Mam amsaffa i się go nie boje

http://www.aniwet.pl/psyniebezp.htm "Psy niebezpieczne to określone w drodze ustawy rasy psów uznane przez urzędników państwowych za niebezpieczne. Pamiętajmy, że niebezpieczne mogą być również psy mieszańce, jeżeli znajdą się w rękach nieodpowiedzialnych bo niedojrzałych właścicieli (nie mylmy ich z hodowcami). Poniżej prezentujemy 11 ras psów uznanych za niebezpieczne na mocy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 15 grudnia 1998 roku. Są to: * Akbash dog * Amerykański pit bull terier * Buldog amerykański * Anatolian karabash * Dog argentyński * Moskiewski stróżujący * Owczarek kaukaski * Perro de presa Canario * Perro de presa Mallorquin * Rottweiler * Tosa inu Pamiętaj! Psy niebezpieczne stwarza przede wszystkim człowiek."

do mądrali co się mnie czepia- literówki to literówki...gramatyka to drugie...

Szawila, ja się zgadzam z Tobą. Chociaz faktycznie np. jaminiki są często agresywniejsz eniż ine rasy, ale taki jamnik nie zrobi wielkiej krzywdy. Natomiast Amstaff wymaga bardzo dużego wysiłku, czasu i starań aby jego naturalne instynkty zotsały odsunięte na bok. Ale kiedy się już obudzą, to koniec. Pies to nie człowiek, nie zrozumicie mnie źle, jestem starą psiarą, ale funkcjonuje w odmienny sposób niż ludzie. Nie \"podejmuje racjonalnych decyzji\" jest przede wszytskim kierowany instynktami i wyuczonymi zachowaniami, z mniejszą lub większą dozą inteligencji. Dlatego popularność tych ras mnie przeraża, bo wiem w jaki nieodpowiedzialny sposób są wychowywane. I może samej rodzinie nie zrobią krzywdy , to są wogóle rzadkie przypadki, ale komuś obcemu, nieznanemu w dziwnej dla psa sytuacji owszem. Dlatego moim zdaniem powinny być bardzo wysokie kary więzienia dla właścicieli, których pies pogryzie, albo nie daj boże, zagryzie kogoś. Bow ierzę, że taki pies może być dobrze wychowany. Ale nie przez wszystkich.

amstaffie.....w tym spisie wyżej??

to niech każdy sobie ma:)

http://www.leczna.pl/index.php?tid=433&cPath=7_185_188_218 zobaczcie- teoretycznie trzeba mieć zezwolenia...:O

Mnie smiesza te wszystkie wykazy i spisy bo tycza sie tylko psow rasowych . Skoro te wymienione sa mordercami to co z tymi miksami stadionowymi ? Ja Wam powiem ,ze tutaj gdzie ja mieszkam a nie jest to Polska uwazam ze sprawa jest bardzo jasna : w mieszkaniach /wlasnych/ mozna miec psa do okreslonej wagi -wypada wtedy na jakiegos kanapowca,-w wynajetych mieszkaniach w wiekszosci przypadkow nie wolno trzymac psow a jesli chodzi o domy to jest tak :jesli nie masz pozwolenia na posiadanie psa /jak to nazywacie "mordercy"/ to nigdzie nie ubezpieczysz domu a ubezpieczenie jest tu obowiazkowe bo wiekszosc ludzi splaca domy a taki wymog stawia bank. A zeby otrzymac pozwolenie na takiego psa to jest wiele zachodu. Ale mowie tutaj tez o czystych rasach bo jak sie poda ze ma sie kundla /a mix bullka i amstafa to juz kundel/ to pewnie ubezpiecza.

Dokładnie Greta, jamniki maja duzy nizszy prog pobudzenia, ale jamnika łatwiej spacyfikowac . jak ruszy do ataku , pies z tych ras walczących to nie ma mocnych. Aczkolwiek ja uwazam ze ZADEN pies , który ma tendencję do atakowania, obszczekiwania, podgryzania, nie powinien w miejscach ogólnodostępnych biegac luzem, ja potrafie opieprzyc nawet za yorka. A znam faceta, ktory spaceruje z rotwaillerem, co prawda zawsze jest w kagańcu, ale to zrównowazony, posłuszny pies, więc sie nie czepiam. Wręcz gratuluje takiego wychowania psa. mam jedną zasadę jak spaceruje ze swoim psem, który jest łagodny, ze jak mam go n asmyczy, moze podejsc kazdy wykazujący przyjazne zamiary, jak podchodzi i wyskakuje z zębami to uprzedzam, ze następnym razem JA zrobie z tym porządek. Raczej skutkuje

Białe ciastko, to gdzie ty mieszkasz?

no mnie też "śmieszą"- wiadomo, że to czysta teoria najbardziej przeraża mnie to, ze można psy tej rasy (nie do końca pewnie "czyste rasowo") kupić wlasnie na bazarach, na stadionie gdzie już nikt nie ma nad tym żadnej kontroli szkoda, że nie ma mody na jakieś inne psy.... szkoda mi tych zwierzaków, które najpierw trafiają w niewlaściwe ręce, potem zdarza się tragedia- bo np. taki pitbull lub rottweiler pogryzie kogoś, a potem wynocha- albo na odstrzal albo do schroniska

amstaff i pitbull sa blisko spokrewnione, ale czy jest między nimi jakaś różnica charakteru i temperamentu?

Mieszkam w Stanach:) Kubek w paski -dlatego uwazam ze jesli ktos jest powazny i chce kupic takiego psa to kupi go od hodowcy. Moze przesledzic cala historie "rodzinna" szczeniaka ,wie jak wyglada matka i ojciec. I dodam jeszcze ze te psy od hodowcy sa dosyc drogie i takie powinny byc . A skoro na stadionie mozna kupic taki miks za pare groszy to kazda lysa pale stac na taki atrybut meskosci.

Dokładnie, a poniewaz one sa sredniej wielkości i koszt miesięcznego ich utrzymania tez nie jest wysoki, to jest na nie duzy popyt

Zmykam i dzieki za rozmowe:) Jade z moja "killerka" na plaze , znowu mi zniesie wszystkie konary drzew z okolicy hahah Pozdrawiam wszystkich :)

A jeszcze dodam ,ze koszt utrzymania nie jest tani . Jesli chcesz dobrze karmic psa to jednak surowe miesko , duze karki do obgryzania. Ja mam zaprzyjaznionego wlasciciela sklepu miesnego wiec nie mam problemu . Ale wiem bo sama widzialam jak takie psy w Polsce sa karmione ziemniakami i resztami ze stolu -o nieodpowiedzialnych wlascicielach mowie oczywiscie. A pies miesozerny jest wiec pozniej musi isc i uwalic kogos w udo.

ja równiez pozdrawiam... i polecam branie piesków ze schronisk- tych rasowych i nierasowych a jeśli już komuś b. zalezy na rasowym- to niech zainwestuje w psa z rodowodem, żeby nie napychać kieszeni pirackim "hodowlom" psów to tylko taka prośba, osobista i od serca

No ja wziełam takiego ze schroniska, i polecam. A jak rasowca tylko z papierami tez tak uwazam. Ciastko, mój piesek wazy 40kg, poprzedni ponad 50. Jezeli ktos mogłby posiłkowac si e resztkami ze stołu to prędzej ja jego . A tanio jest to pojęcie wzgledne. Wiesz wykarmienie yorka , a wykarmienie nowofundlanda , bardzo sie rózni nawet przy identycznym miesku. Ale ja i tak wolałabym duzego. A amstaffy i tym podobne sa gdzies pośrodku. Juz nawet rotwailler wiecej potrzebuje. No i wizyty u weterynarza, wszelkie odrobaczenia, antybiotyki, i inne specyfiki, w tym tez witaminy i inne odzywki, sa uzaleznione od wagi psa.

No to ja wlasnie mowie ,ze decydujac sie na duzego psa trzeba sie liczyc z tym ze on bedzie potrzebowal dobrze zjesc . A czasami ludzie mysla ze biedna psina zatka sie okruchami z panskiego stolu. Moja sunia lezy teraz padnieta i ledwo dyszy bo tak sie wyszalala. Mysle ze jesli teraz ktos mialby ochote mnie napasc nie kiwnelaby palcem hahah tez mi "killer". Przepraszam za porownanie ale z psiakami to jak z dzieciakami ,jak dziecko ma ruch i ma swoje zajecia to nie ma kiedy psocic . Ma okazje wyzyc sie w pozytywny sposob.

Witam, tez posiadam amstaffa :) Jednak nie do konca moge sie zgodzic, ze kazdy amstaff ukladany od szczeniaka bedzie rownie lagodny. Mozliwe ze w wiekszosci przypadków, takie pojecie moze znalezc ujscie w rzeczywistosci, ale nie w kazdym. Wiadomo, ze psy jak ludzie maja rózne charaktery, jeden jest lagodny, drugi agresywny. Problem lezy w tym, czy wyzwolimy w nich ta agresje, czy nie. Czy pozostanie ona uspiona. Ja zakupilam mojego szczeniaczka gdy mial miesiac. Malutka kruszynka, czytalam o tej rasie bardzo wiele, rozmawialam z wieloma wlascicielami. Mozna powiedziec ze to wiedza czysto teoretyczna, jednak wczesniej mialam 13 lat psa i bardzo sie interesowalam zwierzetami, wiec moja wiedza praktyczna tez nie jest nijaka :) Przechodzac do tematu, chcialam powiedziec ze moj psiak od malego wykazywal cechy dominujace. Urodzil sie jako trzeci czy czwarty, ale do cycka pchał sie pierwszy, rodzenstwo rozstawial po kontach i rosl bardzo szybko. Taki maly diabel. Tresure zaczelam odkad go dostalam, uczy sie w mistrzowskim tempie, jednak charakterek swoj ma. NIgdy mu sie nie popuszczalo, zadnego wlazenia na lozko, karmienia przy stole, ani nic. Zawsze pokazywalismy mu gdzie jego miejsce, jednak on wciaz probuje czasem nas zdominowac, wyznaje zasade "albo ja sie ciebie boje, albo ty mnie". Tez mi sie trafil... :/

hahah a moja bullka tez charakterna jest ,jak jest zla na mnie to normalnie idzie i mruczy pod nosem. Tego typu psy maja charakterki ale nieustannie trzeba im przypominac gdzie jest ich miejsce wtedy nas nie zdominuja:):)

A tu macie cos na temat http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=7244 Ja tylko dodam od siebie ze tego rodzaju ludzi rzucilabym na pozarcie miedzy te psy !!!

I się go NIE BOJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(