Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno wesoła

ciagle udaje ze jestem inna

Polecane posty

Gość smutno wesoła

przy znajomych,poprostu wszędzie.Wszyscy odbieraja mnie jako osobę wesółą,pewna siebie,która chyba nie ma zmartwien.Na imprezach sie bawie,pogadam z kazdym.Nikt nawet nie podejrzewa,jak bardzo jestem nieszczęsliwa,jak wiele mam problemów,ile w sobie dusze.Nie mam faceta,a ciagle udaje ze jakiegos poznalam itd.W domu jestem strasznie przymulona,nic prawie mi sie nie che,nie cierpie siebie,a nikt nie zdaje sobie z tego sprawy.Wiem,ze jestem sztuczna,ale nie potrafie opowiadac przyjaciółce o problemach.Głupie to ale musialam to z siebie wyrzucic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyrzuciłaś.. I co zamierzasz dalej z tym zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabryka kolczyka
ojej, przykro mi, ale nie mozes ztak robic, przelam sie.jestem pewna, ze twoje przyjaciolki tobie opowiadaj o swoch problemach wiec i ty mozesz im sie zwierzyc, na pewno sie zrozumieja jesli cie kochaja..moze boisz sie, ze jak powiesz komus o swooch klopotach to to wykorzysta czy pomysli, ze jestes zamulona itp itd?zyj dla siebie nie da innych.ale dobrze, ze chcoiaz tutaj o tym napisalas.mam nadzieje, ze ci sie uda :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze przestan udawac
nie musisz byc ciagle wesoła, badz szczera wobec bliskich, a moze poczujesz sie lepiej. moze jest ci własnie ciezko miedzy innymi dlatego ze dusisz wszystko w sobie i udajesz...czasem szczera rozmowa z przyjaciółka wiele pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ona nie potrafi otworzyć się nawet przed przyjaciółką.. Sama o tym pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alciah
witaj troche zaintrygowało mnie to co napisałaś ale wynika z tego że sama wytworzyłaś tą sytuacje, maskujesz siebie cały swój charakter potem pewnie wstydzisz się opowiedzieć prawde nawet przyjaciółce, no bo jak...... więc sądze że powinnaś rzeczywiście wypowiedzieć sie tutaj na forum (żeby przynajmniej to z siebie wyrzucić) albo znaleźć zupełnie nową osobę z którą pogadasz nie wszystko złoto co sie świeci pamiętaj, ja osobiście nie znam osoby, któraby nie miała problemów, ich wielkość zależy też od tego jak sami je postrzgamy, zwykle jest tak że nasze problemy są wielkie a jak ktoś inny opowiada nam o swoich problemach to wydaje się nam ze to jest nic w porównaniu z naszymi cóż chciałabym ci jakoś pomóc, jeśli masz ochote na rozmowe to po prostu odpisz, ja mam 26 lat mieszkam na śląsku zreszta - właśnie mi wpadło do głowy- to że się dobrze bawisz na imprezach to przecież normalne bo od tego one są, trudno żebyś była ponura, zła, zamknięta w sobie, dobre towarzystwo to conajmniej połowa dobrej zabawy pytanie tylko co tak na prawde cie dobija że później jesteś zdołowana? że nic ci się nie chce? że aż siebie nie cierpisz? sama wiem po sobie jak mam doła z jakieś powodu to w tym momencie wszystko inne zaczynam wrzycać do tego "worka" z problemami, a później wydołować sie - tak to jest problem aj rozgadałam się kliknij jak bedziesz miała ochote pozdrawiam i troche optymizmu i wiary w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze robisz
Nie ufaj swoim rpzyjaciołkom...zastanow sie najpier czy jak one ci sie zwierzaja to naprawde bardzp ciebie to interesuje i im wspolczujesz? Jesli nie az tak to one tez sie az tak toba nie beda przejmować. Udawaj , tak jest lepiej, nie bedziesz musiala słuchac przygłupich komentarzy ktore prawie zawsze są wredne ....lepiej zwierz sie dobremu kumplowi niz kolezankom, zadko znajdzie sie taka ktora bedzie ci szczerze chciala pomoc..dla wiekszosci problemy to sensacja. Bla bla bla ...ludzie sa pojebani :) Ja lubie tylko tych co udaje bo znaczy ze nie uwazaja sie za pempek swiata i nie kazą calemu swiatu sobie wspolczuc. Te co sie ciagle zwierzaja w wiekszosci sie tylko uzalaja nad soba bo nie maja prawdziwych probklemow. Nie zwierzaj sie nie okazuj słabości !!! Pozdraiwam i życze udanego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppupuuu
uppppp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
nie potrafię powiedziec nikomu co mnie dręczy. Mam jakąś blokadę wewnętrzną, nie moge się przełamać. Rozumiem Cię. Rozmawiam ze snajomymi w pracy poza pracą ale czuję się taka samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×