Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffffffffff

ZERWAŁ A TWIERDZI ZE NIE CHCE TRACIC KONTAKTU...

Polecane posty

Gość ffffffffff

Zerwal ze mna, a uparcie twierdzi ze nie chce stracic kontaktu. Bylyscie w takiej sytuacji ? Co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn ze zerwal ale nie chce
tracic kontaktu z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oznacza ze jest w porzadku
i to ze zerwal nie oznacza ze ma cie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria25
ze chce cie miec jako zapchaj dziure... czyli jak mu nie wyjdzie z inna to do ciebie poleci na jakis czas... brutalne ale prawdziwe, to samo mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
A jakie dane sa potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
aaaaaas a dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
z ciekawosci czy mamy do czynienia z tym samym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwodnicza82
no właśnie skąd jesteś? Ostatnio pocieszałam ( zdrowo opieprzałam) kolegę, który rozstał się z dziewczyną i też nie chciał z nią tracić kontaktu. Wydzwaniał do niej i nie rozumiał czemu tamta jest niechętna. Umotywował to tym , że spędził z nią trochę swojego życia, że jest częścią jego historii i szkoda to tak przekreślać, że można się kumplować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie...
sprawa jest jasna KONIEC znaczy KONIEC Oczywiscie jak sie spotkacie to mozecie porozmawiać na tematy ogólne i ... nic więcej, ale na pewno jak tutaj ktos napisal nie chcialabym pracowac za psa ogrodnika - to nie dla mnie. PS Czy on jeden na świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko on jeden na swiecie, a Ty pewnie dlatego zadalas to pytanie bo nadal kochsz i chcesz miec nadzieje :( NIe warto....jesli on nie kocha to postaraj sie o nim zapomniec i zerwac kontakt. poszukaj nowego lepszego kawalka zycia bo inaczej przez pare lat bedzie cie to meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie twoj nick
francuski piesek sorry ale strasznie mnie draznia twoje pseudointeligentne madrosci na temat zwiazku, a wcale sie na tym nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Jestem z Łodzi. To prawda ze mam jakas tam nadzieje, ale ja generalnie teraz mysle ze my bylibysmy lepszymi znajomymi niz bylismy para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
a ja twierdze ze ci to nie wyjdzie, myslisz ze mozesz byc kolezankakochanka?? ze nie bedziesz myslalao chwilach spedzonych razem, ze dasz rade rozmawiac o pogodzie?? pomysl o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie twoj nick
no, ale ty uwazasz chyba ze wiesz wszystko na temat zwiazkow i zawsze mowisz z taka pewnoscia co kto powinien zrobic i jak jest naprawde. a gowno prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Ale my bylismy krotko ze soba, nawet ze soba nie spalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tak mowie : \"wkuzra mnie twoj nick\" to bardzo przepraszam wszystkich, ktorym poradzilem. Postaram sie zmienic ton moich wypowiedzi. Moja intencja jest mowic co czuje i co mi sie wydaje a nie to co jest na 100%. Nie mam pojecia co jest i co nalezy zrobic w czyims zyciu. To moge wiedziec tylko w sprawie swojego a komus moge tylko radzic i pzrekazywac moje wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
moze wiec bedzie mniej bolalo,mysle jednak, ze trzymanie takiego kontaktu bedzie zbyt bolesne dla ciebie, choc nie znamtwojej emocjonalnosci... poco ci ten kontakt?? chcesz sie zastanawiac czy moze jeszcze kiedys przeksztalci sie to w cos lepszego, innego, milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
aaaaaaaas , kurcze teraz mysle ze wlasnie mam jakies chore zludzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Poza tym kurcze ja go naprawde lubie nadal, dobrze mi w jego towarzystwie, wczesniej to nie byla milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
nie chce ci radzic bo to nie moje zycie, sama znasz sie najlepiej moim zdaniem masz dwa wyjscia i to proste...... zalozmy ze sie z nim spotykasz, on pewnie wyczuje ze chcesz czegos wiecej i wykorzysta to, faceci tacy bywaja, nie wszyscy, byc moze bedziecie razem ale na jego warunkach, a ty zzawsze bedziesz drzala, ze jak czegos bedziesz chciala, oczekiwala, on sie zbuntuje i ucieknie.... mozesz tez milczec, nie szukac kontaktu i zobaczyc co z tego wyjdzie, czasem facet jak poczuje co traci zaczyna zachowywac sie zupelnie odwrotnie....wtedy masz szanse na budowanie czegos fajnego, ale juz w partnerskim ukladzie..... takie sa moje przemyslenia...... jesli sie nie odezwie.....tego kwiatu jest pol swiatu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurla mac
mysle ze zanim pojdemiesz decyzje musisz sobie uswiadomic jedna rzecz - ON ZERWAL. ZERWAL. jesli bedzie chcial wrocic to zastanow sie czy warto pozwolic wrocic komus kto zerwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Hmm tak zerwal i ja z perspektywy tych kilku dni widze ze to byla dobra decyzja, mielismy inne oczekiwania, byla miedzy nami dosc duza roznica wieku i to chyba tez to. Jednak wlasnie nie wiem co bym zrobila gdyby on np. stwierdzil ze zaluje... ze chce wrocic... Teraz na bank nie jestem gotowa na spotkania na gruncie prywatnym, bo tak czy siak to widujemy sie codziennie i nie wiem czy jest to dobre czy zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fffffffff jesli tak ci powiedzial, to naprawde dobrze o nim swiadczy, przynajmniej w tym momencie...... jak bedzie dalej to sie okaze:) bo mogl powiedziec tak tylko dlatego, ze tak wypadalo...... bedzie dobrze:) ja tez jestem z lodzi:) zycze ci wszystkiego najlepszego;) uszki do gory buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
My nie rozstalismy sie po jakies klotni, awanturze, owszem ja bylam zawiedziona, rozczarowana, rozzalona, ale mysle ze to byla sluszna decyzja, za szybko zdecydowalismy ze chcemy byc razem, za malo sie znalismy i tyle. Jednak wiadomo jakies wspomnienia sa, bo bylo milo. Caly czas mamy kontakt osobisty, na gadu gadu, smsowy... Nie unikamy siebie, to chyba w gruncie rzeczy dobrze, jednak mnie jako tako ciezko pogodzic sie z porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×