Mam amsaffa i się go nie boje

Nie rozumiem dlaczego tak ludzie boją się Amstaffów i innych psów o podobnej rasie...znam wielu grożniekszych psów innych ras luc zwykłych kundelków i jakoś nikt nie robi afery....Ja kocham swojego Amstaffa...Jesli ktos tu na forum ma tez takiego psiaka to piszcie...

nie boisz się, bo to twój pies. tez mam psa i też się go nie boję, ale potrafię zrozumiec dlaczego ludzie czasami przechodzą na drugą strone ulicy kiedy go widzą.

to bardzo mile i sympatyczne psy, jesli ktos poznal jakiegos to sie ich nie boi.

chyba tylko ich szczęka ich wystrzasza...Grożne amstaffy mogą być tylko kiedy na takie sie ich wychowa...

i tez się go nie boje...za to boje się psa (małego kundelka) sąsiadów bo juz nie raz dorwał się do moich spodni...nie wspomne co zrobił listonoszowi hehe

bo to bylby idiotyzm jakbys sie bal/a wlasnego psa :D

jeżleli nie rozumiesz dlaczego ludzie boja sie psaow tej rasy , to nie powinnaś miec takiego psa. Znasz grożniejsze?, i to ma byc kundelek sąsiadów?, nie ośmieszaj się dziewczyno, kundelek sąsiadów moze i ma pokładu agresji, ale mozliwości jego są ograniczone, tak naprawde wystarczy tupnąc nogą lub odepchnąc nia takiego kundelka i będzie dojadał z bezpiecznej odległości. Amstaff, ma niższy próg pobudliwości, ale jak zaatakuje to nie spodnie są w niebezpieczeństwie tylko noga , reka , twarz. Jego tupnieciem i kopnieciem nie odstraszysz, a zaatakowanego psa potrafi zagryzc w ciągu kilku sekund , wiem, niestety widziałam. I nie mów mi tu o wychowaniu, bo wychowanie rzecz wazna , ale geny i predyzpozycje rasy również. Amstaffy i tym podobne juz przez matki sa uczone agresji. Oczywiście moze trafic sie agresywny labrador, moze łagodny amstaff, ale predyspozycje rasy są takie, a nie inne i trzeba o tym zawsze pamiętać, tak jak trzeba pamietac, ze agresywne zachowania ujawniają się najczesciej po okresie dojrzewania.

ma nadzieje, ze cie kiedys zje.. po kawalku... i w telewizji o tobie opowiedza... a na cmentarzu wszystkie psy z okolicy beda podchodzily do nagrobka i podnosily noge do gory, tylna noge...

"ale geny i predyzpozycje rasy również," pieprzysz, udowodnij pokaz jakies badania ktore to wykazaly, a agrsji kazda suka szczeniaka uczy

Bardzo przepraszam, ze co niby nie tak z tymi amstaffami? Tak jak wyżły sa psami myśliwskimi, tak amstaffy zostały stworzone do walki z innymi psami. W tym celu zostałą ta rasa stworzona, a ty przepraszam myślałes, ze do pies rodzinny do towarzystwa?

no stworzone zostały do walki , bo SA TO PSY WALCZĄCE, najpierw uzywane były do walki z bykami. To byli własnie prtzodkowie dzisiejszego amstaffa, z tej grupy si ewywodzi. Generalnie sa to psy walczące i mimo oficjalnych zakazów, w dalszym ciągu nielegalne walki z udziałem tych psów są organizowane. Wykupywane sa całe mioty szczeniaków kundelków, zeby mogły cwiczyc zabijanie od szczeniaka. strasznie to ohydne, ale tak a jest smutna rzeczywistosc. dlatego nie lubię tych psów, a tym bardziej ludzi którzy je mają. Typowe w dresiarstwo

Ja mam juz drugiego bullterriera ,pierwszego mialam 12 lat ,drugi ma 4 lata. To sa wspaniale ,wierne psy . Potrzebuja wiele ruchu ,dobrego jedzenia i przestrzeni . Nie dziwcie sie ze te psy atakuja skoro kupowane sa w wiekszosci przypadkow przez lyse paly , bo to cool jest miec takiego psa . Sa trzymane w blokach ,wychodza na 10 minut na spacer /zeby wlasciciela wszyscy oblukali ze "zlym psem"/ . Karmione resztkami ludzkiego jedzenia . Maja wpajana agresje od wieku szczeniecego. W ten sposob i z jamnika mozna zrobic morderce /tak ,tak wiem ze jamnik nie ma tyle sily ale chodzi mi o sam fakt/ . Wiele sie slyszy i czyta o tym ,ze pies zagryzl wlasciciela albo rzucil sie na kogos . Ciekawe dlaczego nie pisza z jakich powodow ,jak zwierze bylo wychowywane i w jakich warunkach . Sama mam w rodzinie kogos ,kto zmienil mieszkanie i terazniejszy wlasciciel nie pozwala trzymac psa wiec trzymaja go w jakiejs ciemnej komorce i uchylaja drzwi zeby rzucic jedzenie . Czekam dnia az to biedne zwierze oglupiale od zamkniecia zagryzie swojego pana. Ostatnio tez czytalam jak to znalezli faceta w mieszkaniu ,lezal tam kilka dni niezywy i pies obgryzl mu reke i glowe . Sasiedzi relacjonowali ze pan pijaczyna byl ,zamiast psu jedzenie to wodke wolal kupowac . Wyglodniale zwierze na koncu uraczylo sie padlina. Konczac moja wypowiedz powiem tylko jedno - nie kupujcie psow dla szpanu ,kupcie psa takiego ,na jakiego macie warunki albo moze lepiej wcale !!! No i pies powinien znac swoja pozycje w stadzie. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli pieskow.

Ja bym nie chciała takiego psa - chociaż nie mam nic przeciwko temu że ktoś go ma. Sama bałabym się nie tego, że zrobi mi krzywdę przez to że go nieodpowiedzialnie wychowam, ale przez to, że każdy pies ma pewne rzeczy zapisane w genach ...

Zachowanie psa nie zalezy od genów tylko od przważającej mierze od doświadczeń. To że jakikolwiek pies jest agresywny w największej mierze jest \"zasługą\" właściciela lub jego wcześniejszych doświadczeń. I nie opowiadajćie głupot bo w większości psy które kogoś zaatakowały miały właścicieli którzy CHCIELI mieć groźnego psa:( Pies wymaga ułożenia. A takie psy są niebezpieczne nie dlatego że są naturalnie agresywne tylko dlatego że ich ułożenie wymaga predyspozycji psychicznych od właściciela. Trzeba wiedzieć jak postepować. Znam mnóstwo róznych psiaków (lubię futrzaki:)) które właściciele wychowują na agresywne i nawet do takiego psiska da się podejść tak, żeby był sliniącą się pluszową zabawką a nie psem mordercą. Tylko do tego potrzeba wyczucia:) i znajomości psich zachowań.

wlascicielka pierdolnieta bardziej od psa

Guzik prawda, Sygfrydo, absolutnie z tobą się nie zgodzę. właśnie zawsze tak jest, ze dana rasa zostaje stworzona do określonych celów, i oczywiście zawsze zdarzają sie wyjątki, ale geny sa tu bardzo istotne. Mam znajomych ktorzy przygarneli błąkającego sie bulla, pies był szczeniakiem . Wszystko było w porządku. Miał lekcje posłuszeństwa, przeprowadzali z nim socjalizacje z innymi psami. Było dobrze do czasu. osiągnął dojrzałośc i zaczął sie na inne psy rzucać. Do ludzi jest bardzo przyjacielski, ale innych psow nie toleruje. Oni bardzo go pilnują chodzi w kagańcu i n a smyczy i tylko dla tego nie jest zagrozeniem.

mi pies wyrwał kawał mięsa z uda jak byłem mały nie boje sie psow ale za nimi nie przepadam amstaf to groźna rasa jak mu coś odwali to cie zagryzie a ty nawet nie piskniesz. :O

i jak mnie pies niezagryzie to moge mi sie coś innego stać....ojeeenyyy a a co do "AKURAT AKURAT" to jesteś pieprznięty...hehe pewnie jakis pies zsikał się tobie na twoj ryj i stad taa zgryzota i zosliwosc cie męczy :D Kazdy pies jest zagrozeniem....nawet kundel!! i do wszystkich nalezy podchodzic z ograniczonym ufaniem....jak u kierowców;)

szawiłla--------> A wiesz ile ja znam agresywnych jamników albo małych kundli??? Cała ta nagonka jest dlatego, że amstaff jest większy, silniejszy i może zrobić większą krzywdę, a jako rasa chowana często do walk jest dodatkowo szkolony w kierunku takich własnie zachowań. I odpieprzyc też może każdemu psu, niezależnie od rasy. Więc to nie jest kwestia genów że one gryzą tylko tego, że taki jamnik nie ma możliwości zagryzienia człowieka - fizycznej - a rasy duże mają taką mozliwość.

to prawda, szczegolnie z tymi jamnikami. A wiesz dlaczego tak się dzieje? Jamnik to pies myśliwski, do polowania . On włazic miał za zwierzyna do nory, musiał podejmowac wtedy samodzielne decyzje. Stąd te jego zachowania. Ludzie traktuja go jako pokojowego pieska, a on jest praktycznie nieukładalny i atakuje szczególnie duze psy, bo został do tego celu stworzony, poluje n a zwierza. Rzeczywiście trzeba z nimi uwazac bo one potrafią od razu rzucic sie psu do gardła. A przeciez od jak dawna juz nie polują, przynajmniej większośc z nich, ale ich zachowanie to sa geny. Niedawno w telewizji był program o pawianach, pokazywali ile tych pierwotnych zachowań, maja w sobie osobniki urodzone w niewoli. Nie lekcewazmy genów.

Szawilla -mowisz ze przygarneli bullka,to ze sie blakal po ulicach to juz mowi samo za siebie . Musial byc wyrzucony i mial juz zle doswiadczenia. Oczywiscie ,zgadzam sie ze sa rasy ktore maja predyspozycje bycia groznymi ale jak tu juz ktos wczesniej napisal wszystko zalezy od ulozenia. Z tymi psami jest jak z bronia ,jeden kupuje zeby isc na strzelnice i traktowac bron jako hobby ,drugi kupuje zeby isc i strzelac do ludzi . A jeszcze dodam ,ze moja mama ma Yorke i nie znam wredniejszej cholery ,chociaz to przeciez sliczny pluszak. Jest humorzasty ,zazdrosny do tego stopnia ze nikt nie moze podejsc za blisko matki . Mysle ,ze gdyby mial wiecej sily fizycznej to zagryzbyl kogos a przynajmniej ma taka chec . No to jak z tymi genami bo ta rasa "genetycznie" ma byc kanapowcem ? Ci ,ktorzy sa boja "groznych" psow niech nawet do nich nie podchodza , pies dokladnie czuje kiedy sie boisz . I to wasze glaskanie -wyciaganie reki i zabieranie- .Nie dawajcie psu mylacych znakow.

Co wy z tymi genami. Jest tak jak mowi Corka Wikingow ,to sa psy silniejsze -fizycznie i tyle. Jesli chodzi o geny to ludzie kiedys polowali . A teraz jak jestes glodna Szawilla to idziesz na polowanie czy do Geanta ? Po co wydajesz forse ,idz i ustrzel jakiegos jelenia ,masz to przeciez w genach !!!

szawiłla--------> Przyjmując takie założenie, to każdy pies jest groźny bo każdy pies jest drapieżnikiem. Miale ciastko------> też znam takiego kanapowego terrorystę:)

ja juz sie nawet podpisac nie umiem Miale hahah

No i gabarytowo one nie sa wcale takie duze. To sa psy średniej wielkości, ale siłowo to rzeczywiscie naleza do grupy najsilniejszych. Takie siłowe zawody z tego co pamiętam wygrał amstaff. Bo duze to sa np nowofundlandy, a jaka super rasa. I nie wzbudzajaca negatywnych reakcji.

te psy to nie pozwolono by ich trzymać w domu...Jedynie wkurza mnie jak amstaffa mają mlode chłopaki którzy szpaują tymi psami szczując i wychowyjąc ich na marderców!!!!!!!!!!!!!!!!! Z reszta jak nie peis to chłopczyk 12letni może mnie wykończyć...wszystko się może zdarzyć;)

No tak, ale jest grupa psów pasterskich, jest grupa psow myśliuwskich, strozujących i cos tam jeszcze......, i dla mnie najgorsza grupa jest ta grupa psow tzw walczących. I to wcale nie było tak dawno, kiedy te rasy powstawały, i do dzis sa do tego używane. Jest to rola psa dla mnie kompletnie niezrozumiała. Psy stworzone do walki, PO CO? Dziwi mnie więc popularnośc i moda na te rasę. Bo jest to rasa bardzo wymagająca i trzeba o tym wiedziec. A nie chrzanic głupoty, ze wystarczy kochac i pies bedzie tez kochał.

"znam wielu grożniekszych psów"- jezu, po jakiemu to jest? :O ja uważam, że posiadanie tego typu psów powinno być ścisle regulowane przez prawo, wlascieciele powinni mieć OBOWIĄZEK szkolenia takich psów, przeprowadzania badań i obeserwacji zdrowia psychicznego psa (takie psy b. często są super lagodne- do momentu...aż im hormony zaczną szaleć albo no. im się uroi że muszą stanąć w obronie wlaściciela i zagryźć przeciwnika). Wszystko to powinno co więcej dotyczyć nie tylko psów z rodowodem, ale też takich "stadionowych" morderców Slyszalam zbyt wiele przyngebiających historii o tych psach by zgodzic się z tym, że nie nalezy się ich bać. Co lepsze najczesciej byly to historie opowiadane przez b. zdziwione panie, ktore tez uważaly że mają slodkiego, lagodnego pieska- do póki nie zagryzl psa sąsiada. A potem oddają je byle gdzie i byle komu...i lepiej nie myśleć co potem z takimi psami się dzieje

przyngebiających -to po jakiemu jest napisane?? hehe poza tym oszczędz sobie wzywania Pana do swoich tępych wypowiedzi!!

szawiłla------> jest grupa psów pasterskich, jest grupa psow myśliuwskich, strozujących....ok, ale to ludzie stworzyli te podziały na podstawie jakiś predyspozycji rasowych. Ale one wszystkie są drapieżnikami, każdy z takich psów jest mięsożerny więc każdy może być niebezpieczny:( jedynym psem który mnie w zyciu zaatakował (mała byłam) był spaniel - zabawne co?\"o ja nie uważam, że tylko kochać i nie wychowywać, ale nie uważam też że jest cos takiego jak rasa "pies-morderca":)