Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwodnicza82

Biorę ślub w październiku - problem

Polecane posty

Gość Zwodnicza82

Dokładnie 13go .Chciałam w cieplejszym miesiącu, ale niestety już wszystko było pozajmowane na 2007 a w 2008 z pewnych względów nie możemy się pobrać. Mamy zarezerwowaną salę w pięknym miejscu, ale niestety ma ono jeden mankament. Z racji tego, że to stare miejsce bardzo nie ma tam ogrzewania. :( Boję się że goście zmarzną jak będzie zimno. Są tam kominki, ale boję się, że to może nie wystarczyć. Jak rozwiązać ten problem. Ja wiem, że pewnie powiecie, żebym sobie zarezerwowała inną salę, ale nie mogę tego zrobić a raczej nie chcę:( Po prostu mam coś takiego w sobie że albo to miejsce ( wymarzone od lat) albo żadne. Jeszcze inna sprawa, że jestem z dużego miasta i większość sal jest już zajęta. Kto ślubował w październiku? Jaką mieliście pogodę? temperaturę? Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedede
to pożycz od znajomych piecyki gazowe czy jak to tam się zowie albo farelki i porozstawiaj po kontach! a poza tym jeśli towarzystwo będzie roztańczone to nikomu nie będzie zimno! więc zadbaj też o dobry zespół :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coty, ja bylam na weselu w styczniu w te najwieksze mrozy i w sukience na ramiaczkach bylo mi goraco a szczegolnego ogrzewania tam nie bylo :D jak jest duzo ludzi w pomieszczeniu to od samych oddechow sie ogrzewa :D takze nie boj zaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na weselu w październiku ( chyba 19.10.2003 ) było cholernie zimno!!!:( nie dość, że na dworze to jeszcze na sali:( Jak tańczylismy to było ok, ale jak zasiedliśmy za stołami to marzłam :( Nie było tam wogóle żadnego ogrzewania :( Dzięki Bogu miałam ze sobą sweter więc nie było njgorzej, ale ja jestem osoba niepijącą alkoholu :) Ci co pili nie pomarzli :) A tak na serio to kominki + jakieś farelki wystarczą :) A może będziesz miała bardzo ładna pogode i grzejniki nie będą potrzebne :) Tego Ci zyczę:) Podrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti zyje i ma sie dobrze
w pazdzierniku to raczej jeszcze nie bedzie potrzeby grzania , a nawet jesli , to wystarczy ten kominek - no chyba ze bedziesz miala wyjatkowego pecha; na wszelki wypadek zabezpiecz sobie mozliwosc wypozyczenia grzejnikow od znajomych - najwyzej nie skorzystasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam no co ty
w pazdzierniku nie jest tak zimno. goscie popija, pojedza, potancza i ebdzie im dobrze :) poza tym i tak wezma jakies cieplejsze okrycia na noc. a jak jus sie upierasz to napal w tcyh kominkach to bedzie przy okazji kilimatycznie i wykombinuj piecyki gazowe albo na takie nagrzewajace se prety czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 to jest piątek? ślubujesz w piątek i to jeszcze 13??? jesli chodzi o pogode to niestety w sierpniu może być zimno. ja byłam na ślubie 29 pażdziernika była śliczna jesienna pogoda,słońce świeciło i tylko wiało troche, ale ogólnie było badzo ładnie. mam nadzieje ze w tym roku październik bedzie ładny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Ja brałam ślub 22.10.2005 i pogoda była wymarzona. Ciepło, słonecznie i nikt nie pomyślał nawet o żadnym grzaniu. choć bylismy na to przygotowani -sala miała ogrzewanie. Zasadniczo trudno powiedzieć jaka będzie pogoda -to często jest loteria i to nie tylko w październiku ale np. w kwietniu czy maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwodnicza82
Dzięki za rady:) Slubuje nie w piątek , ale w sobotę za rok. Chyba faktycznie skombinuje te farelki :) Martwilam sie, ze bede musiala anulowac rezerwacje, ale chyba tak nie zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa kasa kasa
no co ty, po 1 - emocje, po 2- gorący rosołek, po 3 - tańce, po 4 - wódeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam raz na weselu w paźzierniku, w 2003 roku, ale nie pamiętam, którego dokładnie, wesele było maleńkie, na 50 os.ób max, sala też maleńka, więc było nam ciepło, bo na dworze...strach o tym pisać :( wiało, grzmiało, wiatr wiał :(fuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia monia
basienka ja tez 07.10. "troche" obawiam sie o pogodę bo z październikiem to juz tak jest, ze raz jest zimno a raz fajnie i cieplutko. istna loteria od której zależy moje samopoczucie bo ja naleze do ciepłolubnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×