Ciasta palce lizać..mniaaaam

GARGAMEL 1.Ciasto piernikowe: 6 jaj 25 dag płynnego miodu 1 przyprawa do piernika 1 łyżeczka sody 1 margaryna 1 1/2 szkl.mąki żytniej 20 dag bakalii Margaryne utrzeć z cukrem,dodając po jednym żółtku i pozostałe składniki.Na koniec wmieszać ubitą pianę z białek.Piec 30-40 min.w temp.189C.Przekroić na pół. 2.Wkładka: 4 jabłka 3/4 szkl.cukru 25 dag mąki 1 łyżeczka sody 4 jaja 25 dag bakalii Jabłka obrać,pokroić w kostkę,zasypac cukrem i pozostawić na 0,5h.Następnie dodać bakalie,żóltka,makę wymieszana z sodą i pianę z białek.Upiec jak wyżej. 3.Masa: 25 dag margaryny 1 szkl.cukru 1 szkl.kwaśnej śmietany 1 c.waniliowy Margarynę utrzeć z c.pudrem i c.waniliowym na pulchna masę,stopniowo łączyć ze śmietaną.Podzielić na dwie części. Ułożenie ciasta:piernik-połowa masy-wkładka-druga część masy--piernik-polewa czekoladowa.

MAKOWIEC ZWIJANY 75 dag mąki 1 1/2 kostki margaryny 8 dag drożdzy 3 żółtka 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 szkl.kwaśnej śmietany 2 łyżki cukru 1/3 łyżeczki soli Margarynę posiekac z solą i proszkiem do pieczenia,zrobić rozczyn z drożdży i cukru (rozetrzeć z 3 łyżkami ciepłego mleka)dodać do mąki.Dolożyć żółtka i śmietanę,dobrze wyrobićciasto.Utoczyć kulę i zanurzyc w zimnej wodzie,gdy wypłynie i zacznie pekać-wyjąć i ułożyć na deseczce,by ciasto obciekło z wody. Masa makowa: 40 dag maku 15 dag margaryny 3/4 szkl.płynnego miodu 1c.waniliowy 10 dag orzechów krojonych 10 dag rodzynek 10 dag migdałów krojonych 1 olejek migdalowy 1/2 szkl.cukru 4 żółtka 6 białek 1/3 lyżeczki soli Mak sparzyć i dwukrotnie zemleć.Margarynę roztopić i dodać miód,cukier,c.waniliowy,mak,bakalie,żóltka,sól,olejek.Wszystko dobrze wymieszać,podsmazyć.Białka ubić i wmieszać do przestudzonego maku. Ciasto podzielić na dwie części,każdą część rozwałkować.Na powierzchnię ciasta nalozyć i rozsmarować masę makową .Zwinąć w rulon i luźno w papier do pieczenia.Włożyć do wąskiej formy,nakluć patyczkiem w kilku miejscach.Wyrośnięte ciasto upiec. Piec w temp 180C ,aż się ładnie zarumieni.Polukrować.

*****************************WESOŁYCH ŚWIĄT********************************** Wszystkim odwiedzającym topik- Radości w święta,ciepłych myśli o bliskich,pachnących wypieków,pokoju,miłości i szczęścia...niech otoczy nas wszystkich. *****************************ŻYCZY AGRIPA****************************************

plus drożdże???????? Mhm.............

dziewczyny, potrzebuje rady! mam skorke pomaranczy, ktora uwielbiam, wiem, ze najlepiej ona smakuje w keksach, ale pomyslalam, ze moglabym to dodac do innego ciasta... czy skorka pomaranczowa bedzie pasowala do murzynka? zastanawialam sie tez nad jablecznikiem, ale jakos mi nie pasuje... prosze o odpowiedz, dzieki

kwa-kwa skórka do murzynka pasuje,ja przynajmniej też tak lubię:) ...a co do przepisu na zwijanego makowca,to tak-drożdże i proszek:)

Makowiec zwijany http://images30.fotosik.pl/130/5dd23821d7103484med.jpg

Agripa, piękny makowiec. Nie czytałam całego topiku, więc się nie denerwujcie jeśli już opowiedx padła na moje pytanie. Jak robisz tak piekny lukier, bo widzę że to taki o jakim ja marzę. Piekę od lat wszystko super wychodzi, ale lukier to moja pięta achillesowa. Znam przepisy z setek książek. Mnie zależy na tym lukrze co to najpierw gotuje się do nitki. Mi zwykle wychodzi b. szybko twradniejący. Dziś chcę rzucić lukier na pierniczki, ale już się boję bo zwykle mi się scukrza, smak ok, ale estetyka pogorszona. Zdradź swoją tamnicę. Jeśli już o tym pisałaś to będę szukać.

A skórka pomarańczowa to jeszcze do sernika. Do środka jak rodzynki.

Do pierniczków. PIERNICZKI POZNAŃSKIE (wg Jana Czernikowskiego) ciasto: 1 kg mąki krupczatki 0,5 kg masła (lub margaryny, ale takiej co ma min.80% tłuszczu) 3 jaja 1 łyżeczka amoniaku (węglanu amonowego) 1 łyżeczka cynamonu (zmielone) 1 łyżeczka goździków (zmielone) 3 dag kandyzowanej skórki pomarańczowej (drobno pokrojone) włoskie orzechy (kilka drobniuteńko pokrojone) polewa-lukier: 1 szkl. cukru kryształu 0,5 szkl wody 1 łyżeczka kropli miętowych (nie bać się dać tyle ile w przepisie) Do mąki wlać stopione masło, wbić jaja, dodać rozpuszczony amoniak (w łyżce wody), utłuczone i przesiane korzenie, skórkę pomarańczową i kilka drobniuteńko pokrojonych orzechów. Całość dokładnie wyrobić po czym wałkować na grubość 1 cm (właśnie takie grube są lepsze!) i wycinać pierniczki foremkami. Układać na blasze (ja daje papier do pieczenia). Piec ok. 20-25 min. Po ostygnięciu polać ciepłym lukrem. Lukier robie tak: cukier gotować z wodą do nitki, wtedy dodać pół łyżeczki octu i jeszcze zagotować. Trochę ochłodzić i ucierać do białości, dodać następnie krople miętowe. Utrzeć, jeśli za gęste podgrzać lekko lub dodać łyżkę gorącej wody. Smarować pierniczki pędzlem. Ja je uwielbiam, zaznaczam, że lukier miętwy jest tu niezbędny dla pełnego smaku. Ale jakoś nie zawsze umiem ten lukier wyczuć kiedy już jest dobry. Te pierniczki można zrobić nawet 2 tygodnie przed świętami, schować przed rodziną i lukrować w ostatniej chwili. Próbowałam przechowywać długo z lukrem, ale po tygodniu już mi cukrzał i pogarszał estetykę.

Ten przepi to ze wspaniałej książki Jana Czernikowskiego "Ciasta, ciastka, ciasteczka".

w wigilię wigilii http://www.poee.yoyo.pl/oplatek/?od=Basia

Witam po świętach:) )) SŁONECZNIK Upiec biszkopt i przekroić na pół. Masa:40 dag łuskanego sloneczniku 2 i 1/2 kostki margaryny 1 puszka mleka słodzonego 1/2 kostki margaryny roztopić,dodać słonecznik i 4 łyżki mleka,wymieszać,smażyć około 10 min. Następnie wyłożyć na blaszkę i mieszając od czasu do czasu zapiec na złoty kolor. Mleko w puszce gotowac około 3h.Ostudzić. 2 margaryny ucierać na puszystą masę dodając słonecznik i schlodzoną masę z mleka. Przełożyć biszkopt uzyskana masą,przekryć herbatnikami nasączonymi w spirytusie(2 paczki) i polać polewą czekoladową.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, pogody ducha, szczęścia pomylśności, pieniędzy dużo i pomysłów na udane wypieki. ŻYCZY wam zawsze pamiętająca o was Jola

Mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil,spełnienia noworocznych postanowień oraz,aby ten Nowy Rok był tak słodki jak nasz topik:) Szczęśliwego 2008!!! http://www.nowyrok.1k.pl/?=Agripa

A na moje pytanie to już nikt nie odpowie? :-(

Sorki Koleżanko;)ja lukier zawsze robię na oko,cukier puder i sok z cytryny lub pomarańczy:)

4 lyzki cukru pudru, 1 bialko, ok 4 luzek mleka ucierac ok 5 minut

upiec biszkopt, przekroic na pol 2 sniezki zrobic według przepisu a nastepnie dodac 2 trzejace galaretki (1 galaretka na szklanke goracej wody) zeby bylo lepsze czynnosc powtozyc tylko galaretka innego smaku. jakby sie komus nie chcialo piec mozna zastapic biszkoptami badz herbatnikami

upiec biszkopt, przekroic na pol 2 sniezki zrobic według przepisu a nastepnie dodac 2 trzejace galaretki (1 galaretka na szklanke goracej wody) zeby bylo lepsze czynnosc powtozyc tylko galaretka innego smaku. jakby sie komus nie chcialo piec mozna zastapic biszkoptami badz herbatnikami

Dziewczyny, podzielcie się przepisem na dobrą roladę.

CZEKOLADOWA ROLADA Z WIŚNIAMI CIASTO: 4 jajka 12,5 dag cukru 7,5 dag mąki 5 dag sproszkowanej czekolady 5 dag mąki zimniaczanej 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia NADZIENIE: 1 łyżka żelatyny 40 dag wiśni drylowanych 35 dag serka mascarpone lub serka homogenizowanego 2 łyżki soku z cytryny+ łyżka cukru 25 ml śmietany kremówki gorzka czekolada do dekoracji Żółtka oddzielić od bialek i ubić z 3 łyżkami wody i cukrem.Następnie ubić białka i dodać je razem z mąka pszenną i ziemniaczaną do masy jajecznej,wszystko delikatnie wymieszać. Ciasto rozprowadzić równomiernie na blaszce wyłożonej pergaminem i piec 10 min w tem.220C. Wiśnie drobno pokroić i zmieszać z serem mascarpone. Podgrzać sok z cytryny z cukrem i rozpuścić w nim żelatynę,lekko przestudzony połaczyć z kremem wiśniowym. Biszkopt wyłozyć na posypaną cukrem ściereczkę,usunąć pergamin,biszkopt zwinąć. Śmietanę ubić na sztywno,do kremu czereśniowego dodac 3 łyżki śmietany,rozwinąc biszkopt,posmarować go masą i ponownie zwinąć w rulon.Roladę posmarować bitą śmietaną i udekorować startą czekoladą. ROLADA JABŁKOWA CIASTO: 4 jajka 15 dag cukru c.waniliowy 6 dag mąki pszennej 4 dag mąki ziemniaczanej szczypta soli 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia NADZIENIE: 3 jabłka pokrojone w kostkę sok z cytryny 2 łyżeczki żelatyny 1/2l śmietany kremówki 2 c.waniliowe 10 dag cukru pudru 5 łyżek wody Żóltka ubić,dodać cukier, c.waniliowy i nadal ubijać,aż uzyska się konsystencję ,,puchu,,Białka posolić i również ubić na sztywno,połączyć z żółtkami.Mąkę wymieszana z proszkiem do pieczenia i mąką ziemniaczaną przesiać do masy jajecznej ,delikatnie wymieszać. Blachę wyłożyć pergaminem i rozsmarować na nim masę biszkoptową. Piec około 20 min w temp.180C Po upieczeniu biszkopt zdjąć z blachy,usunać pergamin,zwinąć i ostudzić. Jabłka pokrojone w kostkę sparzyć kilkakrotnie,odsączyć,wymieszać z cukrem i sokiem z cytryny Zelatynę rozpuścić w odrobinie gorącej wody i dodać do śmietany,następnie ubić na sztywno z dodatkiem c.waniliowego.Dodać jabłka wymieszać. Biszkopt rozwinać,posmarować kremem i ponownie zrolować.Udekorować cukrem pudrem i schłodzić w lodówce. Jabłka można zastapić innymi owocami w/g uznania:)

Dzięki Agripo_.

ciasteczka - muchomorki 150 g miękkiego masła lub margaryny 1/3 szklanki cukru 2 jajka 400 g mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia masło zmiksować z cukrem, dodać jajka mąkę zmieszać z proszkiem do pieczenia - dodawać do masy maślano-jajecznej ile się da zmiksować; resztę dosypać i zagnieść w łapkach na jednolite ciasto wrzucić na jakieś pół godziny do lodówki wyjąc rozwałkować na ok, 1/2 cm wyciąć kółeczka o średnicy ok, 5 cm ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia posmarować mlekiem skondensowanym słodkim - na to ułożyć muchomorka (z migdała bez skórki i połowki wiśni kandyzowanej, jeśli uda się kupić zielone wisienki, to z nich robisz trawkę - 2 paseczki; można wykorzystac zielone wiórki kokosowe) piec przez ok,10-12 minut w średnio nagrzanym piekarniku ja tym razem na trawkę mam zielony lukier a gotowe muchomorki można ozdobić kropkami z białego lukru

i zdjęcia http://www.ciastapalcelizac.jpg.pl/ hasło to mój nick

Dawnoooo nie piekłam żadnego ciasta (po świętach tu i ówdzie mnie przybyło :O ) Aleeee,dziś nie wytrzymałam. Znalazłam w lodówce śmietanę kremówkę na końcówce daty-grzechem byłoby wyrzucic ;) i zrobiłam coś podobnego,jak synowi na urodziny- upiekłam ciemny biszkopt z 5 jaj,nasączyłam go własną wiśniówką,ułożyłam wiśnie z tejże wiśniówki i przykryłam je ubitą śmietaną,na to starłam gorzką czekoladę. Chłodzi się w lodówce....