Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bez kopa ciezko oj ciezko

Kopa mi trzeba bo se nie poradze

Polecane posty

z problemem czysto egoistycznym. Napisze tu i poslucham bluzgow a wtedy moze cos wymysle z problemem. Wyglada to w skrocie tak ; Mam zone ale kiedys tam zdradzilem. Niestety sie zakochalem ale nie bylem w stanie sobie odpuscic wychowywania dzieciakow. Wrocilem wiec do zony i teraz 3 lata sie mecze ale jeszcze 3 przede mna :( Tamta czeka, ja mam nadzieje, ale juz normalnie korkuje wiec cos musze z tym zrobic. NIe radze sobie z bezsilnoscia. NIe jezdze do Tamtej bo bylo by to nieuczicwe zarowno wzgledem zony i kochanki. Brakuje mi wiec co nieco (sex,przytulanie,cieplo etc) i nie mam skad wziasc. Zaczalem sie juz nawet ogladac za innymi kobitkami ale to przeciez totalnie bez sensu i tylko jeszcze bardziej skomplikuje. Mam zatem : nie chce tu a tam nie moge a cos mi potrzeba....mam se strzelic w leb ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska lilia
Nie można zmusić kogoś do miłości. Jeżeli tkwisz w związku, w którym nie ma uczucia, nie ma on sensu, gdyż cierpicie oboje z żoną. Ale są dzieci, Twoje dzieci. I to one powinny Cię motywować do tego, by próbować odbudować związek. Zburzyć coś jest bardzo łatwo, lecz potem trudno odzyskać. Zastanów się więc dobrze czego oczekujesz od życia i postaraj się odbudować związek z żoną. Będziesz być może kiedyś żałował, że nawet nie próbowałeś. Przecież musiałeś coś do niej czuć, skoro macie dzieci. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooo
A nie sadzisz ze moze bedzie lepiej dla dzieci jesli nie beda mialy sfrustrowanego taty, skoro twierzdzisz ze nie chcesz byc juz z zona to ja zostaw i nie oszukuj jej nastepne 3 lata, nie sadzisz ze matka twoich dzieci zasluguje na to zebys byl wobec niej szczery. Dzieci mozesz przecierz widywac to ze rozstajesz sie z ich matka wcale nie musi oznaczac rozstania z nimi. A bedac czlowiekiem szczesliwym bedziesz lepszym ojcem, a moze twoja byla zona tez ulozy sobie zycie na nowo...dziwne ze wybaczyla ci zdrade i mimo wszystko chce z toba byc, ja nie znioslabym takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys czulem, ale to bylo lata temu. Naprawic tego sie nie da. Myslalem nad tym pareset nocy wiec jestem tego pewien. W jakis sposob oddalilismy sie i kompletnie nie pasujemy teraz. Dzieki za sugestie lilo ale to juz przerabialem. Nie chce po paru latach na nowo obudzic sie z reka w nocniku wiec to rozwiazanie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzgledem matki jestem szczey a dzieci jednak potrzebuja mnie blizej. Niestety matka nie odda no i nie ma co sie dziwic ale potrzebuja mnie i ja na codzien. Inaczej dojdzie u nich do skrzywien, ktore zauwazylem wczesniej i dlatego wrocilem. Nie da sie wychowywac gdy sie nie jest razem codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooo
A ile lat maja twoje dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozostaje jedynie miec nadzieję, ze milosc Twojego zycia (ta kobieta) to wszystko wytrzyma to ona, nie Ty bardziej cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska lilia
W takim razie, jeżeli jesteś pewien, że nie chcesz już z nią być, powiedz jej o tym. Na pewno oboje jesteście jeszcze młodzi, więc całe życie przed Wami. Macie szanse ułożyć sobie życie na nowo. Niestety, ucierpią na tym dzieci, bo co innego jest, gdy mieszkacie razem, co innego, gdy widujecie tylko godzinkę dziennie, pewnie zdajesz sobie z tego sprawę. Jakże tracą na znaczeniu słowa : "Co Bóg złączy, człowiek niech nie rozdziela"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kop
cholera, musze leciec - koniec meczu, bedzie robota dacie rade beze mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA dopisuje wyraznie zebym nie musial potem tlumaczyc. Zony nie oklamuje i jest to decyzja wspolna choc mozliwe ze zona wcale jej nie chce tak jak ja. Kochanka cierpi i wiem o tym Zona cierpi i wiem o tym Ja cierpie i wiem o tym zalozenie jednak zostalo zrobione i nalezy sie trzymac.....ale kopa mi trzeba bo chyba cos musze zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kop
to zostane.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kim sypiasz
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska lilia
Jeśli chcesz, mogę Cię kopnąć, ta porządnie :) Może Cię olśni i znajdziesz jakieś sensowne rozwiązanie. Twoje dzieci znajdują się w okresie dojrzewania i potrzebują teraz ojca. Ale wiesz o tym dobrze. Z drugej strony, bez sensu jest czekać te 3 lata, tkwić w martwym związku. Ró co chesz, to Twoje życie, ale jeżeli podjąłeś decyzję o rozstaniu, bądź mężczyzną i doprowadź sprawę do końca. Cierpią wszyscy, więc nie dokładaj im jeszcze bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kim sypiasz
ja bim się z Tobą przespała, ale z litosci to nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilio...musisz mocniej kopnac. Ja wlasnie robie jak mezczyzna. Zalozylem i wykonuje. Cierpie i inni tez ale kazdy sie na to godzil aby dzieci przeszly z jak najmniejszym szwankiem. Zaczynam sie jednak obawiac ze to jest nie do wytrzymania i ktos w koncu peknie i nie chodzi o to ze sobie pojdzie ale ze najnormalniej w swiecie zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisz do tej listy dzieci, szlachetny ojcze. Skrzywienia to się dzieciom robią z tkwienia w rodzinie bez miłości, gdzie oboje rodzice ledwie siebie tolerują. Poraża mnie głupota dorosłych, którzy sądzą, że jak odegrają tragifarsę rodzinnej idylli przed dziećmi, te będą myśleć, że żyją w szczęśliwej rodzinie. Niczego tak nie znosiłam jako dziecko jak kłamstwa. A żyłam właśnie w takiej rodzinie, gdzie mamusia i tatuś się gryżli, ale byli razem ze względu na dziecko. Dziękuję bardzo za tę ofiarę. Czuję ją do tej pory, bo wychowując się w emocjonalnym kłamstwie sama przez wiele lat nie potrafiłam dojść z własnymi emocjami do ładu. No więc szlachetny ojcze, wbij sobie do głowy, że dzieci widzą i czują i z perspektywy czasy w nosie będą miały Twoje poświęcenie - znienawidzą Cię za to. Rozejść się - to jest rozwiązanie proste i uczciwe. A ty jesteś z dziećmi z egoizmu. Nie zasłaniaj się ich dobrem - nie potrafisz ich zostawić przy żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska lilia
Mocniej nie potrafię, nie mam aż takiej wprawy i nie lubię przemocy :) Życzę Ci powodzenia w życiu i pomyślnego rozwiązania całej sytuacji! Każdy zsaługuje na szczęście, życie jest zbyt krótkie, by cierpieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albi :) wreszcie jeden normalny kop, ale niestety nie do konca. Dzieci nie czuja w tym tragifarsy a tylko to ze rodzice sienie kochaja. Ja lubie zone i ona mnie. Poza tym ze nie jestesmy w stanie sie kochac to reszta jest w jak najlepszym porzadku i nie ma udawania. Po prostu pech chcial ze zamiast zrobic skok w bok znalazlem milosc o jaka trudno. teraz nie przyjme zadnej wyblaklej a tylko taka moglbym miec z zona. Lubie ja i dzieci i rodzina ma sie swietnie......ale oczywiscie moge sie mylic i dlatego dziekuje za KOPA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kop kop kop
no właśnie niby je kochasz ale czy nie masz żalu, że to przez nie jestes z żona i prze nie nie możesz ułożyć sobie życia? One cierpią bardziej niz myślisz gdy wiedzą, że to wszystko jest kłamstwo. może zapytaj czy te dzieci chca takiego poświecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bez kopa ciezko oj ciezko
Jak poznasz dzień powszedni z kochanką to ci cała miłość przejdzie buhahaha. Pożałujesz, że popierzyłeś wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×