Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polna koniczynka

kto ma do niego prawo?

Polecane posty

Gość polna koniczynka

Mam taki oto problem. jestem z pewnym facetem. Był kiedyś żonaty, ale żona go zostawila. Wtedy gdy był w zupełnym dołku poznał mnie. Od niedawna jest ze mną a żona gdy się o tym dowiedziała, znów zaczęła się koło niego kręcić. Czy to, ze znali się sporo lat i ze była jego żoną, daje jej większe prawa do posiadania go niż mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nannyNYC
O jakim prawie Ty mowisz? Bo nie rozumiem? Prawo to ma facet do dysponowania soba i bycia z tym, z kim mu pasuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna koniczynka
oj nie chodzi mi o prawo w sensie posiadania, ale o to czy ja, jako ze młodsza i nie będa ca jego żoną- powinnam się usunąć gdy ta ex zaczyna mieszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej
nikt nie jest niczyją właśnością....masz na niego papiery? nie... Żona już też nie...bo są po rozwodzie:P. Więc się bijcie...facet będzie miał radochę...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 62latek
mam 62 lata i nigdy nie miałem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna koniczynka
czuję się dziwnie bo nie wiem co powinnam zrobić w tej sytuacji:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
powinnas nie byc meczennica ale tez sie nie upokarzac. Jesli on chce poprzedniej to niech sobie bierze...droga wolna, ale jesli chce Ciebie to wymagaj aby byl twoj. Zadna filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej
nic nie rób...decyzja należy do faceta, to on musi zdecydować z kim chce być. W każdym razie jak zacznie Cie z nią zdradzać, to powiedz mu: pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ona chyba wciąż jest jego żoną - rozwodu nie było, czy tak? :( A jeśli jest jego żoną, to formalnie rzecz biorąc, ona ma większe \"prawa\", ale to on decyduje, co i z kim robi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,co maszna myśli ona zajmowała w jego życiu sporo miejsca,była kims waznym,bliskim.Ty pojawiłaś się w cięzkich chwilach...byłaś ramieniem,usmiechem...Poczekaj,ta sytuacja uswiadomi Ci,jak jesteś dla niego ważna.Tyle,że ludzie czesto wracają do siebie bo tyle ich łączyło.To przykre,ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna koniczynka
On mowi, ze jej nie kocha...ale to, ze spędzili ze sobą tyle lat to coś znaczy...Dla mnie to bez sensu. czy ma jakiś sens bycie z kimś "z przyzwyczajenia"? a jak im nie wyjdzie to nie bedzie mial nic...a ja nie mam zamiaru byc w jego rezerwie... :o Dodam, ze on się waha co zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej
no ale dlaczego sie rozstali? Ona nie chciała już z nim być? Bo jak tak, to do niej raczej wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski piesek
Pewnie ze ma. Prawdziwy zwiazek ma wiele tzw filarow i tylko jednym z nich jest milosc. Wspolne dorabianie sie , zycie, pzrezywanie jest prawie tak samo wazne jak milosc, ale on jesli jej nie kocha to powinien raczej z Toba dorobic sie tych filarow. Mozesz mu na to zwrocic uwage zeby nie byl nieszczesliwy pozniej....ale to i tak bedzie jego wybor. usuwac sie nie musisz i ine uwazam aby mozna bylo mowic o jakimkolwiek prawie czy pierwszenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak juz czasem bywa,że przyzwyczajenie wkrada się w życie... ja myślę,że jeżeli się rozstali,mimo,że są malżeństwem,to już nie będzie między nimi kolorowo...zostają blizny,urazy,ich zwykle się nie zapomina...i to tylko kwestia czasu,kiedy znów się rozstaną.Jesli wróci do niej,nie czekaj...na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna koniczynka
francuski piesek--> to z tymi filarami to bardzo dobry pomysł. Nie wpadłam na to. dzięki :) Zresztą...ja jestem z charakteru osobą, która łatwo się poddaje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×