Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieprzygotowany

Jestem zupełnie nieprzygotowany do dorosłego życia.

Polecane posty

Gość nieprzygotowany

Niedawno skończyłem studia (nieważne jakie - i tak skończyłem je ledwo - ledwo) i niedługo będę szukał pracy. Nie wiem w ogóle gdzie chcę pracować, co chcę w przyszłości robić. Dzisiaj dzwoniła do mnie babcia, żebym się przyszedł z nią pożegnać, bo pewnie niedługo będę wyjeżdżał pracować do miasta, w którym studiowałem. Moja babcia myśli po prostu, że na studiach przydzielają pracę (dobrze by było). Powiedziałem, że na razie nigdzie się nie wybieram i w ogóle nie wiem, gdzie będę pracował (jeśli w ogóle będę). Rozmowa z babcią skłoniła mnie do takiej refleksji, że jestem kompletnie nieprzygotowany do dorosłego życia. Oczywiście sam jestem sobie winny :-( Nigdy nie miałem dobrego kontaktu z rodzicami. Bardzo rzadko o czymkolwiek z nimi rozmawiałem. Można powiedzieć, że w zasadzie sam się wychowałem, gdyż przez te wszystkie lata stroniłem od ludzi. Zamykałem się w swoim pokoju i większość czasu spędzałem przed komputerem. I teraz mam za swoje :-( Nie mam pojęcia co mam ze sobą zrobić. Z chęcią bym się zabił, bo życie z taką osobowością jaką ja mam chyba w ogóle nie ma sensu, ale niestety jestem tchórzem i boję się śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocny1
Dalbym Ci kilka rad na temat bezbolesnego zakonczenia zycia ale boje sie ze jak to zrobisz to bede mial klopoty . Jestem za eutanazja na zyczenia nawet dla mlodych ludzi , jak sie maja meczyc to po co zyc , przeciez takie zycie nie ma sensu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_klopotka
dajcie mu spokoj....jakie studia konczyles? cos robiles pewnie na studiach..pytam co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprzygotowany
Kończyłem po prostu takie studia, które wiedziałem, że mam szansę skończyć, bo ojciec powiedział mi, że jak nie skończę studiów, które sobie wybiorę, to sam będę musiał na siebie zarabiać. A jakie nie powiem, bo nie chcę, żebyście jeszcze wy mnie wyśmiali :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nibosz
Napisz, nie bedziemy sie smiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba większość
tak ma w twoim wieku, znaczy słaby kontakt z rodzicami - to normalne - zamykanie się w swoim pokoju itp. Nie przejmuj się :0 dobrze byłoby poszukać pracy, zorganizować się. Widać, ze masz fajną normalną rodzinę, ta babcia, to bardzo miłe. Zobaczysz, będzie dobrze, teraz masz trudny okres, ale uszy do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz gg albo coś? moze mogłabym ci pomóc? nie bój sie rozmowy i ludzi proszę🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprzygotowany
No dobra, niech będzie - skończyłem...teologię :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_klopotka
o w mordę...pracowanie na siebie nie jest zle wezcie mu coś poradzcie, bo ja juz jednego tu wyciagalam z dolka, a sama mam kupę pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_klopotka
to mozesz byc katechetą zdaje się, a jak nie to sie dowiedz co zrobic zeby nim byc potem rozsylasz CV po szkolach i uczysz tej religii w miedzyczasie szukajac innej pracy ps.jak przetrwasz pracę w szkole, tzn.ze nie jestes tak slaby psychicznie jakby się moglo zdawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprzygotowany
Mam GG. Mój numer 927191 A w szkole miałem praktyki na studiach i w ogóle sobie nie radziłem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nibosz
A jakie miales praktyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocny1
Do szkoly go nie posylajcie 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprzygotowany
Praktyki z nauczania religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_klopotka
i nie mysl Bron Boze o pojsciu do zakonu, bo wiem, ze udzie takie mysli miewają też...to jst kwestia yakze relacji rodzinnych i Twojej odpornosci na stres....to moze się poglebiac, więc wychodz miedzy ludzi, szukaj pracy w necie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyyyaa
możesz zawsze poszukac innej,dorywczej pracy i zacząc inne studia np zaocznie.. nie załamuj sie tym że studiowałes teologię ,bo po innych(wydawałoby się"dobrych") kierunkach ludzie tez szukają pracy po kilka lat...licz na rodzinę i zacznij wychodzić do ludzi,stopniowo ich poznawać.. miałam podobny problem z niesmiałością i rozwiązałam go dzięki kolezance z która kilka razy wyszłam w różne miejsca.Tak poznałam wielu sympatycznych ludzi i stałam się bardzo otwarta na świat powodzenia i 3 mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiririri
o boże mnie też to czeka jak się nie wezmę za siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! piernicze jutro a nie jutro niedziela a le w pn idę w końcu wyrobić ten badziewny dowód :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wióry i pył
KOCHANY, MŁODZI LUDZIE W TWOJEJ SYTUACJI NAJNORMALNIEJ W ŚWIECIE JADĄ SOBIE ZA GRANICĘ PRACOWAĆ... JAK ZNASZ ANGIELSKI, TO JEDZ PO PROSTU. NA BANK MASZ KOGOS ZNAJOMEGO W LONDYNIE ALBO W DUBLINIE... TERAZ KAZDY KOGOS TAKIEGO MA :p ROK SOBIE POSIEDZISZ ZA GRANICA, OD KOMPA ODPOCZNIESZ, MOZE CI SIE COS ROZJASNI, JAKIS PLAN OBJAWI :) P.S. JAK JESTES PO TEOLOGII TO WIESZ... DLACZEGO NASZ WSPANIALY KOSCIOL UWAZA PREZERWATYWY ZA SZKODLIWA ANTYKONCEPCJE? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipa
ksiedzem mozesz zostac, to teraz najbardziej oplacalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweq
Ludzie, ale piszcie serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ericaaaa
znam kolesia ktory po ukonczeniu teologii pracuje jako kurator, skonczyl tylko kursy a byl dobrym kndydatem jako ze ta teologie skonczyl, nie kazdy byle kto konczy ten kierunek, zawsze masz jakas marke niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też podbiję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest dobra rada
Moje zycie przypomina troche Twoje. Odseperowalem sie prawie calkowicie od ludzi poza dwoma kumplami. Poszedlem na studia sam nie wiem po co, kieruek mnie nie interesowal. Moze dlatego ze inni szli, moze nie chcialem isc do wojska, sam do konca nie wiem. Poszedlem do pracy ktorej nie lubie. Wytrzymalem w niej okolo 4 lata. Uzbieralem troche kasy i sie zwolnilem. Probowalem walczyc z moja niesmialoscia ale nic nie wychodzilo, meczylem sie w tej robocie jak cholera. Postanowilem ulatwic sobie zycie. Robie to na co mam ochote. Przestalem myslec o przeszlosci, chodzic na wesela, imieniny (czulem sie na nich bardzo zle). Wiem ze to nie jest wyjscie ale czuje sie duzo lepiej. Nie wyleczylem sie z niesmialosci ale za to zyje mi sie lzej. Nie doradzam Ci tylko proponuje abys znalazl swoj sposob na zycie. Kiedys robilem rzeczy na kore nie mialem ochoty (ta niesmialosc wylanczala mnie) poniewaz inni uwazali ze tak trzeba. Przez zmiane zachowania odsunolem od siebie ludzi. Wstydze sie swojej niesmialosci. Wole byc uwazany za gbura i egoiste niz za niesmialego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest dobra rada
Pracowalem fizycznie, potem awansowalem. Przeniesli mnie do biura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest dobra rada
Nie pracuje. Wlasnie w tym problem ze sobie nie radzilem. Kontakt z ludzmi a szczegolnie z kobietami ktorych nie znalem byl dla mnie katuszami. Wiem ze brzmi to dziwnie. Zrozumie mnie tylko ten kto ma podobne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to z czego zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest dobra rada
Jak juz pisalem wczesniej uzbieralem troche kasy jak pracowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest dobra rada
Nie ma sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×