedzaja chyba ze jest dwupasmowa jezdnia. Mam prawo jazdy i jezdzac w polsce za kazdym razek jak juz bylam w domu to cieszylam sie ze zyje (trasa warszawa -gdansk o rany!!!!) Macie jakies doswiadczenia z innych krajow, jak ludzie tam jezdza....???

Polacy, Polki , Anglia, Anglicy :-)

"ogolnie malo wyprzedzaja chyba ze jest dwupasmowa jezdnia" w tym rzecz - nie mają zbyt wielu okazji, aby wyprzedzać na trzeciego, bo mają NORMALNE drogi

jest nowa fala polskich anglików robotników przyjeżdżających samochodami z kierownicą po prawej stronie :P Wczoraj taki jeden wyjechał mi przed samą maską :P

Uwierz ze polacy potrafia wyprzedzac wszedzie nawet jak jest waska droga, a w anglii waskich drog jest duzo...ale fakt nawierzchnia jest dobra, chodzi mi o to ze polacy sa zbyt "narwani"...

uprzejmy Austryjak przepuszcza Polaka, na to Polak wychyla swoja czerwona i przepita twarz i bluzga \"spierd***aj ch**u je***ny\". podobnie jest na przejsciach granicznych w kolejkach

Wlasnie po to jest ten topik zebysmy mowili jak jezdza inne narody, wierze ze turcy i grecy jezdza ja dzikusy to goraco-krwiste narody ;)

o tak! Mówi się, że tylko w naszej krwi płynie ułańska fantazja... Grekom do pięt nie dorastamy, a co dopiero Turkom ;) CO to dla Greka zatrzymać się na środku głównej jezdni, by wyskoczyć do kiosku po jakąś drobnostkę. Nikt nie reaguje na piski kół z tyłu, na jazdę po trawniku w celu ominięcia konsumenta kiosku :) i nikt nie trąbi, nie wyzywa. Poprostu bierze kierownicę i omija przeszkodę.

a w Turcji gdy wjadą w siebie dwa, trzy samochody - świadkowie biją brawo, gdy pasażerowie wyjdą z demolki ulicznej ;) a u nas? wyzwiska, chamówa, i niby my mamy ułańską fantazję :O

czasami nawet trzymaja kierownice

:D

Często jeżdżę po Polsce - taki zawód kierowcy i widzę co dzieje się na ulicach. To fakt, że mamy smykalkę do jazdy aczkolwiek dosyć często nadużywamy swoje umiejętności i zwyczajnie szarżujemy. Do tego nie zawsze przestrzegamy przepisów. U nas w firmie styl jazdy kierowców na bardziej spokojny zmienił się, kiedy szef zamontował automonitoring http://www.monitoring-gps.net/lista-funkcji.aspx. Jednak kontrola pracowników i pojazdów działa cuda. O kilkunastu mniej zagrażających na ulicach :) Polecam każdemu, komu zdarza się zbyt mocno dociskać pedał gazu albo zarządza pracownikami, którzy mają nie zawsze bezpieczny styl jazdy :)

sądze że powinni sie ogarnąć i nie chlać tyle

1) pijanymi 2) agresywnymi

W zależności od tego kto jak jeździ, niektórzy są dobrymi niektórzy złymi. Ja się uczyłam w szkole www.havranek.entro.pl i jestem nawet dobrym kierowcą, tak mi się wydaje:)