jak udowodnic kradziez???

naswietle krotko o co chodzi. moja tesciowa podczas pobytu w polsce zostala prawdopodobnie okradziona przez siostre. okradziona napewno ale prawdopodobnie przez siostre. po przyjezdzie do domu zobaczyla na wyciagu z banku,ze ktos dokonywal wyplaty pieniedzy z bankomatow. tesciowa jest pewna,ze ona w tym czasie tego nie robila. podejrzana jest jej siostra,ktora juz nie raz miala do czynienia z kradziezami czy oszustwem. co mozna zrobic? jak mozna uzyskac informacje kto robil operacje? siostra znala PIN do karty. czy bankomaty w polsce robia zdjecia w czasie wyplacania kasy?

up

można dostać dokładny adres bankomatu i godzinę operacji.... to pierwszy trop.... niech sobie teściowa przypomni czy była w tym miejscu i czasie.... można też pojechać i zobaczyć czy przy tym bankomacie jest kamera.... jeżeli jest, może uda się załatwić film z niej... ale trzymają chyba tylko kilka tygodni to należałoby się śpieszyć.... ps jeżeli siostra znała pin.... to żaden sąd nie uzna tego za kradziez....

dlaczego nie uzna? siostra tesciowej towarzyszyla jej czesto przy wyplatach z bankomatu bo tesciowka miala obawy,ze ktos ja moze szpiegowac czy cus. jak mozna uzyskac informacje czy tam bylo foto czy kam? nie mieszkamy w polsce a tam nie mamy nikogo kto by nam pomogl. tesciowa nie chce narazie martwic reszty rodziny. siostra tesciowej juz raz miala sprawe za kradziez ale tesciowa dobra dusza zaufala jej,ze ta sie zmienila. niestety po przyjezdzie do domu okazalo sie,ze konto przeciagniete.tesciowa nie wie co robic...ja zreszta tez i reszta rodziny takze.

wlasnie. a nawet jakby to czy bank udostepni osobie prywatnej jak tesciowka zdjecia z chcili wyplaty kasy czy dopiero na wezwanie policji?

pomozcie prosze bo jutro chcemy z mezem cos dzialac,dzwonic ale nie wiemy od ktorej strony zaczac...................

Jeżeli siostra teściowej znała PIN to nie ma szans na to, ze policja coś zrobi... PIN jest do wiadomosci właściciela konta i nie ma tutaj tłumaczenia... Chyba nie da si e z tym nic zrobić :(

kurcze,ale moze sie przeciez powolac,ze miala do niej zaufanie i niespodziewala by sie tego po niej. ale przeciez moze powiedziec,ze nie wie skad siostra znala pin.

obawiam się, że foto czy film to dopiero po powiadomieniu policji.... zastanawiam się, czy nie możecie tego jakoś w rodzinie załtwić? podpatrzeć czy ma jakieś nowe rzeczy ta siostra, podpytać a potem ewentualnie.... przycisnąć ją, żeby się przyznała....

ona sie nigdy nie przyzna. poprzednia siostra,ktorej ta sfalszowala podpis by wziasc na nia kredyt podala ja do sadu a ta nawet w sadzie sie wyparla!!!!!!!!!!!!!! dopiero po dowodach dostala wyrok w zawieszeniu. podejzana siostra wogole jest dziwna kobieta. wydaje mi sie,ze to kleptomanka. w domu bida az piszczy i napewno nic nie kupi do domu. moze odda dlugi u innych ( bo zadluzona jest straaasznie)albo nie wiem co.w kazdym badz razie nie przyzna sie za chiny.

poprzednia = inna moja tesciowa jest druga siostra,a ta pierwsza okradla juz nie raz.

szkoda mi tesciowej bo jest dobra kobieta. zapieprza mimo wieku,oszczedza na wszystkim co mozna,pomagala zawsze tej siostrze,splacala zadluzenia za mieszkanie,wysylala na chleb a ta ja tak obrobila.tesciowa jeszcze sie ludzi,ze to moze bank sie pomylil,ale dwa razy?

jak można takiej osobie udostępnić pin i kartę? teraz to tylko policja pozostaje.... radzę dokładnie te wyciągi przeanalizować.... przypomnieć sobie miejsca w których wybierało się pieniądze.... przypomnieć sobie kiedy zostawiało się portfel z kartą bez opieki....co mogła robić w tym czasie siostra.... czy np po powrocie była zmieszana... inna niż zwykla itd i po takich szczegółach dochodzić czy prawdopodobne jest, że zawiniła siostra....

wszystko juz przeanalizowane. 1-szy raz: tesciowa byla z siostra w markecie na zakupach. siostra trzymala torebke na chwilke bo tesciowa przegladala jakies sukienki. siostrze zachcialo sie niby do wc i poszla......z torebka oczywiscie.wrocila za okolo 7-10 min 2-gi raz. w tym czasie co niby sa wybrane pieniadze z konta tesciowa sie kapala i nawijala wlosy na walki. w tym czasie siostra byla niby na zakupach. perfidna malpa.

tesciowa jest bardzo naiwna kobieta i dobroduszna. ten incydent z tamta siostra byl juz dawno i chyba tesciowa juz o tym zapomniala. czyli nie zostaje nic innego jak zadzonic jutro na policje? czy trzeba samemu zalozyc sprawe w sadzie? ale co z dowodami - jak narazie tylko wyciagi i domysly.

up

może najpierw z sistrą porozmawiać? powiedzieć, że pamietacie ona poszła z torebką i że teściowa się kompała w trakcie tranzakcji.... i powiedzcie, że jak się przyzna i odda (chodżby w ratach) to będzie po sprawie, a jak nie to dzwonicie na policje.... po fotki... i będzie miała poważne kłopoty.

nie ma jej w domu. od czasu wyjazdu tesciowej ukrywa sie na dzialce i nie sypia na chacie. pewnie boji sie telefonu.

na szkodę osoby najblizszej, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa może złożyć ktokolwiek, ale konieczny jest również wniosek pokrzywdzonej - czyli teściowej, bez tego wniosku odmówią wszcęcia skoro siostra raz juz była karana, a tego czynu, o którym piszesz rzeczywiście się dopóściła, i to w okresie próby, tj. tego zawieszenia porzedniej kary, to może mieć poważne problemy

Zgadzam się. Od banku nic nie wybębnisz bo osoba znałą pin. Jednakże jak ktoś napisał powyżej możesz złozyć zawiadomienie na policji.