Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

veraa

Dlaczego każdy ginekolog ma inne zdanie na temat przerwy wtabletkach??

Polecane posty

Dlaczego to jest tak ze jeden ginekolog uważa ze powinno sie robic co jakis czas 3miesieczną przerwe a drugi uważa ze przerwy sa zdędne bo to zakłóci gosp.hormonalna w organiźmie.Jak to wkoncu jest,kto ma racje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj lekarz twierdzi,ze trzeba robic przerwe co 2 lata 2-miesieczna,bo znam osoby ktore brzly tabsy przez kilka lat(6,8) bez zadnych przerw i teraz maja ooooooogromne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENIRO
Tez bym sie chciala tego dowiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mi kazal po roku zrobic 2 miesiace przerwy ale ja jej nie zrobilam wczesniej robilam miesiac przerwy i skomentowal to ze to nie przerwa ale kurde juz 2 miesiace to przerwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, iż wynika to z faktu, że w nauce, w tym i w medycynie, nie ma aksjomatów, prawd objawionych ani zjawisk, które da się sprowadzić do matematycznych wzorów, więc podejście lekarza zależy od teorii, którą akurat wyznaje. Wprawdzie uczciwość nakazuje, by dostosowywać je do indywidualnych reakcji pacjentki, ale różnie z tym bywa (np. kiedy ulotka twierdzi, że ma być jakieś działanie, a dana pacjentka zgłasza problem z działaniem dokładnie odwrotnym, to należy jej uwierzyć i popatrzeć pod kątem jej organizmu, a nie negować, bo ulotka mówi inaczej. I tak dalej). Z tego, co ja wiem, nowoczesne tabletki nie wymagają przerw, a jeśli już ktoś chce robić, to co najmniej kilkumiesięczną (kiedy ja odstawiałam, żeby coś sprawdzić, lekarze innych specjalności mówili o minimum pół roku). Jeśli organizm \"dochodzi do siebie\" do 3 miesięcy, a nawet do pół roku, to 2 miesiące przerwy są, moim zdaniem, kompletnie bez sensu. Odstawianie na miesiąc wręcz może zaszkodzić - już masz to początkowe rozchwianie spowodowane brakiem stymulacji tabletkami, a jeszcze organizm nie ustawił sobie własnego cyklu. Tak samo jak mało kto powie, że z punktu widzenia matki natury niezachodzenie w ciążę w cyklu, w którym była owulacja, jest ogromnym obciążeniem dla organizmu, więc \"metody naturalne\" są bardzo niezdrowe :) Zasada jest jedna: schemat postępowania zależy od indywidualnych reakcji organizmu pacjentki i dobry ginekolog ma je obserwować i modyfikować swoje postępowanie w zależności od obserwowanych zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odginekologaaaaaaa
moze ktos pociagnie temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×