Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

irae

czy można przechodzić związek?

Polecane posty

ostatnio usłyszałam, że związek można przechodzić, tzn. wieloletnie związki częściej kończą się roztaniem niż oświadczynami i ślubem. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluzja
jak patrze na wiele par w moim otoczeniu to jestem w szoku. 3-4 lata razem i jebs, koniec, nastepny/a i kolejne pare latek. a kazde rozstanie to totalne rozpieprzanie juz niezle ulozonego swiata. dla mnie masakra. chociaz pewnie lepiej wiecej takich rozstan niz rozwodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, też to widzę. Moja siostra była w związku ładnych kilka lat i rozpadło się :(. Ciekawe czemu się tak dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluzja
bo spoleczenstwo juz akceptuje mieszkanie ze soba bez slubu. a jednak takie drobne nawyki... bycie ze soba non stop itd to jest dopiero prawdziwa szkola zycia. mysle ze miesiac mieszkania razem moze czasem wiecej powiedziec o partnerze niz rok intensywnego chodzenia ze soba, ale bez rannych fochow laski na PMSie czy skarpet i meczow faceta. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam takiej100%odpowiedzi na to pytanie.Ja jestem w związku juz ponad 7 lat i właśnie jesteśmy na rozdreożu...czyli na etapie wyboru: Slub albo rozstanie.Taki troszke paradoks,ale tak jest. Mój partner nie jest jeszcze gotowy na ślub,a mnie juz przeszkadze życie osobno i spotykanie sie niczym piętnastolatki.On chce poczekać jeszcze 2 lata:(A ja do tego czasu byłabym zawieszona w próżni,bo akurat koncze studia i co potem?Jak sobie organizowac to zycie razem,ale osobno?! Dużo nas łączy ale ja chyba nie jestem pewna czy ciągnąć to dalej.Po tylu latach spodziewałam się ,że będzie zdecydowany...Na ale z facetami tak jest niestety.. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrere
Podnoszę i odświeżam topik. Olu83, jak to potoczyło się u Ciebie? U mnie to jest tak, że jeszcze niedawno byłam pewna, że chcę ślubu, a on ciągle to odwlekał. W końcu dotarło do mnie, że nie chcę żyć w taki sposób, że mam dość jeżdżenia i odwiedzania się kilka razy w tygodniu, zupełnie jak nastolatka, a jemu to odpowiada. Poza tym mam swoje lata i nie chcę przez najbliższe 10 lat mieszkać u teściów bo nie ma perspektyw na lepsze życie. Chcę to zakończyć. Znudziło mnie to już, nie podoba mi się to, nie mamy o czym rozmawiać, tak naprawdę, to ja go już nie kocham od jakiegoś czasu, tylko teraz zdałam sobie z tego sprawę ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×