Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kleszcz

Kleszcz

Polecane posty

Gość Kleszcz

złapałam pare kleszczy jednego nie do końca wyciągłam i nie wiem co zrobić z częscia ktora zostala ... nie da sie jej wyjąć. czy wy tez mieliscie moze kleszcze z wypraw do lasu? czy mieliscie z tym jakies klopoty i objawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawaaaaa
idz na pogotowie tam Ci to fachowo wyjma bo jesli on wpusci Ci jad to mozesz zachorowac :| np na zapalenie opon mozgowych bo slyszlalam ze powoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szawiłla
dokładnie idz do lekarza, to ci go fachowo wyjmie, i koniecznie niech ci przepisze antybiotyk, uchroni cie to przed powikłaniami. Tylko wez ten antybiotyk jeszcze dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleszcza trzeba usunąć do końca. Koniecznie idz do lekarza . Lekarz zadecyduje czy podawac antybiotyk czy nie. Ja już wielokrotnie miałam kleszcze, nawet ostatnio w ubiegłą środę. Zrobiło mi się małe zaczerwienienie, ale nie panikowałam , bo branie antybiotyków ( w tym przypadku przez kilka tygodni ) tez może powodowac póxniej przykre konsekwencje ( np. wyjałowienie organozmu , grzybica ) Jesli kleszcz zakazi boreliozą, rumien po ukąszeniu ma charakterystyczny czerwony kolor i to zaczerwienienie jest podobne do tarczy strzelniczje ( ma takie jakby kręgi róznej barwy odcienia czerwonego). A pokleszczowe zapalenie opon mózgowych jest najgorszym skutkiem jaki może się przytrafic po ukąszeniu kleszcza. Ja jestem na to zaszczepiona. Ale sama borelioza tez jest bardzo niebezpieczna i może skutkowac wieloma powikłaniami. A tak na marginesie : kleszcz nie wpuszca jadu , tylko jak się opije krwi i tak siedzi sobie przyczepiony, jesli zostanie \"sprowokowany\" ( smarowaniem np. tłuszczem czy spirytusem - nie wolno tego robić pod zadnym pozorem , albo gnieceniem go przy nieumiejętnym wyciąganiu) najzwyczajniem wymiotuje do naszej krwi , a w jego przewodzie pokarmowym znajdują się zarazki tych grożnych choróbi on je zrzuca do naszego krwioobiegu.. !!! Polecam przeczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Borelioza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szawiłla
Co prawda ja nie jestem lekarzem, ale moj znajomy lekarz zaleca po kazdym kontakcie z kleszczem brac profilaktycznie przez tydzien antybiotyk. I nie czekac czy bedzie sie cos działo czy nie. Jezeli cos sie dzieje to juz dalsze dziaąłanie podejmuje lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antybiotyk po każdym kontakcie z kleszczem ? Ja po każdym wyjeździe do lasu ( czy na grzyby , czy tak sobie rowerkiem) mam kleszcze , a mój tata myśliwy dokładnie tak samo. A co mają powiedzieć ludzie mieszkający na wsi czy w lesie na kolonii . To jest straszne gdyby miało być regułą. Dlatego na zapalenie opon mózgowych jestem zaszczepiona. A rumień po ukąszeniu kleszcza zawsze dokładnie obserwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szawiłla
wiem, ze antybiotyki sa na recepte, przeciez napisałam o tym w pierwszym poście. Niewiem jak to jest z tymi kleszczami, bo ja tyle razy wyjezdzałam na Mazury, Spedzałam urlop w Borach Tucholskich, i na grzyby chodzę, a jeszcze w życiu nie miaąłm kleszcza. Moj pies , w ciągu 12 lat, miał ze 3 kleszcze. A słysze, ze niektóre z jednej eskapady do lasu przywoża po kilkanascie. W kazdym razie srednia , to 20% zakazonych kleszczy. To dosc spore ryzyko, ja sie przychylam do zdania tego mojego znajomego lekarza, ze lepiej od razu profilaktycznie łyknąc antybiotyk, jezeli to tylko rzeczywiście chroni przed powikłaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
wlasnie rok temu bylam na mazurach i wlascicielka osrodka mowila ze afery z klezsczami sa naglasniane przez firmy farmaceutyczne. z mojej rodziny kilka osob mialo kleszcze nawet same sie opijaly a potem odpadaly i zadnych problemow nie bylo. u mnie jest go kawałek bardzo malutki :/ tak poza tym nie byl az tak wkręcony jednak nie było go łatwo usunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szawiłla
Ja jednak na twoim miejscu nie bnagatelizowałabym sprawy. to prawda kleszcze były od zawsze, ale ostatnio jest ich więcej i duzo jest zarazonych. Znam kilka psow , ktore walczyły ze smiercią nie wszystkim sie udało po ukaszeniu przez kleszcza. Mam w rodzinie dermatologa , który leczy te wszystkie skorne historie poukąszeniowe i trafia n a rozne powikłania. Nie ma co histeryzowac, ale głupio tez lekcewazyc, proponuje jednak wizyte u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to, za lasy, ze masz tyle kleszczy... Ja w zyciu ani jednego nie mialam, a tez po lasach, krzakach i polach laze ;) Tez raczej udalabym sie z tym do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×