Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brum84

odchudzanie bardzo xxl

Polecane posty

Gość wewe
no no no co za zamieszanie Witajcie..a ja dzis miałam bardzo ciezki dziennn:) oczywiscie w pracy mojego szefa nie było 3 dni i tylko co chwile Pani Kasiu a czemu to nei zrobione a co z tym a dlaczego tamto ech i w ogole a pozniej były pewne formalnosci i dostałam podwyzke uff. Ostatnio byłam w gorach tzn 3 tyg temu i wszyscy dostali prócz mnie ( bo mnei nie było) i tak myslałam dostane / niedostane, ale sie udało....wczoraj na wieczor jeszcze lekki grzeszek 2 czekoladki z bombonierki:) a dzis od rana mozarelka z pomidorkiem, 1 jabłko 2 herbatki, kawa i teraz na miescie byłam umowiona i poszłysmy do knajpki zjadłam brokuła z sosem beszamelowym, wiec nei jest nazbyt kalorycznie tak sadze, troche spaliłam bedac na miescie chodzac:) jutro dowiem sie co z moim jezykiem obcym i z aerobikiem w wodzie wiec na jakis sport sie zapisze, a ze z kolezanka chcemy chodzic bedzie łatwiej:) jestem zmeczona ide sie zrelaksowac do pozniej dziewczynki:) PS mam strasznie rozszerzony zołądek jak studnia bez dna ech... musze go jakos skurczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wewe grtuluję podwyżki:D i trzymam kciuki za miejsce na kursie :) no ja dzisiejszy dzień po raz pierwszy od dość dawna mogę zaliczyć naprawdę do udanych:D nie przekroczyłam 1000 kcal:classic_cool:i już nie mam zamiaru chociaż mam jeszcze ochotę na jabłuszko ale tak sobie wymyśliłam takie powiedzonko CO CHCESZ ZJEŚĆ DZISIAJ ZJEDZ JUTRO!! dlatego jabłuszko wciągnę utro dzisiaj jeszcze tylko herbatka, magda m i teraz my;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
jeszcze jestem heh za to ja brum jem jabłuszko za Ciebie ale pomimo wszytsko jakos mnie ssie ( rozszerzony zołądek i to potwornie i to myslenie ech musze zmienic tok myslenia, koniecznie!), pijecie jakies figurki, zioła czy cos z senesem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, pije raczej zwykłą herbatę albo jak już mi bardzo odbije to czerwoną bo za nią nie przepadam z senesem to bym sie bała bo słyszałam że potem już trzeba stale ale naprawdę nie wiem jak jest bo sama nigdy nie próbowałam ostatnio kupiłam jedną z tych herbat 2 czy 3 kroki ja mam chyba 2 slim coś tam bardzo dobre w smaku ale nie wiem czy działają bo piję nieregularnie:Oale szczerze mówiąc jestem sceptycznie nastawiona co do skuteczności takich herbatek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja nie pije czasem mi sie zdarza jakas wypic ale ja nie mam problemu z wyproznianiem.... i nie pije bo to podobno \"rozleniwia\" jelita gdzies usłyszałm taki madry tekst ;) ja pije duzo czerwonej hermaty i jak dorwe zielona teraz juz prawie czarnej nie pije chodz uwielbiam erly grey nie wiem jak to sie pisze :/ a i jeszcze pije tak herbapolu kondycje ale ja bo jest bardzo smaczna... pisze ze ma witaminy ale jakos w to nie moge uwiezyc jak moja mama mowi \"papier przyjmie wszystko\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piję czerwoną. Fajnie, bo znalazłam w sklepie herbatki czerwone smakowe. Akurat teraz mam ananasowo-brzoskwiniową. Oczywiście nie ma cukru, tylko fajny posmak i zapach. Ale piję ją raczej dlatego żeby zapchać żołądek (no i ma niby właściwości odchudzające) niż dlatego że ją lubię... Gdybym miała pić to co lubię to non-stop pepsi :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa, dziś prawie, prawie weszłam na wagę, ale się powstrzymałam. Dopiero w sobotę! :D Chyba brum pisałą o wadze elektronicznej i naszła mnie chęć żeby sobie taką kupić, bo skoro pokazuje miejsca po przecinku to faktycznie można cieszyć się nawet z drobnostek. Na allegro takie wagi są już za 35 zł. :) Chyba się szarpnę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam powiedzieć, że ja i Kagrosz zostałysmy pominięte w ostatnio kopiowanej tabelce, więc skopiuję ją od nowa :P! NICK________WIEK____WZROST____BYŁO____JEST____BĘDZIE koper________20______176cm_____91kg_____86kg____68kg Szczupaczka___25_____170cm_____90kg_____73kg____65kg brum84_______22______160cm_____98kg__ __96kg____75kg FiśKa_________24______165cm_____80kg____ 74kg____60kg Wewe______ _28______164cm_____70kg__ _ 70lg_____58kg Bea_________41_______166cm_____95kg__ _95kg_____65kg wyzwanie... ___31_____185cm_____105kg____104kg____75kg vikusia_______22_____168cm______97kg______79kg____65kg kagrosz_______28_____164cm_____72kg_____70kg______60kg Heidi18_______19______165cm_____77kg____73,5kg_____63kg Teraz mamy porządek :D! Co do herbatek to podobnie jak Szczupaczka pije czerwoną, ale smakową! W tym momencie cytrynową, ale zamierzam poszukać po mieście tej ananasowej, bo napewno jest pycha! Boję się tylko, że jak się od października zacznie szkoła, to ja znowu zacznę podjadać, bo w szkole to zawsze taki głód mnie ssie, że masakra! Będę się wspomagać owocami, nie ma wyjścia! Dziś miałam jakiś wyjątkowo smutny dzień i ciągle nachodziły mnie myśli typu \"po co się męczysz, i tak jesteś gruba i już taka będziesz\"! Muszę jakoś pokonać te wstrętne myśli, bo nie męczę się przecież na darmo :o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku przywitam nowa odchudzaczke:) witam Cie Elu :) no i witam was moje drogie dotarlam do domu.Poł dnia spedziłam w castoramie cały dzien nic nie jadłam no zapomniało mi sie ale o 17 zoladek sie upomniał i pochłonelam Kubusia i o 19 kanapke z wedlinka drobiowa mialam juz nic nie jesc ale nie wyrobilam....ale wiecie co czweka mnie remont i mnostwo sprzatania wiec wyjdzie mi to na dobre:)Bylam u koelzanki i wypilam jeszcze lampke wina wytrawnego hahaha po winie jestem zawsze głodna na szczescie nie ma nic w domu do jedzenia mama chyba nie zrobiła zakupow;p.A co do przestrzegania diety to uwazam ze trzeba sie pilnowac i przestrzegac pewnych zasad ale człowiek nie wytrzyma dlugo odmawiajac sobie wszystkiego wiec lepiej zrobic jeden dzien luzu niz zaprzepascic diete a taki dzien luzu krzywdy nam nie wyrzadzi.Bo pomyslcie czy przed orkresem jestescie w stanie rygorystycznie przestrzegac diety?Bo ja mam taki jeden dzien ze zabijcie mnie a ciagle jestem glodna o! ale sie rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie co? najpierw kupie sobie buty a pozniej wage obiecuje a w miare mozliwosci bede sie wazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej już wiem, skąd w ostatnich dniach taki wilczy apetyt u mnie, bo właśnie przechodze przez trudne dni :o! Mam nadzieję, że to szybko przejdzie, bo mi ten apetyt wcale w diecie nie pomaga! Poza tym powinnam już spać, bo jutro mam szkolenie z pracy i się rano nie wyrobię! Ale co tu poradzić na bezsenność ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi ja wlasnie probuje poskakac na skakance ale spie na zywca ;p ja przeszłam przez trudne dni tym razem bez czekolady dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że ja o czekoladzie nawet nie myśle, ani o żadnym innym batoniku czy cukierku :o! Mi się marzy coś pokroju pizzy czy gyrosa i tą chętkę noszę tak od kilku dni, ale staram się być wytrwała i dziś musiałam za to zjeść udko w sosie śmietankowym niestety :(! O litości :O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... podobnie jak Heidi też czasem mam chwile zwątpienia i myślę sobie że i tak pewnie nigdy nie będę szczupła więc po cholerę się odchudzać. :O A wiecie skąd biorą się takie myśli? Z tego że my chcemy mieć efekty SZYBKO. A zapał jak zapał - przez tydzień jest duży, a potem maleje. I gdy po pewnym czasie nie widzimy znaczących efektów, to nam się odechciewa bo myslimy \"i tak nie schudnę\" -> znowu zaczynamy jeść -> tyjemy. Wiem, przerabiałam nie raz. :) Ale teraz nie poddam się. Boję się że zaprzepaszczę to co osiągnęłam do tej pory - 17 kg w dół. Muszę przydusić bardziej tę wstrętną nadwagę. :) Co do \"odpuszczania sobie\" czasami - zgodzę się, nawet wcześniej pisałam że czasami Dzień Obżarstwa jest wskazany. Jednak poczytajcie ten topik od początku. Jak często tu pojawiają się wpisy \"ojej, zjadłam pizzę\", \"ojej, zjadłam jajecznicę\", \"ojej, zjadłam lody\". I tak prawie codziennie. Dlatego wkurza mnie gdy inne dziewczyny odpisują \"jasne, nic się nie stało, trzeba czasami zjeść coś dobrego\". Tylko że to nie jest czasami, a często. To nie jest motywacja. Założę się że w domu raczej wam mówią że możecie zjeść, że nie macie przesadzać. W domu nikt was nie zmobilizuje mówiąc \"ok, nie przesadzaj, odpuść sobie jajecznicę i pizzę, chcesz chudnąć czy nie?\" (wiem, bo u mnie w domu takiej motywacji mi nie dają, wręcz mi podtykają jedzenie pod nos). Za to tu jesteśmy właśnie po to żeby sobie motywację dawać. Jeśli wzajemnie będziemy sobie suszyć głowy o objadanie się to może się oduczymy. Nie dawajmy sobie wzajemnie przyzwolenia. Nie rozumiem tego dziwacznego rozumowania: spaghetti ma 400 kalorii, jajecznica 300 kalorii, 2 pączki 500 kalorii - o jak fajnie, czyli do 1500 kalorii zostało mi jeszcze trochę czyli mogę zjeść lody. Ja tak jem gdy się NIE odchudzam. Nie zgodzę się również z twierdzeniem że dieta ma być przyjemna i nie warto sobie aż tak odmawiać. Dieta właśnie na wyrzeczeniach polega. Zwłaszcza przy naszych wagach xxl. Przecież nie piszę tego złośliwie tylko chcę dobrze dla was. I rozśmieszyło mnie stwierdzenie że moje uwagi są nie na miejscu. :) A czego oczekiwałyście? Że powiem \"oczywiście kochana, jedna pizza w tą czy w tamtą ci nie zaszkodzi\"? Naprawdę aż tak bardzo chcecie usprawiedliwień? A wiecie skąd to oburzenie? Dlatego że jak wcześniej pisałyście co zjadłyście i wymieniałyście swoje grzeszki, to żadna inna tego nie komentowała - prawdę mówiąc żadnej to nie obchodziło (niestety w negatywnym sensie). Czyli dawała Wam jakby... ciche błogosławieństwo. Az nagle ktoś napisał że takie grzechy przy odchudzaniu są niewskazane (a to prawda, chociażbyście tupały nogami), to podniosłyście raban. I proszę mi tu nie porównywać kromki chleba razowego na cały dzień do dnia rozpoczynanego jajecznicą na maśle. :D Traktuję ten topik raczej jak \"grupę wsparcia\", a wsparcie niestety nie polega na wciskaniu sobie kitów że kilkaset kalorii więcej nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki Byłam na innym forum....ale tam dziewuszki mają 60% mojej wagi i płaczą, że są grube ... a ja mam 100kg 169cm i chyba nie pasowałam tam....marzę o wadze 80 na początek Byłam u dietetyka w poniedziałek dostałam przykładowe menu do mojego trybu życia i pracy, kazał mi wyrzucić mnóstwo rzeczy z jadłospisu, wczoraj pierwszy dzień na jego diecie, pod wieczór było ciężko mimo, że mam az 6 posiłków i na ostatnim zgrzeszyłam... 6:00 2 kromki ciemnego pieczywa z masłem i z dodatkiem + warzywo 9:00 2 owoce pokrojone na kawałki 12:00 to samo co o 6:00 15:00 owoc 17:00 obiad ale 1/3 co zazwyczaj 19:00 owoc (zjadłam 2 owoce, kanapkę z kiełkami i musli z mlekiem....) Zmierzył mnie i zważył mam 169cm i 100 kg nanieście poprawki....nie miłe ale wkońcu mamy być szczere...nie oszukiwać samych siebie Chcę dołączyć do Waszej druzyny wkrótce szczupłych:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela43
Szczupaczka wielkie brawo za odwagę tego właśnie nam potrzeba mówić wprost co jest nie tak.Dziś jest 11 dzień jak jestem na diecie nie jest lekko ale idzie wytrzymać bo jeśli teraz już nic nie zrobię to na wiosnę nie 87 a 95 może pokazać waga a wiem co mówię bo niestety odchudzamsię nie pierszy raz i z każdym rokiem i kilogramem jes trudniej więc dbajcie o siebie dziewczynki i wspierajmy się nawzajem.NICK________WIEK____WZROST____BYŁO____JEST____BĘDZIE koper________20______176cm_____91kg_____86kg____68kg Szczupaczka___25_____170cm_____90kg_____73kg____65kg brum84_______22______160cm_____98kg__ __96kg____75kg FiśKa_________24______165cm_____80kg____ 74kg____60kg Wewe______ _28______164cm_____70kg__ _ 70lg_____58kg Bea_________41_______166cm_____95kg__ _95kg_____65kg wyzwanie... ___31_____185cm_____105kg____104kg____75kg vikusia_______22_____168cm______97kg______79kg____65kg kagrosz_______28_____164cm_____72kg_____70kg______60kg Heidi18_______19______165cm_____77kg____73,5kg_____63kg ela___________43______161cm_____87kg____87kg_______70kg Narazie chciałabym schudnąć przynajmniej tyle. Jak pisałam jestem na diecie norweskiej piję też przed posiłkami ocet jabłkowy, czerwoną cherbate i codziennie przypominam sobie że mam w domu rowerek .Niewiele z niego jeszcze korzystam ale przecież dobre i kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela43
Oczywiście sama jestem duża to i herbacie dodałam.Niestety jestem prawdziwą kurą donową i pewnych żeczy nie da się przeskoczyc . Witaj nowa towarzyszko i serdecznie cię zapraszam chociaż ja też nowa.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj -->gugajnaa zapraszamy zapraszamy razem zawsze łatwiej jeśli masz ochotę to skopiuj tabeleczkę i się dopisz:D ja już tego nie robię bo ostatnio pominęłam 2 dziewczyny:Osorry moja wina moja wina moja bardzo wielka wina:) no szczupaczka masz rację z ty wypominaniem sobie błędów ale ja tak nie potrafię komuś powiedzieć że się opiepsza albo przesadza bo wiem że sama w ciężkich chwilach też bym nie chciała żeby mnie ktoś ochrzanił:Obo ja taka wrażliwa jestem;)ale prawda jest taka że jak zjem za dużo to tak sobie potrafię wmawiać cały dzień że w sumie to nie było źle że to co zjadłam to nawet dietetycznie że pod koniec dnia sama w to wierzę:Owiem straszne tak mam ale trzeba z tym walczyć dobra idę na wafle ryżowe🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och dziewczyny jak ja bym chciala zeby i mnie ktos tak zdrowo opieprzyl. Bo tylko mowie o odchudzaniu a waga wskazuje coraz wiecej. chyba kazdej z nas potrzebne jest wsparcie. mam 162 cm wzrostu i chcialabym wazyc narazie chociaz 75 kg. a moja wredna waga ani mysli sie zmniejszac. pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupaczka swiete słowa!Chociaz ja sama wiem kiedy przesadze i mam ten plus ze nigdy nie przepadalam za szybkim jedzeniem typu pi zza gyrosy hamburgery.Mnie zawsze gubilo podjadanie.No bo nie jadlam tłusto slodycze raz w miesiacu a zreszta jestem gruba i nie bede tu szukac winnych bo to moja wina.W domu pilnuje mnie mama jak otwieram lodowke po 19 to krzyczy no a w drugim domu jakos sama sie pilnuje.I witam nowa kolezanke kurcze jak nas sie duzo zrobiło BRUM pamietasz bylysmy na poczatku chyba we trzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem... powiem bo mnie to wkurza wracam do jajecznicy --> Szczupaczka - zjadłam wczoraj jajecznice i maslanke to co palnowałam, dzien zakonczony powodzeniem :) dalej nie uwazam jajecznicy za odstepstwo tylko troche mi przykro ze mnie objechałs... ja uzasadniłam dlaczego własnie to jadłam na sinidanie a ty ograniczyłas sie do powiedzenia ze zle... i uwazam ze masz racje ze jestesmy tu po to aby sie wspierac i pokazowyac sobie swoje błedy... i jakos wytłumaczyc dlaczego tak twierdzimy... ale juz nie jestesmy dziecmi i tłumaczeni bo tak z tupnieciem noga to troche za mało a i witam nowa kolezanke do zo dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się nie do końca zgodze ze szczupaczką ponieważ chce schudnąć zdrowo a nie szybko :) Nie pisze o tym że wolno jeść pizze itd po prostu uważam że nie powinna najeżdżać na kogos za to jaką stosuje dietę. A dieta może być przyjemna uwierz mi! Jedzenie dietetyczne jest smaczne:) No chyba że się nie umie gotować:/ Z motywowaniem się zgodzę ale reszty nie skomentuję bo szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie porównałam kromki chleba na cały dzień do jajecznicy a wstawanie o 1 w nocy zjedzenie chleba i pójście spać. Uważam temat za zamkniety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koper - nieprawda że to planowałaś. Napisałaś że wypijesz tylko maślankę a potem dopisałaś \"nie powstrzymałam się, wchłonęłam jajecznicę\". Nie chodzi o Was. Nawet gdybym miała koleżankę która wiem że męczy się z wagą, odchudza się a mimo wszystko wciąż popełnia grzeszki to bym ją ochrzaniła. Dla jej dobra. Zresztą nie chodzi już o tę nieszczęsną jajecznicę, ale ogólnie - widziałam jak często piszecie że znowu zjadłyście coś np. tłustego. A czy wam się podoba czy nie - będę was za to ochrzaniać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiśka - ale ja nie ochrzaniam nikogo za dietę jaką stosuje. Chyba nie zrozumiałaś! Stałym elementem części postów jest: \"ojejku, nie powstrzymałam się i....\". Za to ochrzaniam, bo to NIE JEST ELEMENT DIETY. I tak szczerze to sądzę że dziewczyny które usprawiedliają inne słowami \"oczywiście kochana, trzeba czasami podjeść\" usprawiedliwiają przy okazji... SAME SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupaczku nie usprawiedliwiam siebie dlatego że trzymam się swoich 1000 kalorii i ich nie przekraczam wręcz przeciwnie mam problem z ich spożyciem bo nie jadam mięsa, jedynie czasem jem ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak zmieniając temat obiecałam się nie ważyć więc wytrzymuję ale dalej się mierzę i dzisiaj było -2cm w pasie! Ciekawe czy to tak tylko czy serio poszły sobie precz. I przepraszam was dziewczyny za to że za słówka łapie ale jakas nerwowa się teraz zrobiłam mam tyle do zrobie nia a tak mało czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupaczka a ja Ci przyznam racje bo jak zjem poł czekolady a ktos mi powie nie przejmuj sie to bede to robic nafdal bo to przeciez nic zlego i to jest wlasnie bledne koło wiecv jesli tylko napisze tu o jakims grzechu uprzejmie prosze o zjechanie mnie dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jejecznicy nie palnowałam maslanke tak ale co ja mam obowiazek jesc to co sobie umysle dzien wczesniej?? zjadłam nieplanowana jajecznice bo miłam na nią chec a nie zjadłam palnowanych warzyw na patelnie ale robisz z tego afere... ja juz wiecej sie nie wypowiem na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×