Dziweczyny czy wasi faceci tez siedza non stop przy kompie?

Powiem wam jak ostatnio wyglada nasz typowy dzien: 1.On wstaje rano do pracy 2.Wraca z pracy wlacza kompa i cos tam robi 3. Je obiad ze mna (i to jest chwila na rozmowe) 4. Idzie do drugiej pracy (kladzie akurat plytki u znajomych) 5.Wraca i siada na kompa. 6. Kapie sie (czasem ze mna, bo to jest chwila gdzie mozna pogadac) 7. Spi Weekend wyglada tak ze ja spie a on juz wlacza kompa i siedzi caly dzien. Wieczorem ewentualnie poswieci mi 1,5h na wspolne obejzenie filmu (ale to chyba z wyrzutow sumienia bo ja marudze ze wogole czasu razem nie spedzamy). W czasie tego filmu oczywiscie komp jest wlaczony BO COS SIE SCIAGA i oczywiscie zawsze wyniknie jakis problem i on musi co chwila zagladac na tego kompa. Wiem ze on sie tam nie bawi tylko projektuje strony www ale z drugiej strony wiem ze w miedzyczasie to cos sciaga to cos szuka to cos czyta. Generalnie szlag mnie trafia i jak tak dalej pojdzie wypier***le kompa za okno. Tez tak macie?