Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maja_Pszczółka

Czy jesteście zazdrosne o swoich facetów i w jakim stopniu?

Polecane posty

Gość cocakarola
byłam,do wczoraj,bo była szczuplejsza,bo był z nią 3 lata,bo ona mieszka w tej samej miejscowości co on,bo czasami jeżdżą tym samym autobusem a wczoraj mi powiedział,że kocha tylko mnie,miał tyle...miłości w oczach,mówił,że nic do niej nie czuje,że nie podoba mu się,że nie jest dla niego nikim ważnym,że ............. i nie jestem,już nie,przewrotnie dzięki niemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula**********
trochę jestem zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajjjaa
Zdrowa zazdrosc. Jestem zazdrosna, ale jednoczesnie ma duzo swobody, wie co do niego czuje i wie ze jesli cos zrobi to on potem bedzie chodzil z tymi myslalami w glowie z tymi wyrzutami. Ja go traktuje tak jak sama chce byc traktowana, uczucie, cieplo, wiernosc ale jednoczesnie oddech i zero kontroli, sprawdzania sie co chwile, co robi, gdzie jest, z kim sie spotyka. ZAUFANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem za zdrową zazdrością, bo to świadczy o zaangażowaniu i uczuciu prawda?Osobiście jestem trochę zazdrosna, bo mój chłopak mieszka w innym mieście, a jego komórka w 80% jest wypełniona damskimi kontaktami, ale nie suszę Mu głowy tylko zostawiam to dla siebie.A gdy mówi, że jestem tylko ja, a inne się nie liczą to od razu mi lepiej chociaż nadal dostaje wypieków gdy rozmawia zbyt długo z jakaś ładną dziewczyną...ale to chyba dlatego, że Go kocham;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze czasem... ale nauczylam sie to kontrolowac, nie chce ingerowac w jego zycie i przyjaznie, ma do nich prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona34
w stopniu nie mającym granic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wszedzie
bo " to co moje jest moje, co jara mnie " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem... A że widujemy sie bardzo rzadko, to nie ma mnie przy nim i czasem myśle, co on tam robi beze mnie, chociaż wiem, że nie przekroczy granicy, ale mimo wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem zazdrosny o swoją dziewczynę. :) Ale może dziewczynom przydałoby się czasami okazywać odrobinę zazdrości, żeby czuły, że nam na nich wciąż bardzo zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam jestem
nie bylam zazdrosna, a teraz jestem, nie wiem skąd to sie wzieło, skąd to uczucie, moze bardziej go kocham niż kiedyś, a moze mam wrażenie, że coś sie zmieniło, może czuję, że jego uczucia ochłodziły sie........ nie wiem, ale bardzo mi z tym źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie jestem
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callineczka
oczywiscie ze by sie przydalo:) tak w granicach rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callineczka
ja bymchciala bym moj facet bul czasem zazdrosny jak ja o niego... i tez zle sie z tym czuje... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leśniczówka->Mam dokładnie to samo.My też mieszkamy w innych miastach i czasem myślę sobie co za dziewczyny się koło Niego kręcą.Tym bardziej, że ma powodzenie u dziewczyn.A kobietom nie można ufać, bo nawet jeśli wiedzą, że chłopak ma dziewczyne to i tak włażą gdzie nie trzeba:/I jestem zazdrosna o to, że On ma tyle znajomych, koleżanek, dobrych koleżanek.Już wolałabym żeby miał więcej kumpli:P Casanova->Myślę, że okazywanie zazdrości jest czasem potrzebne.Świadczy o tym , że drugiej stronie zalezy, że kocha.Mój chłopak rzadko okazuje, że jest zazdrosny (ukrywa to dość skutecznie choć ja czasem czuje to i widze jak zerka przy jakim facecie stoje, a na jakiego zerkam)ale szczerze mówiąc wolałabym, żeby czasem pokazał, że denerwuje się kiedy kręci się koło mnie jakiś facet.Jest to przyjemne...ale oczywiście nie może być to za często i nie może przybierać formy awantury.Ale delikatne okazanie zazdrości jest całkiem fajne i kręci.Ostatnio chłopak, po jakiejś mojej uwadze, że i subtelnym wypytaniu się co tak u Jego dobrej koleżanki nazwał mnie swoją kochaną zazdrośnicą i namiętnie pocałował...to było słodkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Callineczka nie martw się.Faceci często tak mają, że są zazdrośni, ale tego nie okazują, bo jest o dla nich oznaka słabości, a facet musi być silny.Wiesz...takie męskie ego;)Bardzo często mężczyźni ukrywają zazdrość, a w środku aż się gotują gdy obok ich kibiety kręci się jakiś inny facet , a jeszcze jeśli jest pzrystojny to już w ogóle.Także nie martw się, że Twojemu facetowi może nie zależeć, bo po prostu może być jednym z tych dumnych panów, którzy nie okazuja słabości.Za to spróbuj się bardziej przyjrzeć czy Twój ukochany nie patrzy ukradkiem, że w Twojej \"okolicy\" kręci się jakiś facet, czy nie kontroluje czy przypadkiem nie spoglądasz na jakiegoś przystojniaka... jestem pewna , że okaże się , że jednak i On jest trochę zazdrosny , ale to ukrywa.Także głowa do góry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×