Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opisze wam moja historie

MOJ STOSUNEK DO SEKSU

Polecane posty

Gość opisze wam moja historie

jaki jest moj stosunek do seksu? praktycznie to kojarzymi sie mi z czyms z zlym i ...z dziecmi (a raczej z niechcaina ciaza) jestem dwudziestoparoletnia dziewica mam chlopaka i mimo ze coraz czesciej mam ochote to z nim zrobic to jednak nie potrafie przelamac tego co tkwi gdzies gleboko we mnie - tych przekonan ktore wpoili mi BEZ SLOW najblizsze osoby (moi rodzice) nigdy nie bylo zadnej rozmowy na ten temat ani na temat milosci ani seksu ani nawet takiej rozowy wprost skad sie biora dzieci tylko tak jakos naokolo nie bylo tez nigdy rozmowy na temat mojego zdrowia zwiazanego z ta sfera mam na mysli to iz mam swoje lata to nawet nigdy nie bylam u ginekologa jak dostalam pierwszy okres i o tym powiedzialam (z wielkim wstydem oczywiscie i jakby to bylo cos zlego) to uslyszalam ze to normalne i pytanie: nie mowili wam o tym w szkole? potem juz nigdy nawet nie bylo pytania czy mam ten okres nadal albo czy mam go regularnie - a nie mam zreszta nigdy nie mialam a teraz kiedy mysle o seksie to uswiadamiam sobie ze ja nawet nie wiem nic o antykoncepcji mam tam jakas wiedze ogolna jakie sa metody ale o co w nich tak dokladniej chodzi na czym to polega i co bedzie najlepsze i takie tam inne to juz trudno byloby mi powiedziec ja rozumiem ze rodzicom nie jest latwo o tym rozmawiac z dziecmi ale co wazniejsze wstyd przed dzieckiem czy jego pozniejsze zycie? zastanawiam sie dlaczego rodziece tak chca za wszelka cene ustrzec nas przed seksem dlaczego wola sie oszukiwac i wmawiac sobie ze ich dzieci tego nie robia a potem sa 16 latki ktore traca dziewictwo w kiblu na jakiejs imprezie a na drug dzien nawet nie pamietajac niechciane ciaze i takie tam inne mysle ze im nie chodzi o to by uchronic dzieci przed ciaza bo gdyby tak bylo to uswaidomili by dziecko porozmawiali wytlumaczyli jak to jest z seksem miloscia i pozwalali w wieku 17 czy 18 lat nocowac takiemu dziecku u chlopaka czy dzieczyny pozostawiajac mu wolny wybor bez zadnych zakazow nakazow pozostawiajac to do decyzji juz bardzo dobrze uswiadomionego dziecka czy z dana osoba bedzie tylko w tym lozku spal przytulal sie czy uprawial seks dlaczego rodzicom wydaje sie ze jak nie rozmawiaja na te tematy to te tematy wogle dla ich dziecka nie istnieja? dlaczego mylsa ze jaknie pozwola dziecku nocowaz u jego dziewczyny czy u chlopaka to w ten sposob uchronia je przed ciaza? a moze wlasnie gdyby pozwolili na to to dziecko takie powaznie by sie zastanwilo czy tego chce bo by wiedzialo ze moze to zrobic kiedy faktycznie bedzie tego chcialo przeciez seks jest przyjemny podobno wiec dlaczego bronia nam odczuwac ta przyjemnosc pewnie rodzice by powiedzieli bo to sie moze skonczyc ciaza ale wystraczy zeby to dziecko dobrze uswiadomili i po sprawie mysle ze wtedy byloby latwiej i rodzicom i dzieciom moze napisalam niezbyt zrozumiale to wybaczcie ale pomyslalam sobie ze moze przeczyta to jakis rodzic ktory ma dzieci i tez z nimi o tym nie rozmawia z jakichs roznych powodow i moze pod wplywem tego zastanowi sie nad tym i wyciagnie jakies wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychologa
Twoi rodzice pewnie nie chcieli Cię skrzywdzić. po prostu sami tak zostali wyhowani i sami mają ogromne zahamowania seksualne. religia, strach przed ciążą, opinia społeczna, która pozwala mężczyźnie na zdradę małżeńską a kobiecie nie pozwala nawet na niebycie dziewicą przed ślubem. czasy się zmieniły, już mało kto patrzy w taki sposób na seks. idź do psychologa, naucz się korzystać przyjemność z życia. ps moja babcia uważała, że wszystkie przyjemności, jakie płyną z ciała są złe. nawet jedzenie smacznych rzeczy.;) na szczęście urodziłam się już jako mała uparta istotka, która ma zawsze swoje zdanie i nie dałam sobie tego wmówić. z przekonaniem, że seks jest zły i zakazany a mężczyźni mają złe intencje sama ze sobą walczyłam. na szczęście nie za długo. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychologa
wychowani przepraszam za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychologa
mnie było jeszcze o tyle łatwiej, że zawsze o wszystkim mogłam porozmawiać z mamą. tylko ojciec i babcia z dziadkiem mieli takie skostniałe poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisze wam moja historie
chodzilam kiedys wlasciwie to moje wizyty nie dotyczyly seksu tylko czego innego no ale chodzilam i teraz tez ostatnio mysle o tym zeby zzaczac chodzic ponownie i to nie tylko z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie... wiesz moi rodzice tez nigdy o tym ze mna nie rozmawiali ale nie sa glupi i zacofani i bardzo dobrze wiedza,ze to robimy.Na temat anykoncepcji tez nie rozmawialismy ale ja wiem wystarczajaco duzo i stosuje sie do tego by zapobiec niechcianej ciazy.Moi rodzice mnie kochaja i ufaja mi. Z twojej wypowiedzi wnioskuje ze jestes jedynaczka,czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zwalaj na rodziców, za stara jesteś na to też wychowywano mnie surowo, nie zadawałam się z chłopakami w sensie spania u nich, nie rozmawiało się u mnei w domu o seksie wogóle a wyrosłam na zupełnie normalną, bez żadnych zahamowań, za to z zasadami ale takimi, które mi pomagają a nie szkodzą seks to sprawa intymna i każdy dochodzi po swojemu do tego o co chodzi, co jest dobre a co niebezpieczne, myślisz że gdyby twoi rodzice robili ci pogadanki o seksie i pozwalali testowa na imprezach samej, z kolegami, jak to jest, to dzisiaj byłabyś inną, lepszą osobą?? a jak coś chcesz wiedzieC, proszę bardzo, internet to źródło wiedzy, czytaj, ucz się, jak będziesz gotowa i kogoś poznasz, to będziesz się z nim kochaC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisze wam moja historie
nie jestem jedynaczka a co wiecej to 10 lat temu nie bylo takiego dostepu do internetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nasze podejście do sexu i to czy go będziemy lubić czy nie zależy od nas a nie od tego co kto nam powie. Jestem matką 13 latka i wolę żeby zapytał mnie o sex niż swoich kolegów co nie których nie zbyt mądrych. Faktycznie nie pozwoliłabym nocować 17 latkowi poza domem i zeby robił co chce i jak chce i kiedy mu się chce. Do sexu każdy musi dojrzeć a niestety wtedy kiedy buzują w nas hormony trudno o zdrowy rozsądek. Polecam ci książkę Grahama Mastertona \"Magia sexu\" dla kobiet nie jest to poradnik w stylu jak co zrobić, gdzie dotknąć itd., pozwala najpierw na poznanie samej siebie i polubienie i poznanie swojego ciała. Potem na poznanie innych wszystkich doznań. Madra książka napisana z chumorem. POlecam:) a co do dzieci to są kochana tabletki antykoncepcyjne, przy których nie musisz się bać o ciąże. NIestety to my musimy sami pozbyć się ograniczeń i nikt nam w tym nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisze wam moja historie
to nie prawda ze zalezy od nas to bzdura przeczytaj jakakolwiek ksiazke z psychologii i zdziwisz sie jak badrzo inni sa wstanie na nas oddzialywac i wywierac wplyw czasem nawet nieswiadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem__________________
zwalasz na rodziców, jak to ktoś napisał. W 70%domów nie rozmawia się na te tematy i o dziwo, dzieci z takich domów, są naprawdę dobrze poinformowane. Po to są zajęcia w szkołach, dostępne książki, pisma młodzieżowe, masa pielęgniarek które można zapytać w szkołach. Jeśli komuś zależy, to ma gdzie się dowiedzieć. Rodzice i dzieci, to rzadko kiedy "przyjaciele" i to się nieźle sprawdza. Nie wiedzę potrzeby tworzenia usilnie klimatu zupełnie swobodnego, gdzie idziesz do mamy i mówisz, aby dała Ci na prezerwatywę:O. Ludzie, są granice intymności, które są tylko nasze!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisze wam moja historie
tylko moze nie kazde dzieci sa na tyle odwazne zeby pytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem__________________
dzieci seksem nie powinny się interesować!!!!!!!!!!!!!!! Bo to na dobre im nie wyjdzie!!!!!!!!!!!!!!! A kiedy zaczyna się dojrzewać, czuję się niedosyt w wiedze, jest się wtencza młodzieża!!!!!!!!!!!!! i żródła dla chcących są!!!! Chociażby wtenczas zaczynaja się pierwsze takie zajęcia na biologi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisze wam moja historie
ale ja nie pisalam tylko o seksie ale tez i o innych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
ja natomiast teraz w doroslym zyciu nie potrafie otwarcie porozmawiac ze swoim partnerem o seksie i wogole o uczuciach tzn rozmawiam ale ciezko mi to przychodzi , nie zostalam tego nauczona w domu nigdy nie rozmwialo sie o tych sprawach i mimo , iz czulam milosc rodzicow na swoj sposob to jednak nigdy rodzice nie mowilil mi , ze mnie kochaja czyli takie otwarte wyrazanie uczuc. Przykro mi troszke ale z kolei wiem , ze oni , a przynzajmniej jedno z rodzicow nie zostalo tego tez nauczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychologa
ja uważam, że środowisko w jakim zyjemy nas kształtuje. jeśli ktoś wychował się w rodzinie złodziei to kradzież uznaje za normę a uczciwą pracę za frajerstwo, jesli ktoś wychował się w rodzinie ortodoksyjnie religijnej to ciężko mu oderwać się od zasad, jesli ktoś wychował się w islamskiej rodzinie to też nie stąd ni z owąd nie przejmie sposobu życia japońskiej młodzieży. NIE WSZYSTKO ZALEŻY OD NASZYCH WYBORÓW! ja miałam zawsze powtarzane, że chłop to swinia, myśli tylko o jednym, że seks to kurwy lubią itp. bzdury. jedynie mama miała inne zdanie, choć z czasami też łamała się pod silnym charakterem babci. możemy oderwać się od tego, ale nie jest tak, jak niektóre z Was piszą, że jesteśmy zupełnie niezależni od rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
mylisz sie ja jestem zdania ze trzeba duzo rozmawiac z dziecmi od poczatku ja z problemem miesiaczki musiaalm sobie radzic sama bo najzwyczajniej w swiecie wstydzilam sie zapytac mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka np. moim zdaniem
jest przykładem kogoś, kto seks uważa za tabu. aż dziw bierze, że w XXI wieku jeszcze tacy ludzie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×