Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki kurcze dylemat

ZONY a KOCHANKI

Polecane posty

Gość kikikdofksd
bo miszkamy razem, ja on i zona i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja historia jest pewnie jak kazda inna zaczeło sie niewinnie on miał zone ja chłopaka miał byc maly flirt zaczelo sie od paru niewinnie brzmiacych smsow był odemnie 15 lat starszy ale nie wygladał i nie czuł sie na swoje 36 lat. był przystojny zawsze mowił ze bardzo mu sie podobvam gdy pierwszy raz sie spotkalismy wydawał mi sie idealny potem było z górki spotkania seks namietny i fantastyczny! kochałam chłopaka on swoja zone ale mysl o sobie nie dawała nam spokoju. Coraz bardziej go pragnełam powoli traciłam kontrole nad tym co sie dzieje. Pewne poważne rzeczy które wydarzyły sie w moim zyciu otworzyły mi oczy na to co ja robie miałam chlopaka wspolne plany i co ? miałam to wszystko stracić przez seks z innym?! zdałam sobie sprawe ze nie warto on wracał do zony ja do chlopaka kilka smsow i rozstaliśmy sie jak gdyby nigdy nic tylko godnosc swoja starciłam czułam sie okropnie dziewczyny mowie wam nie warto!! nie warto oddac sie chwili namietności a potem czuc sie jak szmata nie za taka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×