Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słoneczko dla ciebie*

czuje się okropnie...

Polecane posty

czuje sie rozbita, przygnębiona, nie chce mi sie żyć czuje że straciłam sens życia... nic mi się nieudaje, jestem beznadziejna a wszystko jest z mojej winy bo niepotrafie nic zrobić porządnie naprawde... i mimo że kocham i jestem kochana mam dla kogo żyć to czuje że moje życie nie powinno istnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas plaga spoleczna z tymi nastrojami MAm podobnie ale walcz z tym jak tylko potrafisz bo to zatruwa od środak i człowike coraz bardziej jest znięchęcony do świata. Wykorzystuj każda okazje przebywania wśrod pogodnych ludzi tryskających radością .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepotrafie nic zrobić.. niemam przyjaciół nie mam znajomych z którymi moge sie spotkac nie mam szczescia do ludzi bo oni zwracają sie do mnie jedynie w kryzysowych sytuacjach kiedy niema juz nikogo innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo mam
a nawet gorzej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasarunia
niestety teraz coraz wiecej ludzi jest samotnych ja tez sie tak czuje osamotniona mam syna ale jesetem sama czuje sie zle ale musze zyc chocby dla niego .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powinnam sie niby cieszyc bo jest ktos kto mnie kocha i wierze ze zawsze bedzie mnie kochac ale niecierbie siebie tego co robie kim jestem nie moge patrzec w lustro bo mam obrzydzenie... do siebie... czuje ze trace szacunek do samej siebie.. a nawet nie mam zkim o tym porozmawiac... bo tylko wszystkich tym denerwuje ze wmawiam sobie takie rzeczy ze to glupota... ale ja sie tak czuje i niepotrafie tego zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale problem tkwi w Tobie. Wystarczy samej zadzwonic do przyjaciól a nie czekac na telefon od nich.Jestem dokladnie taka sama a przeciez nikt cie na sile nie bedzie wyciągal z domu .To jest tak chcesz ale z gory myslsiz a oni mnie nie lubią albo zaprosili z grzeczności etc i dalej siedzisz w tej swojej skorupce. Ja podobnie jak mam więcej sily potrafie iśc do ludzi nie chowac sie w sobie i Tobie tez to radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwa sensownie napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malenisha
wiesz co ...powiem i ze ja czuje osie podobnie...mimo ze jest ktos kto mnie kocha, jestesmy razem, ale ja go chyba ne kocham... pozatym wszystko wydaje mi sie beznadziejne i juz nie chce mi sie rano wstawac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu jest problem bo ja nawet nie mam do kogo zadzwonic.. probowalam ale nawet nikt ze mną rozmawiac... jestem dobra kdy ktos czegos ode mnie potrzebuje w innej sytuacji jestem odstawiona na inny tor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wiem ze kocham i wiem ze gdyby mnie zostawil byloby jeszcze gorzej wtedy bym juz napewno umarla chyba z tesknoty i milosci... on jest moim zycie ale czuje taką pustke potrzebowalabym swojego zycia jeszcze.... mam 18 lat zraz pewnie posypią sie komentarze glupia gówniara itd. trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam ci dobrą radę
"nie" z czasownikami pisze się oddzielnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sensownie bo mam to samo ze sobą wiec jak sie czuje to coś co wciaga bezustanku w głab siebie i masz jakby dwie natury jedna ktora chce zyc oddychac smiac sie cieszyć kochac druga placzliwa bezsilna bez powietrza niekochana i tak walcza ze soba dzien w dzień to jest zyciowa mordęga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo mam
jestem w podobnym wieku, mam prawie 18 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo mam
ja miałam straszne dzieciństwo, zawsze wmawiano mi że jestem do niczego. Ojciec za dużo ode mnie wymagał i zawsze czułam że nie jestem zbyt dobra by mnie kochał. Może warto wybrać sie do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
ja też kogoś mam... też mam 18 lat... i też czasami mam takie problemy, że jestem beznadziejna, że np. nie wiem, czemu ON ze mną jest... ale to głupstwa i po jakimś czasie same przechodzą. Rzecz w tym - on nie ma jakichś znajomych?? Nie możecie gdzieś jakąś paczką wyjść? Na bliarda, basen, kręgle, do kina, do pubu? Poznasz nowych ludzxi i może wśród jego znajomych znajdziesz swoich - to przecież żaden problem w tym wieku prawda? I naprawdę nie wierzę, że nie masz innych znajomych poza nim i że oni Cię tylko wykjorzystują. Chyba, że ich zaniedbałaś odkąd masz chłopaka, no to wtedy trudniejszy problem. I na koniec - najlepszą radą na głupie myśli jest zajęcie się czymś. Rower, ćwiczenia, albo zacznoi jlektury do szkoły czytać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
każdy był na swój sposób dziwnym dzieckiem, nie można zwalać wszystkiego na dzieciństwo ludzie!! Ja w ogóle ojca nie miałam i też jakoś żyję :) nawte całkiem nieźle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
a jesteś pewna, że Ci Twoi są tacy jacyś antypatyczni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo mam
ja żałuje że spieprzyłam znajomość z fantastycznym chłopakiem który napewno wyciągnąłby mnie z tego. Tylko ciągle nie wiem czy tego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna... gdy wroce do szkoly to bede miala mase znajomych tyle ze poto by dac im zwalic zadanie domowe... nawet jak spotkalam ostatnio kolezanke na miescie to niechciala ze mną gadac... nieweim czasami mi sie wydaje ze wlasnie dlatego mnie odtrącają bo mam chlopaka i mi zazdroszczą tego czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
eeee w tym wieku się chłopaków raczej nie zazdrości już aż tacy dziecinni wszyscy nie są, przecież to normalne mieć w tym wieku chłopaka :O chyba, że ich ten Twój chłopak odstrasza?? A możesz napisać czemu musiał zerwać kontakty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
i w ogóle masz jakichś przygłupów w klasie czy jak? :P u mnie jakoś każdy spisuje od każdego, bo są ludzie lepsi w jednym przedmiocie, gorsi w drugim i tak jakoś leci. Tylko z polskiego nie ma od kogo spisywać bo klasa ma profil mat-fiz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soł najs
trzeba sie zebrać w sobie i jakoś to przemóc... w sumie jeśli jesteś w liceum to ciężko sobie od nowa jakąs pozycję w klasie wyrabiać... ale są inne klasy, koła zainteresowań, ludzie poznani na imprezach, no na osiemnastki Cię chyba zapraszają?? a poza brakiem znajomych coś jeszcze Cię dręczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×