Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka2375

maz nie chce sie kochac dlaczego???

Polecane posty

Gość jolka2375
Mam dosyć. Chciałam go znów namówic na sex a on znienacka dał mi w twarz i wrzasnał "odp..l się k...a nie widziśz że film oglądam ?!!!!". Jutro składam pozef o rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =======wr==
Jolka masz rację,takiego po*****ńca ani chwili bym nie trzymała.Wy***ol go po co ci taki g***j,zeby mu d**ę obrzbiać.Niech sam koło siebie robi,a ty poszukaj sobie porządnego partnera,czego ci z całego serca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =======wr==
Jolka masz rację,takiego po*****ńca ani chwili bym nie trzymała.Wy***ol go po co ci taki g***j,zeby mu d**ę obrzbiać.Niech sam koło siebie robi,a ty poszukaj sobie porządnego partnera,czego ci z całego serca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez myslalm, ze to facet zawsze chce seksu, a kobiety po latach malzenstwa nie maja na to ochoty....... Ja mam ten sam problem......od lat......... Facet albo ma kochanke, albo depresje.......czy jest wiecej powodow, ze facetowi starczy seks raz na miesiac? Moj nie ma zadnej innej kobiety, kocha mnie, powtarza to czesto, depresja? hmmmm raczej nie jest mi zauwazalna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna______________
heh, ja mam to samo. ostatnio uslyszalam, ze zadziej niz raz w miesiacu to i tak duzo, i oglupialam. podobno on sie boi, zebym w ciaze nie zaszla, ale wiem kiedy mam dni nieplodne i wsyztsko sie da. znamy sie piec lat, razem jestemy 4, a ponad 1,5 roku wynajmujemy razem mieszkanie. i chyba moge policzyc na palacach urak ilerazy kochalismy sie w nowym domu. wczesniej chcial wiecej i czesciej. nawet wyjezdzalismy na opustoszale pola i laki i tam uprawiallismy sex, a teraz wracam z pracy, on tez, albo nie bo znowu jej nie ma. jem cos, kapie, i jest juz prawie polnoc. nieiesty nie moge na nic liczyc, bo on jest zemczony, bo jego cos boli, albo pracuje przy kompie. jest to dla mnie straszna katorga i nie do konca wiem o co mu chodzi. jestem mloda, szczupla osoba i robie jak najwiecej, zeby dobrze wygladac, codzinnie cwicze, jem zdrowo, staram sie mu podobac, a w zamian slysze zrob kawe, albo herbate, idz do sklepu, przynies to, podaj to. jestem w takim stanie, ze mnie tez odechciewa sie wsyztskigo. a od kiedy przestalam mu podawac i przynosic, stal sie bardzo arogancki i robie mnie, albo sobie (sama nie wiem) laske, ze on ruszyl tylek. nie wiem, on to chyba z domu wyniosl, brak empatii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczucia... pewne uczucia, rzeczy po prostu przemijaja. kolejna- Twoj facet nie bedzie juz tym super gosciem z poczatku zwiazku, lepiej poszukaj kogos kto Cie doceni... Teraz jestes tylko sluzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jako partner w malzenstwie jest super......pomaga mi w domowych obowiazkach..... przy dzieciach....mamy podobne upodobania co do spedzania urlopow, weekendow, ogladania filmow...itp. Czesto powtarza mi , ze mnie kocha.....tylko ten seks!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×