Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 32latka

Kurcze mam 32 lata i nadal nie moge sie zdecydowac na dzidzie.

Polecane posty

Gość 32latka

Czy ja jestem zdrowa?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka
zapomnialam,ze tutaj trzeba sie wkupic w łaski forumowiczek,zeby otrzymac jakas odpowiedz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość back34
nie trzeba się wkupywać i jesteś zdrowa:) ja mam 34lata i za tydzień rodzę pierwsze dziecko..w Twoim wieku też jeszcze o nim nie myślałam:) dopóki nie zaczęłam czytać tego forum, problem wieku dla mnie kompletnie nie istniał! większość moich koleżanek w moim wieku dzieci nie ma i uważamy to za coś normalnego i zwykłego, dyskusja o wieku matki i kładzenie nacisku na jakiś konkretny jest moim zdaniem zupełnie bez sensu.. przyglądam się dyskusjom tych starszych mam jak i tych młodziutkich i widzę jakie to głupie..mamą zostaje się wtedy, kiedy się tego potrzebuje i się to czuje a nie z powodu cyferek w dowodzie osobistym, na każdy argument młodszej i starszej mamy można odpowiedzieć kontrargumentem, ha! nawet ja złapałam się w tą bzdurną sieć- nie ma młodszej czy starszej mamy- jest mama i tyle.. nie przejmuj się niczyim gadaniem, macierzyństwa trzeba chceć i trzeba to czuć- nie analizuj chłodno i nie kalkuluj bo wtedy wyjdzie ci, że na dziecko nigdy nie jest dobry czas.. życie wszystko zweryfikuje i albo to poczujesz albo nie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli gdy naprawdę tego się
nie czuje nie warto sie decydować? ja mam 24 lata i właśnie myślę o dzidzi, ale mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
tez nie mam dziecka. Chciałabym ale nie stac mnie fiansowo. Pozatym panicznie boje się ciązy , porodu i odpowiedzialności, zycia z dzieckiem , tego ze zle wychowam, ze nie bedzie mnie stac na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja30
ja mam 30 lat i to samo co Wy jestem z facetem od 6 lat On chciałby już mieć dziecko, ja nie boję się ciąży, porodu, tego czy wychowam, pokocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
mama 24 lata ale ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
kiedyś weszłsam na jakies inne forum tu na kafeterii i bylam po stronie tej ze jeszcze za wczesnie na dfziecko rany ale zostalam zjechana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość back34
wątpliwości będą zawsze..mają je nawet te kobiety które, podobnie jak i ja niedługo rodzą..ale nie są to wątpliwości typu czy warto było zajść w ciążę ale czy dam sobie radę w tej roli.. za kilka lat pojawią się wątpliwości typu- czu wychowuję to dziecko na dobrego człowieka itd.. i tak ciągle.. ale to nie znaczy, że nie warto.. jedyne co nie warto to nie sugerować się innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
ale inni tego nie rozumieja , uwazaja ze jestes zlym czlowiekiem skoro jeszcze nie chcesz sie zdecydowac na dziecko i nie rozumieja ze decyzja o nim jest bardzo trudna bo za duzo sie mysli za duzo rozwaza, za i przeciw i wtedy jest najwiecej watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja30
zawsze zwracam uwagę na urodę dzieci, boje sie że moje może mi się nie spodobać, że go nie pokocham itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
cóz no tak jak ja. no ale jak juz bedzie grube rude i pyzate cóz nam zostaje? pokochac bo to nasze i wychowawać. nie wyrzucimy go przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość back34
lapsus:) jedyne co warto to nie sugerować się innymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja30
zapomniałam dodać, ze jeszcze martwię się o swoją figurę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Na urodę twojego dziecka też będziesz zwracac uwage. Bo, obiektywnie mówiąc, ono będzie dla ciebie najpiękniejsze na świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
dokładnie, nawet jaknie bedzie najpiękniejsze. jak nie bedzie iało długich rzęs, ciemnej bużki, duzych oczek to i tak je pokochasz. Dla mnie to kłopot inny, czy dam rade, skąd kase wziąść, jak wychopwac by ni ebyło kłopotu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
jesli chodzi o urode dziecka to tez o tym mysle, ale mam nadzieje ze z pierwszym dotykiem spojrzeniem bedzie mi wszystko jedno jak wyglada byle by bylo zdrowe. i ze narodzi sie silna wieź. a co do figury rowniez sie o nia boje, na poczatku twierdzilam ze bede tyla (jestem chudzina) i chcialam przytyc, jednak im blizej tej decyzji zaczelam jeszcze mniej jesc zeby zostawic sobie rezerwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja30
o kasę się nie martwię, raczej o moje umiejętności wychowawcze jestem jedynaczką i nie umiem obchodzic się z dziećmi, nie mam też do nich cierpliwośći :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość back34
hmm..dla mnie to dziwne..obracam się wśród osób, które mają mnóstwo różnych zajęć życiowych, i macierzyństwo czy rodzicielstwo do nich nie należą..i nikomu do głowy by nie przyszło żeby oceniać czy są dobrzy czy są źli.. żyją jak żyją i to jest dobre, bo są szczęśliwi z tym co mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
jak ciebie slucham to podzielam wszystkie twoje obawy( z ta roznica ze nie jestem jedynaczka, jednak z dziecmi tez nie mialam nigdy do czynienia) mysle ze najgorsze jest analizowanie tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
ja nie wiem jak wychowam bo tez nie mam ciepliwości, nerwowa jestem i lubie wygody i spokój i porządek, a wiem ze dziecko to porozwalane zabawki ubranka, porysowane sciany wrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
back bo byc moze twoje srodowisko jest tobie bardziej zyczliwe u mnie to same mamuski ktore zatracily sie bez reszty w macierzynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
zazdrosze tym mamom które mają pomoc babcie nianie,maja faceta co je utrzyma i mogą bez problemu iś na wychowawcze a ja? nie mam pomocy, facet bogaty nie jest. musze do pracy wrócić bo potem zapomne wszystko i niechce miec tez tyłów. ile trwa maciezyński teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
albo 16 albo 18 tyg ale to lepiej wrocic do pracy niz zrobic z siebie mamuske co tylko pieluchy widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
ja nie pracuje i mysl ze bede siedziala z dzieckiem 24 h/gobe przeraza mnie niesamowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
dokładnie. Pozatym żłobki są tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość easy touch
rozumiem ze ty nie masz zkim zostawic dziecka ale siedzenie z nim w domu to nienajlepszy pomysl kobiety bardzo sie wtedy zniedbuja bo juz dla siebie nie maja czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja30
to ja jestem w komfortowej sytuacji, bo moja mam jest pierwsza chetna do siedzenia z dzieckiem może non stop :) tyle że mój facet jest temu przeciwny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammo
Na pewno kiedy przyjdzie czas będziecie dobrymi matkami. To jest instynkt. Ja go poczułam dopiero kiedy zobaczyłam dziecko. Kazdy człowiek jest inny. Jeden slini sie na widok kazdego wózka, inny na widok psa. Może jestem wyjatkiem ale ja pomimo, że jestem mama dwójki dzieci naprawde nie znosze dzieci. Dodam może obcych dzieci, bo na punkcie swoich mam kompletnego fioła. Co do figury, to myślałam, że po ciąży będę gruba i nieatrakcyjna, ale jest lepiej niż mogłam przypuszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupczyk
jakbym miała koniec macieżyńskiego to chyba do łżóbka dałabym , ale mój facet niechce, więc nie wiem niańka? Ale dziecko chyba lepiej w żółobku z dziećmi sie rozwija, uczy się. No ale on uwaza ze chory tam sa i ze sam nie byl w żłóbku i tez zyje. Kurcze no ale ja musze wrócić do pracy. Boze i ta obawa przed ciążą, presja otoczenia, lata lecą, kasy niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×