czy prawdą jest że używanie tamponów przez cały okres powoduje zrosty i raka ??

tak powiedziała mi moja ginekolog i wystraszyłam sie bo używam ich non stop od 3 lat... zrezygnowałam z podpasek. Podobno tez prowadzą do powstawania bezpłodności. zna sie ktos na tym??

hej.....ogólnie tampony są niebezpieczne dla zdrowia kobiety...tzn twoja krew nie wydostaje sie na zewntrz jak powinna ale wsiaka wewnatrz w tampon......... tampony mogą powodowac skrzepy krwi, zatory wewnatrz pochwy, bo krew nie wydostaje sie na zewnatrz tylko wszystko\"kisi sie w srodku\" szczerze ja mam 25 lat i nie lubiłam nigdy uzywac tamponów....mam do nich wstret.jesli masz upławy, skłonnosci do grzybic czy nadrzerke, nie powinnas ich uzywac onemogą to wszystko potęgowac jeszcze gardziej, po co trzymac obce ciało czyli tampon w srodku ciała, gdzie w czasie okresu krew nie na dostepu swiezego powietrza i trorza sie zarazki ...takie jest moje zdanie...co do raka nie mam pojecia zapytaj gina

Twoja ginekolog ma racje

głupoty , ło matko mózg w poprzek staje , raka to możesz dostać od natłoku durnych myśli w głowie

To co myslisz ze to tak dobrzae uzywac non stop tamponow gdy ma sie okres?? nie sadze

jaki ma sie ten okres , bo jeśli występują bardzo silne krwawienia nierzadko ze skrzepami to chyba logiczne że w takiej sytuacji tampony nie są wskazane , ale przy normalnie przebiegajacym okresie jakoś nie widzę problemu , ja tak robię od - uwaga- 15 lat i jakos żyję

no ale chyba nie non stop jak masz przypuscmy skape krwawienie

krwawienie to albo tampon mini albo wkładka

matko kochana, przeciez tampony trzeba regularnie wymieniać, przy zachowaniu elementarnych zasad higieny... eh, to prowokacja prawda? Raka od tamponów, jasne i od stringów też, nie mówiąc o raku oka z powodu wgapiania się w monitor komputera, ufff

luuuudzie... prawidłowo używany tampon, odpowiednio często zmieniany i dostosowany chłonnością do obfitości krwawienia nie spodowuje raka!!! ja używam tamponów od 10 lat, nawet na noc i jestem zdrowa jak klacz

mnie takie teksty podobnie jak ciebie ale cóż zrobić taki ciemnogród , no chyba że jakaś mądra jedna z drugą wsadzą sobie ten tampon na 24 h i o takich przykładach rozmawiamy

ja słyszałam historię o pannie, która stosowała tampony antykoncepcyjnie... teraz już mi się nie wydaje tak niewiarygodna ;))

to ostatnie zmorka to dobre

że jak dziewczyna zażywająca pigułki anty nie zrobi 7 - dniowej przerwy to jej tam wszystko w środku gnije ?

gdyby tampony byly grozne dla zdrowia czy bylyby polecane przez ginekologow? i wogole dostepne? nie sadze

No tak ale nie zalecaja ich stosowania cały czas ze lepiej jak sie uzywa tez podpasek jak jest słabsze krwawienie

ja tam nie lubie podpasek, dopiero od roku stosuje tampony i uwazam ze sa super. ostatnio z koniecznosci musialam uzywac podpasek i czulam sie jak w pieluszce :/ i nie byly to podpaski maxi

kurde przeciez tampony sa bezpieczne, bez wzgledu w jakim dniu je sie uzywa, przeciez sa odpowiednie rozmiary, rowniez dla slabszego krwawienia, i to jest wazne zeby odpowiednio dopasowac, nie chodzic w tamponie jednym caly dzien, ale zmieniac co 4-6 godzin w zaleznosci od krwawienia...aha a poza tym moim zdaniem wazna tez jest jakos tamponu, nie wyobrazam sobie uzywac innych niz ob....np tych firmowych "tesco" itp w zyciu bym nie stosowala.

Mam dwoje dzieci,więc teoria bezpłodności jest mocno naciągana.Rodzone siłami natury,więc zrostów tam nie mam.Raka również nie mam,badania cytologiczne to potwierdzają.Grzybicę miałam raz,w trakcie drugiej ciąży.Tamponów używam od ,pewnie będzie z 18 lat.Często również na noc.Aktualnie nie używam i jestem nieszczęśliwa strasznie z tego powodu.