Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

o matko...waikiki...dziś co chwile się zabierałam do tego żeby napisać o teściu,a le.... :( zabrali go dziś do szpitala, potem zadzwonili ze ktoś ma przyjechać i go zabrać, potem teściowa zadzwoniła i powiedziała ze w żadnym wypadku nie przewiezie się go samochodem osobowym [on ma przeżuty na kręgosłup szyjny i kości] lekarz powiedział ze teść jest w stanie termalnym, ale ja nie wiem co to znaczy.... no i go wieczorem przywieźli ze szpitala bo go trzymać nie będą. ja osobiście mam wrażenie ze on co chwile traci świadomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stan terminalny - Jest to ostatni okres życia chorego (terminus – granica, kres), w którym badania diagnostyczne i leczenie przyczynowe często tracą na znaczeniu, z wyjątkiem sytuacji, w których nagłe pogorszenie stanu chorego może być wywołane przyczyną, której skorygowanie przyniesie istotne korzyści kliniczne . Świadczenia zdrowotne w opiece paliatywnej świadczone są w zależności od potrzeb, przez wielodyscyplinarny zespół osób przygotowanych do opieki nad chorym umierającym. Chorzy z chorobą nowotworową stanowią 90% .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yza to jest ten najgorsdzy stan, to jest moment kiedy smierć dla chorego byłaby najwieksza ulgą... :( mojej przyjaciółki teśc ma kiepskie rokowania, dziś jeszcze normalnie funkcjonuje, będąc w szpitalu, tyle że dostaje silne przeciwbólowe (chyba morfine już nawet), ale po operacji może być źle! Lekarze rokują, ze albo jej nie przezyje, albo będzie po niej w takim samym stanie jak twój teśc teraz. jedyne co rodzina może robić to sie modlić!!!!!! modlić o cud :o podobno przewaznie nikt nie przezywa tej operacji...tzn może ją przezyć, ale rekonwalescencji nie wytrzymuje i juz w pierwszych dniach po zabiegu nastepuje zgon. co do twojego teścia, to ta straszna choroba na pewno go juz straszliwie wymęczyłą i życzę Ci, Wam żeby ta ulga dla niego przyszła jak najszybciej... Nie gniewaj się kochanie, ale to byłoby najlepsze dla Was wszystkich, bo ratunku juz i tak nie ma. Miałam kumpele na studiach, której mąż umarł na raka żołądka. To byla dla niej trauma! powtarza, ze wolałaby, by umarł nagle, bo to trwało dłuugo, za długo i było coraz gorzej a ona czuła sie jakby umierała razem z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze ratunku już nie ma, tata bardzo cierpi, bardzo. a my razem z nim, chociaż jest to pewnie jedna milionowa tego co on przeżywa.... z jednej strony chciałoby się zeby tak ulga przyszłą jak najszybciej, żeby już nie cierpiał,a le z drugiej strony same wiecie :( teść bardzo przeżywa to ze nigdy z wnuczkiem na piwo nie pójdzie...tak zawsze mówił jak się Wojtek urodził...no ale jest przeszczesliwy ze to chłopak-wiecie jaką mentalność maja faceci, nazwisko :) najgorsze to patrzeć na to cierpienie, nie można pomóc... a Sławek nie pokazuje tego ze cierpi,ale wiem ze tak jest...niestety ale chyba śmierć przyniosłaby ulgę, ale i smutek, żal... wiadomo nie che się tego, ale ...niby jesteśmy na to przygotowani, ale nikt tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ta wewnętrzna rozterka rozdziera serca wielu ludziom... Sławek na pewno cierpi, ale stara się tego nie pokazywać żeby nie pogarszać sytuacji, żeby klimat nie robił sie cięższy. Yzulka współczuje sytuacji zarówno u Was, jak i u mojej przyjaciółki i jej męża. Nigdy nie wiemy co nas spotka w życiu, ale każdego dnia ktoś umiera i ktoś sie rodzi... tak już jest na tym świecie. Nauka płynie z tego wielka i uczymy sie doceniać to co mamy, dostrzegamy stracony czas i dbamy bardziej o siebie na wzajem... miłego dnia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jak tak na szybko przyszłam zobaczyc jak tam imilii i zabusia a tu nic cisza nikt nic o nich nie pisał urodziły juz czy jeszcze nie ? yzulka przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yzulka chyba wiem co czujesz kilka lat temu pochowałam tatę(na raka),do dziś jest to dla mnie ciężki temat,umarł mi na rękach.Natomiast w tym roku pochowałam teścia(J. podobnie robił jak S. -wiedziałam że cierpi,ale dusił to w sobie.Co mogłam robić-być blisko) modlitwą ogarniam Was i chorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yzulka wspolczuje z powodu tescia :-( 3majcie sie dzielnie. Kala Tobie tez wspolczuje ,Czemu tak jest ze najblizsze nam osoby musza odejsc :-( Ciekawe co tam u naszych mamusiek .Imilia i Zabusia urodziliscie ???? U nas wszystko dobrze ,bylismy dzisiaj z malym na Usg bioderek i na wizycie u ortopedy i wszystko jest Ok.Moj wlasnie spi sobe slodko w lozeczku :-) Pozdrowienia dla wszystkich 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie miałam gościa,mojego siostrzeńca-jest super:) ach wszystkie dzieci są piękne:) słodki ma już 7 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój słodziak śpi ;) kupiliśmy mu dziś basen-taki większy gdzie i moje 4 litery się zmieszczą :) do tego super kąpielówki na jego malutka dupinkę,-no mówię wam przeuroczo wygląda i kalosze ;) dziś podrywał 9-cio miesięczną dziewczynkę w Centrum Handlowym...taki mały pulpecik z niej był :) jako ze we wrześniu chcemy jechać na jacht-to mamy na nim spać...a mój małż stwierdził że nie...on nie!!!! Identycznie było w zeszłym roku-pojechaliśmy nad jezioro i okazało się ze ryby tam łowią, Sławek oczywiście wielkie \"Ale\"..a zgadnijcie kto rano był pierwszy na molo z wędką?? no kto??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam za sobą pierwszą jazdę bez dowodu rejestracyjnego...Sławek \"zapomniał \" mi dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam właśnie do Imili czy czasem nie rozdwoiła się :) tak jak wczoraj było ładne słońce, tak dziś pochmurnie, ale duszno...i lipa bo wlaliśmy młodemu wodę do basenu, ale się nie ugrzeje :o imili napisałą ze właśnie wraca do domu-w dwupaku..w poniedziałek ma sie do porodu zgłosić...jak tak dalej pójdzie to jej cc zrobią./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde to Imili ma już pewnie dosyć!!! Tym batrdziej,z ę taka pogada jest, która ją tylko dobija! :o a co z zabusią?? ktoś wie???? Yza Ty powinnas Wojakowi :) zrobic zdjęcie w tych kąpielówkach i kaloszach jak sika sikawką he he he nie swoja osobista, tylko najlepiej z węża ogrodowego jakiegoś ;) !!!! :D i na nk wrzucić - jako pogromce upałów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobię zrobię ;) dziś teściowa przyszłą i powiedziała ze zmarł jakiś facet na raka(60 lat) z okolicy... a ja się na żadne forum nie mogę zalogować....kurcze nei wiem co jest...co się zaloguje to powtarza się to samo i tak w koło...jedynie kafeteria bez problemu działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam syfa na kompie, na laktopie działa...u mnie duszno i porno :P zaraz spadam z młodym do baseniku :) pees. wawiki jaki ze się obroniłaś,,,czy zaczynacie staranka o baby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej witajcie:) musze do was zajrzec ehhe pokazac sie ze jeszcze zyje:D no lekko nie jest w te upały ale daje rade.. trzymali mnie od wtorku do dzisiaj na weekend do domu mnie puscili..do meza;P dali mi zastrzyk prowakacje ale nie zadzialal maly jeszcze nie chce na swiat..skurcze owszem pojawialaja sie ale slabe i to nie to,...no i w poniedzialek mam sie zglosic do porodu jak juz wam Yzula napisala:) pewnie podadza oxy..zobaczymy..no ale przynajmniej wiem ze juz do pofrodu mam sie zglosic hehe.. nie wywolywlai teraz bo rodze w szpitalu w pyskowicach a oni maja zasade zeby jak najwiecej naturalnie..chcielismy juz cesarke \\zalatwic wiecie za kase ale masakra hehe nikt nie chcial wziac ..doslownie nikt tak porzadnego szpitala nie widzialam jeszcze i ciesze sie w sumie bo personel super..polozne lekarze :) takze atmosfera ok:)..za to jedzenie o masakra hehe dobrze ze maz dowozil buleczki itp itd.:) no a teraz soibie siedze :D i czekam na malego.. Cafka JESZCze przed pojsciem do szpitala z mezem byl sex,,,masaz sutkow...gorace kapiele...olejek rycynowy nic doslownie nic na mnie nie dziala ehhe...maly jest uparty... a pomyslec ze jeszcze nie dawno myslalam ze urodze wczesniej bo ten czop odchodzil kawalkami a moze jednak to nie byl czop[? nie no rAczej byl ...no takze chociaz weekend w domu spedze.. no i jeden plus ,..podawali mi tabletki na ma opuchlizne no i zeszla:) nie calkiem ale juz tak nie rzuca sie w oczy:) sorki ze literki poprzestawiane i bledy ale jeszcze nie umiem sie przyzwyczaic do klawiatury od laptopa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę powodzenia,a czy któreś z Was też było tak uparte i nie chciało wyjść? u nas też duchota na szczęście J. dostał tydzień urlopu,ja mam jeszcze chorobowe i jedziemy nad morze do Ustki:) będziemy jechać przez Słupsk,może teraz uda się spotkać na kawce lub lodach?potrzebuję jakiś namiar. tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imil86
Kala moja mama i mnie i brata urodzila 2 tygodnie po terminie wiec pewnie po niej to mam..a maz jest z 7 miesiaca chyba jakos tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yza no bedziemy probowac... w tym miesiącu bedzie na razie tylko sex bez zabezpieczenia ale bez ukierunkowania na celowe zapłodnienie a raczej na maksymalna przyjemność ;) może akurat coś z tego wyjdzie :D jesli nie to w nastepnym cyklu spróbuje sobie dokladniej okreslic owulacje i w tym czasie damy czadu ;) :) powinno sie udac... a jak nie to w kolejnym cyklu bedę sie znim kochac bez przerwy a po stosunku stac na głowie przez pół godziny ha ha ha ha ha ha zobaczymy... chciałabym juz nooooo, ale wszystko w rekach losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imili dobrze, ze sie opuchlizny pozbyłas, to na pewno od razu troszke Ci lepiej :) no i wiesz juz na czym stoisz! jesli małemu sie nie zbierze w weekend to w poniedziałek beda juz działac żeby mu sie zachciało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waikiki :) tylko sex bez zabezpieczenia ;) padnę :P no chyb najlepszy sposób :P mój małż pyta się mnie czy chce we wrześniu nad to jezioro jechać czy może znowu w góry..... na łódce się wybyczę, a w górach trzeba łazić ;P ale te widoki ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yza sęk w tym, ze my kiedys bez zabezpieczenia to robilismy przez dosyc długi okres czasu i nic nam sie nie przydarzyło takiego co niby powinno... :P ja bym wyrała łódkę :D w tym upale tylko dupsko w wode uczaplić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro posłucham bo mam laptoka włączonego, a młody próbuje spać...próbuje :P ciekawa jestem co z Zabusia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yzulka dodałam cie na naszej klasie :) jutro wiecej napisze obiecuje. aha dziś mój bartus skonczył 5 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) normalnie nawet o 9 juz zar leje sie z nieba! Ja zaraz zabieram sie za sprztanko bo jutro mam impreze - 30 rocznice slubu rodziców. A i zeby było smieszne dostalam zaproszenie na 4 juz wesele :) ale 2 sa w tym samym dniu! Ide do kolezanki :)kuzeynke sobie odpuszczam. waikiki ja bez zabezpieczenia kocham sie juz od grudnia - i jak na razie nic. Jak w przeciagu roku nie zajde w ciaze zaczne sie powaznie matrwic. W tygodniu ide sobie zrobic na wlasna reke badania na moja prolaktyne, sprawdze czy te lekarstwa w ogole dzialaja!! Yza w gorach juz bylas :) teraz czas na jeziora :) Ja jak bede pracowac to w przyszlym roku jedziemy nad morze - tylko jeszcze nie wiemy nad jakei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×