Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katiee

____czy to jest niekulturalne?????

Polecane posty

Gość katiee

Kolezanka zaprosiła mnie na wesele, mialam nawet ochotę iść, ale zaproszenie wypisała tylko na 1 osobę. Wiedziala,ze pól roku temu rozstalam sie z facetem, ale od ponad miesiaca z kims sie spotykam i mieliśmy ochotę razem pójśc. Zresztą, wszystkie inne kolezanki, w formalnych lub nie zwiazkach dostały ze swoimi facetami zaproszenie. Biorąc pod uwage,ze mamy po 25-27 lat, to trudno liczyc, ze ktoś sie bedzie chcial sam bawic na weselu! Dlatego nie poszłam do niej, pojechalam z facetem na wakacje w tym terminie. A ona sie obrazila.I kto tu jest niekulturalny??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
no kto?? mam ją przeprosić za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne czy zapraszajacy wie
ze sie z kims jest czy nie.. przeciez to smieszne zebym ja jezdzil i sie dowiadywal tego.. jesli zapraszam z osoba to kazdego zapraszam z osoba towrarzysz.a kto przyjdzie sam to jego wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobiłaś
też bym nie poszła !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sprawa :P. A jak to bliska przyjaciółka to jeszcze cięższa :D. No bo niby nie spotykałaś się z nim długo, a nietórzy proszą (młodzieżowych) gości jak związek trwa nieco dłużej. No, ale Ty nie jesteś już podlotkiem a w mojej rodzinie raczej sięchyba takie osoby z towarzyszącą prosi... Chociażby z grzeczności. Tyle, że Ty nie jesteś dziną, to też inaczej.... A może to było małe wesele? Pogadajcie sobie po prostu i tyle... To ciężka sprawa. Ona też mogła poczuć się urażona. Tym bardziej, że wyszło na to, że wolisz wyjazd od niej... To był ważny dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
no właśnie! zakladamy, ze mniej więcej kazdy w tym wieku ma parę, jesli nie na stale,to przynajmniej kumpla do towarzystwa na wesele weźmie. Wiec mam sie czuć ok? i nie przepraszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
Przeprosić nie powinnaś, ale wypadało wyjaśnić przed ślubem i weselem, że nie zamierzasz iść, i dlaczego nie zamierzasz iść. Obie zachowałyście się trochę nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
Kolezanka sie podobno tlumaczyła, ze zaprasza tylko najbliższych znajomych, a mojego faceta nie zna! Prawda, ale ja go znam od paru lat, a parą rzeczywiście jestesmy od kilku tygodni. Kolezanka uważa, ze to ja sie po chamsku zachowalam (życzenia jej wyslalam, nie zapomnialam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie wystarczyło
zapytać jej czy nie możesz zabrać partnera? i szczerze powiedzieć o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
Nie przepraszać. Wyjaśnić przyczynę swojego zachowania. Spokojnie poinformować, że poczułaś się urażona takim rodzajem zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadajcie sobie. Zresztą różne sątradycje w różnych domach... Pogadaj z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie wystarczyło
aha cofam tamto:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie poszlam na slub kolezanki, bo w tym samym dniu (i godzinie) tylko duuuuuzo pozniej slub wymyslila sobie kuzynka. Wyjechalam na wakacje. Kolezanka zrozumiala, kuzynka sie obrazila. I po takim zachowaniu poznac ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chyba to zbyt poważna sprawa na to, żeby unieść się dumą i nie pójść... Mogłaś z nią pogadać po prostu, że szkoda, że sama, ale że przyjedziesz. Sama sietłumaczyła, że ZAPRASZA NAJBLIŻSZYCH. A skoro jesteś jej bliska, to chyba jednak źle postapiłaś... Porozmawiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
Kolezanka jest naburmuszona, poki co gadac nie chce :) A ja sie tez źle czuję, bo po pierwsze, czemu 25 letnia kobieta ma isc sama na wesele, gdy w momencie wysylania zaproszen jest singlem? po drugie- przecież mogłam sie tez hipotetycznie "zejść" z moim ex, a jego raczej znala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
Dziewczyna po prostu cięła koszty. Zachowała się nietaktownie, ale na Twoim miejscu odmówiłabym przyjścia na wesele, natomiast na slubie bym się pojawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
za jakis czas pewnie nam zlość przejdzie. chcialam sie tylko obiektywnie upewnić, kto wg. was ma rację. Przyznaję , ze sie wkurzyłam, no zabolało mnie to, ze traktuje mnie jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja kuzynka zaprosila mnie z bratem... Ja sie nie obrazilam :P Ona sie obrazila, ze nie przyszlam, choc sciemnilam Ja, ze mialam zabukowane wakacje :P Natomiast kolezanka na zaproszeniu napisala \"z osoba towarzyszaca\" choc wiedziala, ze nikogo nie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka.furiatka
a moja ex - przyjaciolka sie obrazila, bo zaproszenie wyslalam jej poczta, a rodzine zaprosilam osobiscie (tak mi wykrzyczala na srodku ulicy). Dodam, ze ja z jej chlopakiem zapraszalismy oficjalnie wczesniej, ale z opoznieniem dostalismy zaproszenia, czasu bylo malo, a musielismy pojechac zaprosic naszych dziadkow (jedni w gorach, drudzy nad morzem, a my z centrum) i chrzestnych (ha, Ci tez daleko). Trzeba bylo wiec zdecydowana czesc wyslac poczta. Zrozumiala siostra mojej mamy (mieszka w naszym miescie, tez wczesniej byla oficjalnie zapraszana, bez zaproszenia w kopercie), wszyscy inni znajomi i przyjaciele. A ona nie. Wytlumaczylam, przeprosilam, obrazila sie smiertelnie po 15 latach przyjazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiee
na ślub nie poszłam, bo pasował nam termin wakacji z facetem. nie byla to ostentacyjna poza, raczej też "cięcie kosztów :) " bo musialabym dojeżdzac do niego 2 dni pózniej ponad 400km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do calamity jane
własnie po takim zachowaniu i takich słowach "kuzynka WYMYŚLIŁA SOBIE ślub" można poznać ludzi>>>>>>>> zastanów sie nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Cóż,różnie się zdaża.Aczkolwiek,jak się zaprasza dorosłą osobę to z towarzyszącą.No,chyba,że naprawdę jest to małe przyjęcie,ale przecież można powiedzieć,że słuchaj taka sprawa...Mnie teraz kuzyn zaprosił,ale z sugestią,że najchętniej bez dzieci.No i nie pójdę.Bo weselicho na 180 osób,a ja mężata i dzieciata.Sama raczej staram się nie ciągać dziecków z sobą,ale to,uważam moja sprawa czy zostawię czy nie.Albo się robi spęd rodzinny,albo udaje,że wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do calamity jane---> Nie wiem co co Ci chodzi... Wypaczasz moje slowa... Chodzilo mi o to, ze kolezanka zaprosila mnie rok wszesniej na slub i wiedzialam, ze pojde cieszylam sie. A kuzynka 3 tygodnie przed ta data w ten sam dzien zaplanowala slub (i wiem, ze zrobila to specjalnie, bo wczesniej miala inna date...). A jak powiedzialam, ze nie przyjde, bo nie umiem wybrac (serce mnie ciagnelo do kolezanki :( ) to kuzynka powiedzial, ze Ona jest przeciez rodzina (potem sie obrazila), a kolezanka powiedziala, zebym poszla chociaz do kuzynki, ze Ona rozumie i zebym nie trcila przez to zabawy. O o to mi sie rozchodzilo. Po tym poznac ludzi ;) Ale pisac mi sie tego wszystkiego nie chciialo. To i tak w skrocie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korollka
a po co dzieci na weselu?? na nocne imprezy tez je zabierasz ze sobą? ja na wesele zaprosilam ( z mojej strony) tylko te osoby z rodziny, które znam i ktore sa w stanie poznac mnie na ulicy :) reszta to masa przyjaciół i znajomych..i bylo fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
Gdyby zapraszali z dziećmi, pewnie ze 180 osób zrobiłoby się 280. Trzeba też zrozumieć Młodych. Pewnie ich na to nie stać, żeby zaprosić też dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×