Złamał mi serce....Jak mógł powiedzieć tak do mnie....

Wczoraj w przypadkowej rozmowie On powiedział-Jak byś była w ciąży to nie martw sie,bede płacił alimenty. A ja myslalam ze on chce ułożyc sobie ze mna zycie,mysli o wspolnej przyszłości.Jestesmy razem ponad 2 lata- i co ja mam o tym myslec?Co robic?

ZE ZLE MYSLALAS

powiedzieć żeby sie nie martwił że nie bedziesz w nim w ciązy i za nic w tej ciązy nie być:)

chociaz szczerze wyznal swoje plany:P

mi maz wczoraj powiedzial ze jakbym byla w ciazy to on sie wyprowadzi bo nie wytrzymalby ze mna z tego wzgledu ze jadlam tabletki antykoncepcyjne i teraz mam dylemat czy nie jestem, a on twierdzi ze po tabletkach chore dzieci sie rodza... coz... bywa. jak nie to nie. ja sie go prosic nie bede, ale przynajmniej poznalam do czego jest zdolny

No tak....prawda,przynajmniej okazało sie jakie naprawde ma plany tzn w sumie okazalo sie ze w zwiazku ze mna nie ma planów.Najgorsze jest to ze ja go kocham i przez caly nasz zwiazek zawsze wydawalo mi sie ze myslimy podobnie,ze mamy podobne cele.No coz okazuje sie ze jest inaczej.Powiedzcie mi co ja mam teraz zrobic bo juz sama nie wiem.

No to poznałas jaki przynajmniej jest twój partner naprawdę. A teraz zastanów sie czy chcesz być z takim kimś. Ja bym nie chciała.Nie wyobrażam sobie jak można w ogóle cos takiego powiedzieć. Zostaw go i znajdz partnera na którego będziesz mogła liczyć w każdej sytuacji.

Czasem zastanawiam się dlaczego niektórzy faceci są tacy beznadziejny. na szczęście narazie mój sprawuje się doskonale.

Paula ja wiem ze tak powinnam zrobic ale nie potrafie tak z dnia na dzien rozstac sie z nim po takim czasie bycia razem.A wogole to caly czas siedze jeszcze w ciezkim szoku i zastanawiam sie jak on mogl i co mam zrobic.

To jest twój FuckingFrend

Poza tym ja mam 25 lat i raczej powaznie myslalm o tym zwiazku a tu upssss..... Nie no nie moge porostu w to uwierzyc :(

Poza tym ja mam 25 lat i raczej powaznie myslalm o tym zwiazku a tu upssss..... Nie no nie moge porostu w to uwierzyc :(

Ja miałam identyczną sytuację rok temu .Dało mi to do myślenia bo jak sex to ok a ciąża to żle a przeciez on też miał z tego zadowolenie i zerwałam z nim zaraz.Nie żałuję tego.

Pomyśl sama.Masz 25 lat, możesz ułożyć sobie życie z kimś naprawdę wartościowym,z kimś na kogo zawsze będziesz mogła liczyć. On nie jest tego wart. A gdybys tak zaszla w ciąże.....musiałabyś dzieciątko wychowywać sama. A gdybyś np. powaznie zachorowała.......też pewnie by odszedł. Wiem ,że nie jest łatwo odejść tak z dnia na dzień, ale czy wart żyć z nim dalej?

dobry kolo :)

no i zrobily sie dwa identyczne topiki bo myslalam ze jeden zostal skasowany przez Modernów Paula masz racje....mam 25 moge ulozyc sobie z kims chyba bardziej wartosciowym zycie ale ja kocham JEGO :o jak moge tak z dnia na dzien odejsc i zaczac rozgladac sie za innym....no nie wyobrazam sobie tego. Wyglada na to ze najpierw trzeba sobie troche pocierpiec :(