Butelka

co mi minie?

czarnieeeeeejszyyyyy:D witaj Minnie--->nie przejmuj się;) same bedziemy testować butelki z całowaniem:P chyba, że czarniejszy pomoże;)

aatam butelki. lepszy jakiś męski osobnik :-P

ojej. właśnie wypiłam nestea z butelki. co prawda plastikowej.:-D ale ze mnie prymityw

mam chwilunię;) popijam herbatkę (nie z butelki) i wsuwam obiad... pozdrawiam, może ktosik wpadnie i co napisze:P

ktosik hihi

Minnie Ciekawe kto sie dziś jeszcze zamelduje:)

Melduję się:)

dziś sobota można dłuzej pospać ja też niedawno wstałam piję i oglądam galerie kotów :-) :-) to taki mój sposób na kaca chyba :-D :-D miauu ;-)

Powitać, powitać kawę stawiam:) \\_/> \\_/> kto jeszcze?

ja nie lubię kawyyyyy dzisiaj będę chyba tylko na wodzie............:-(

ale moim ulubionym napojem jest HERBATA!!

To stawiam mineralną;) W butelce:P

I mrożoną herbatę;) I Goździkową ci przyślę hihi:)

stawiam na naturalne metody a mineralna może być w butelce plastikowej jak i szklanej. i tu pojawia się problem no bo znowu szyjka szklanej jest węższa a tak w ogóle to ja sobie PRZYWŁASZCAM TEN TOPIK !!! hahahahhaha

Dobra, Skoro przejęłaś topik, to teraz tłumacz te dziwności o piciu z butelek:P

wolałabym porozmawiać o kotach :-) jakie one są mięciutkie i rozkoszne :-P

valkiria -----> ja się pisze na kawkę, może coś słodkiego dorzucić do niej?

mam w domu 3 koty...:O Jednego malutkiego mam do oddania.. Chce ktoś?

sprawdzam coś

Sygrydo---> sernik na zimno z rodzynkami i pociętą galaretką albo ptysie:)

jest jest jest lub yes yes yes udało się

Ja chcę kota:) ale mój obecny kot tego nie zaakceptuje:o valkiria-----> nie lubisz kotów?

To ja proponuję ptysie, częstujcie się

uwielbiam koty! Ale co za dużo to niezdrowo... ...i ciasno;) zwłaszcza jak się cała trójka pakuje do wyra na noc a bladym świtem urządza dzikie gonitwy po pokoju:) Minnie---> co sprawdzałaś?

a ja kocham koty chociaż nie mam żadnego. ale rozmawiam z każdym napotkanym na drodze ;-) sprawdzałam linka w stopce

Panie P. tu czekana na Pana jedna zakochana dziewczyna a Pan sobie siedzi na gg i nawet tu słowem nie piśnie :-(

vakliria------> Z tym co za dużo, to jest różnie:) Mój jeden kot potrafi narobić takiego rejwachu że cały dom nie śpi. np. biegając po wszystkich pokojach i drąc pysk aż się zasapie - potrafi tak z godzinę bez przerw. A do wyra pakuje się w poprzek i rozciąga, więc też zajmuje miejsce. Ale i tak bym chciała jeszcze jednego:)

Sygrydo---> kocura ci oddam tego najmłodszego jak chcesz;) Łaciaty hultaj, a jak tylko zobaczy niewielki otwór między kołdrą a resztą wyra, to sie zakrada i obgryza kostki:D Mam już poobgryzane i mam dość:D A wieczorem pcha się do mnie i mruczy jak najęty;)