Romans!

Sama nie wiem co mam robic , poznalam faceta w ktorym zakochalam sie po uszy .Znajomosc nasza trwa od roku ale cala sytuacja jest nietypowa. On jest wykladowca na studiach ja koncze za rok studia. Poznalam go w bibliotece , dlugo ze soba rozmawialismy , oczywiscie domyslilam sie ze to wykladowca z naszego uniwerku. Ale los sprawial ze czesciej go spotykalam , najpierw zwykle dzien dobry , a po pewnym czasie zagadkowe pytanie jak sie pan pani czuje i tyle . Dopiero spotkanie w miescie przypadkowe i dluga rozmowa o wszystkim poglebila ta znajomosc.A dalsze spotkanie byly dla nas obojga juz checia obustronna, az po 6miesiacach poszlismy do lozka. Bylam przerazona ta cala sytuacja , zas on robil wszystko by moc sie ze mna spotkac , czasami nie wychodzilismy z lozka przez dwa dni. Jednak mimo uczuc ktore do niego mam , zerwalam spotkania , on jest zonaty , choc wciaz powtarzal ze nie kocha zony i gdyby nie ja nigdy by nie odszedl od zony bo juz nie wierzyl w prawdziwa milosc , teraz wie ze Milosc istnieje .Wiem ze sie wyprowadzil od zony , ale ja juz sama boje sie tej calej sytuacji to jest znany wykladowca a ja studentka ktora boi sie problemow , bo jesli by to wyszlo na jaw ciezko by bylo. Wiem ze dostal propozycje pracy za granica , pisal mi ze chce zebym wyjechala z nim.Sama juz nie wiem co mam robic....

widac ze masz jeszcze cos z malpy...

fajny facet. misiaczek mniammmmmmmmmmmmm

Ciekawa historia , zycie pisze ciekawe scenariusze .Walcz o zwiazek i zapomnij o problemach:D

maupa rulez !!!!!!

Musicie uwazac bo twoj mezczyzna moze miec problemy , dopoki nie skonczysz studiow.On przelozony ty studentka.Lepiej doczekac do konca studiow.Zycze szczescia.

Jem kupe smacznego błłłłłłłłłłeeee:P :D

Zazdroszcze ci , byc kochana to wielkie szczesci:D

Nie jestes sama! Takich kobiet jak Ty jest wiecej po prostu nie mowia o tym na glos bo boja sie konsekwencji... ja sama jestem z wykladowca, planujemy slub nie jest to oczywiscie idelany uklad (jak narazie nikt nie wie, a juz zwlaszcza na uczelni) ale jak skoncze studia to probelm zniknie. Takze glowa do gory.Uwazaj tylko bo moze rozwalasz komus zycie (skoro jest zonaty, ja nie mialam tego problemu)... a to juz nie jest takie latwe.

Walcz o ten zwiazek bo widac ze facet cie kocha , ma szanse wyjechac sam a prosi ciebie .Pamietaj samotnosc to kara za zycia;)

pamietaj jednak, ze budujac swoje szczescie na cudzym nieszczesciu... zreszta nie bede moralizowac

no wlasnie,nikt nie chce moralizowac, ja rowniez, w sumie nie mam prawa, to twoje zycie, ale mimo wszystko - jesli jest z kims zwiazany, a jeszcze zonaty to dobrze zeby jakos ta sytuacja sie rozwiazala

skoro jest zonaty i nie kocha zony to bedac z nia nie robi jej krzywdy???moim zdaniem lepiej ze sie wyprowadzil i z nia nie mieszka bo tak to oboje by sie meczyli. walcz o swoje szczescie i nie przegap szansy.

jesli sie wyprowadzil to sytuacja jest dosc jasna.... i ja bym tez walczyla! a to ze jest wykladowca? no to co? to nie jest srednia szkola zeby robic z tego skandal. powodzenia!!!

się obudzilaś, bo to był sennnnnnnnnnnnnn :-D

takie sytuacje , sa trudne do rozwiazania;D

Musze przyznac ze zazdroszcze....

WALCZ! Nie znam sytuacji, ale chyba nie robi cie w banbuko, z tego co piszesz.

mnie sie tylko kojarzy z problemami i z sytuacja bez wyjscia...

Co za idiotka napisala,ze byc kochanka to jest wielkie szczescie! moze mi wytlumaczysz dlaczego.Jezeli podasz mi przekonywujace argumenty , to przyznam ci racje!