AUPAIR a PREZENTY

dziękuję, ale na pewno mnie nie odbiorą...już sama nie wiem, co o tym mysleć... boję się po prostu :-( ale macie racje nie będę się nimi przejmować, tylko chciałam żeby było miło...

ok? nie boj sie ,ale ocen dobrze sytuacje ,zanim podejmiesz decyzje. jakby moja host family jakby mnie nie odebrala,to bym im powiedziala bye! co to ma byc? leca sobie?to ja mam u nich pracowac,tluke sie z polski swiat drogi a oni nie moga wyjechac??smieszni sa.... widac ze masz dobre serce ,jestes dobra dziewczynai chcesz dobrze,chcesz zeby byla dobra atmosfera,ale uwierz mi-to sie nie oplaca..trzeba sie ubrac w inna skore,bo inaczej nie wytrzymasz na au pair ..... zobaczysz o czym mowie jak juz bedziesz...... buziaczki

taka uczuciowa,ale ten pobyt to zweryfikowal i musialam stac "zimna" inaczej przejmowalabym sie wszystkim,ze sie do mnie czepiaja,bo otworzylam to a nie inne opakowanie szynki,ze nie umylam podlogi itd trzeba to zlac na maxa i nie myslec za duzo.... dasz rade! buzka!

dzięki dziewczyny...hmmm ja wiedziałam że się jedzie do obcej rodziny i raju nie będzie, ale rzeczywiście musze być twarda i chyba za bardzo będę brała wszystko do siebie... ja niestety nie mogę teraz zrezygnować (ale jak będzie faktycznie źle to odejdę), załatwiłam już wszystko + dziekankę na studiach podyplomowych i nie chciałabym teraz tego odkręcać bez spróbowania... dziękuję za dobre słowo i ostrzeżenia :-)