CZY MA KTOŚ ZNAJOMEGO LUB ZNAJOMĄ W KLASZTORZE?

czy ktoś z was myślał kiedyś o życiu zakonnym?

dzięki że to wykasowałeś! :)

a co tam bylo?

niektórzy nie mają za grosz szacunku nie tylko dla ludzi ale (to okropne) nawet dla Boga :( sorki ale się nie dowiesz...

ma szacunek do Boga ma też do ludzi, to sprostowanie

niejednego znajomego

mam ciotke zakonnice

niektorzy po prostu nie wierza w boga. jak mozna szanowac cos w co sie nie wierzy? rownie dobrze mozna szanowac jednorozce biegajace po stumilowym lesie

Moja koleżanka z LO jest w zakonie. I studiowałam z dziewczyną, która była zakonnicą, ale wystąpiła tuż przed ślubami wieczystymi. Nigdy nie myślałam o zakonie, bo jestem ateistką.

Myślałem kiedyś o rzyci zakonnej, to fakt. Miałem blską koleżankę-zakonnicę, bardzo ładną, a nawet seksowną. Iskrzyło między nami, miałem nadzieję, że coś z tego wyjdzie, niestety wybrała niewolę zakonu. Nawet nie może używać swojego prawdziwego imienia i tyra od świtu do zmierzchu za darmo. Szkoda, że zerwała kontakt. Chciałem ją ratować ale przegrałem :(