mnie się wydaje że kobiety z 2008 trochę zwariowały!

i nie chodzi mi tu o pierscionek lub jego brak....tu chodzi o to ze (moim zdaniem) kobiety tam sądza ze jesli bedą sie same nakrecały to cos to zmieni,moze przyspieszy......prosze nie opowiadac mi bzdur o wolnych terminach lub ich brakach w 2008!przesadzacie..poztym moze wam sie gust zmienic,mozecie zrezygnowac z weslela na rzecz przyjecia,wkoncu mozecie sie rostac...uwierzcie TO JEST NAPRAWDE ZA SZYBKO na zakładanie tego typu topików..nie chce powiedziec dosadniej...że idiotyczne wręcz.nawet "2007" powstał w maju TEGO a nie TAMTEGO roku chyba...ja nie chce nikogo obrazic,wyraziłam swoje zdanie.a jakie jest wasze?

się pod tą wypowiedzią obiema rękoma

Ja także popieram :)

Ja datę ślubu znałam 2 lata wcześniej, wiem że to dziwnie zabrzmi - tak sobie kiedyś pół-żartem, pół-serio wymyśliliśmy, a potem już tak zostało. Planowanie wszystkiego zaczęliśmy jakieś pół roku przed ślubem, ale tylko w sensie zaklepania terminu w urzędzie. Sala, suknia, samochód itd. - zaczęliśmy jakieś 3 miesiące przed terminem. Więc też nie rozumiem całego pędu z zaklepywaniem sal 2 lata do przodu... My mieliśmy naprawdę piękną salę, wszystko było rewelacyjnie i tak jak chcieliśmy i NIKT nam nigdzie nie powiedział że na coś za póżno, że nie ma miejsca...

Tam co niektórzy faceci to nawet zamiaru dziewczyn nie znają, a on już sale chcą wynajmowac hehee :D :D :D

eee dajcie spokój....to kazdego z osobna sprawa jeśli dziewczyny tam się dobrze czują to co komu do tego?każdy może mieć własne zdanie na każdy temat,jedyne czego nie wolno to obrzucać sie błotem.sądze ze kobiety kiedy zakładałay ten topik nie sądziły że kogos sprowkuje on do tak zażartej dyskusji:D ps.ten topik zejdzie za jakis czas bardzo bardzo nisko poczym wyłoni się pod koniec 2006 jak feniks z popiołu-takie jest moje zdanie.sądze tak poniewaz długo nie można \"hipotetycznie \"rozmawiać bez konkretnych działan-a uwas jeszcze na to troszke za wczesnie.3mam kciuki za was

przecież to jest kuku na muniu takie topiki zakłądac i w nich uczestniczyć!jeszcze powinno być 2012 1 dziecko 215 drugie w 2040 własny pogrzeb! makabryczna durnota

a niech sobie bazgrzą,co mnie to obchodzi

mi sie wydaje ze one powinny załozyc topik"mój wymarzony slub i weslele" bez daty,w formie luznej rozmowy-kazdy z usmiechem a nie z politowaniem by sie przylaczyl

planowanie z kilkuletnim wyprzedzeniem...a jak się któraś ze stron rozmyśli? I wtedy to już najpiękniejsza sala i najlepsza orkiestra nie pomogą ;)

zaraz byście napadły, że przecież nie mozna marzyć, luźno rozmawiać, bo przecież można się rozmyślić, bo można zginąć w wypadku, może być przecież trzęsienie ziemi i nasza wymarzona sala się zawali. Tak samo, jak napadłyście na początku na dziewczyny z topiku 2007 i jak widać,, one też to miały gdzieś.

no jest drobna różnica:2007 pojawił sie w maju czyli 7mcy przed 2007-a topik, nawiedzonych pojawia sie 16mcy przed 2008ale to taki szczególik

No dokładnie co komu do tego???to ich sprawa!!!I możecie wierzyć albo i nie ale w niektórych miastach są bardzo duże problemy z salami (zwłaszcze w te "chodliwe " miesiące - czerwiec, sierpien, wrzesnień). My zaklepalismy salę półtora roku wcześniej!bo chcielismy dokładnie tą, poza tym mielismy duze wesele i znalezienie sali na tyle ludzi było naprawdę problemem. A jesli się rozmyślą???To cóż przepadna im zaliczki i tyle!

no ale jak widać 2007 rok też wam przeszkadzał, nawet jeśli to było tylko 7 m-cy wcześniej.