nie chce jechac z mezem na wczasy

po prostu nie chce - niech jedzie sam . nie mam nic na przeciw - chce posiedziec sama - mam dosc

i jemu to powiedz, a nie nam

jak mu mam powiedziec jak chlopina czekal caly rok na jakies wczsy nie mam sumienia ia jednoczesnie wyobrazam sobie spedzic 2 tygodni z nim na jakiejs tam plazy

oczekujesz że my jemu to powiemy?:-0

ja bym powiedziała dokładnie tak- mam ochote pobyć w spokoju z samą sobą.Dlla dobra nas wszystkich

Ojej, moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie, ponieważ może spowodować kryzys w waszym związku. Może lepiej będzie, jeśli pojedziecie razem i wytłumaczysz mu, że chciałabyś spędzić troche czasu sama i wcześniej wrócisz. Taki weekend w romantycznym Krakowie dobrze by wam zrobiła, np. w apartamentach your place jest idealny nastrój, żeby zażegnać konflikty. Zwłaszcza, że wcale nie jest tak drogo jak mogłoby się wydawać.

ja mam podobnie tylko powody sa inne. moj maz jest zapalonym nurkiem i najchetniej nie schodzilby z lodzi na lad calymi dniami. a ja siedze sama jak ten kolek na plazy i nie mam sie do kogo odezwac. ostatni urlop w Egipcie byl przegieciem, wiekszosc czasu spedzilam w hotelu bo trudno bylo zbyc natretna obsluge hotelu ktora zaczepiala mnie na kazdym kroku. a maz tez byl niezadowolony bo przez to ze siedzial ze mna na plazy to nie mogl nurkowac wystarczajaco czesto :P teraz myslimy zeby pojechac w wiekszej grupie, wtedy chlopcy zajma sie nurkowaniem a dziewczyny opalaniem i zwiedzaniem barow.

widzisz date!to juz dawno nie aktualne:D:D:O a tyn jej rady posylasz