Dlaczego dziewczyny mnie skreślają ????

Przyjdź do mnie - wszystkiego cię nauczę

Będe myślał o sobie jak o facecie jak wkońcu dziewczyny przestaną dawać mi kosza...

A ile masz lat? Moze ubierasz sie niemesko?

czemu ty sie przejmujesz takimi pierdolami jak kolor wlosow albo okulary? i nie wiem skad taki pomysl ze blondyn ma mniejsze wziecie, ja takich obserwacji nie mam

Ty a może sprawdź co masz w majtach, bo w końcu piszesz ,ze bedziesz myślał o sobie jak o facecie to moze ty baba jesteś i po prostu im pałęga brakuje.

To wszystko zależy od gustu...Znam wiele dziewczyn które spotykały sie z brunetami, a potem zakochiwały się na "śmierć i życie" w blondynach. To, ze wszystkie wolą czarnowłosych to mit, tak samo jak mitem jest, że faceci wolą blondynki...Kolor włosów nie ma wielkiego znaczenia, uwierz mi. Mój kumpel uwielbiał dziewczyny o kasztanowych włosach a związał się z jasną blondynką. Teraz mówi, że ma piękne złociste włosy :) Osobiscie nigdy nie spotkałam się z opinią, ze okulary odejmuja uroku, wrecz przeciwnie, okularnicy wydaja sie ciekawi :) U facetów najbardziej pożądane cechy to: poczucie humoru, dystans do siebie i świata, poczucie własnej wartości. Mam kolegę, który nie jest "przystojany inaczej" :P, ale ma poczucie własnej wartości, ma w oku błysk zadowolenia z siebie i DZIEWCZYNY ZA NIM SZALEJĄ! Poza tym częściej to faceci są wzrokowcami, dziewczyny przeważnie zwracają uwagę na serducho :)

nie alexander, dziewczyny przestana ci dawac kosz jak zaczniesz o sobie myslec jak o facecie :D

Miało być, ze kolega jest "przystojny inaczej", sorka :)

ale zeby to bylo ostatni raz

Właśnie, myśl o sobie, że jesteś facetem godnym zainteresowania, a wtedy dziewczyny nie będą dawać Ci kosza. A może jesteś zbyt przystojny? I dziewczyny liczą tylko na to, ze będziecie na stopie koleżeńskiej? Są też takie przypadki... Najważniejsza jest naturalność - nie przyciemniaj włosów i noś okulary.

Zastanawiam się nad tym, co piszecie. Przecież drugiego człowieka nie kocha się za wygląd, tylko za to kim jest i co ma wewnątrz.

Fajnie się to czyta dziewczyny ale jakoś życie mi pokazuje coś innego.... może kiedyś się uda...byle by nie było dla mnie za późno...

A moze Ty masz wady ale charakteru, nie wygladu?

To co piszesz sie na lekcje?

no, to teraz zacznie hodowac sobie wiecej kompleksow

Powiedz gdybym miał wady charakteru to czy dziewczyny SAME by chciały iść ze mną na rower na imprezke, czy na spacer.....bo one chętnie się ze mną widują ale tylko na stopie koleżeńskiej..

Alexxander --->> jeśli można wiedzieć, ile Ty masz lat, skoro sądzisz, ze moze być za późno?

Kompleksów nie miałem, aż do teraz.....

Jak to do teraz? Ile msz lat?

A może zwyczajnie nie dorosłeś jeszcze do miłości, a tym bardziej Twoje koleżanki ? Może macie jeszcze czas , nie pomyślałeś o tym ?

Mam 21 lat ale powiem szczerze jestem już powoli na etapie rezygnacji... jeszcze troche mi się dostanie od kobiet i stwierdze, że widocznie tak ma być, i dam sobie spokój...jak myślicie jaka może być samocena po 4 odrzuceniach z rzędu??? Nawet facet ma szczyt wytrzymałości..

Jesteś jeszcze dzieckiem i masz czas. Przesadzasz z tymi wywodami o rezygnacji. Znam chłopaka, który w wieku 35 lat odnalazł swoją miłość i teraz jest naprawdę szczęśliwy, więc nie przesadzaj.

No to jesteś moim rówieśnikiem :) $ razy dostać kosza to normalka. Poza tym nie masz pewnoscim, czy ktoś Cię odrzucił, bo nie odpowiadałeś mu fizycznie...Moze dziewczyny miały inne potrzeby, oczekiwania? Wziąłeś to pod uwagę? 21 lat to bardzo mało! Mężczyzna w zasadzie to ma powodzenie do poźnych lat życia, kobiety mają juz w tym wzglądzie gorzej :P

Ale teraz jest okres kiedy najbardzej potrzeba czuć bliskość drugiej płci, to w tym wieku kształtują się charaktery, chodzi mi o tą cykliczność, ja nie moge znaleść rzadnej kobiety, i to mnie dołuje, coraz trudniej się odkryć z uczuciem do kobiety , a każda kolejna porażka mnie w tym utwierdza,

Zrozumieć mnie może chyba tylko dziewczyna, która sama kiedyś zrobiła pierwszy krok i została odrzucona...kto nie poczuje goryczy takiej porażki, tak naprawde nie zrozumie o czym pisze...

i co? jak jeszcze raz, dwa razy sie nie uda to sie schowasz? probuj do skutku, w koncu sie uda

Bliskość jest potrzebna w każdym wieku, tylko Ty o tym jeszcze nie wiesz. Jak będziesz szukać na siłę, to nie znajdziesz. Daj sobie na wstrzymanie i podchodź do kobiet jak przyjaciel. Wiesz, co jest Twoim bardzo dużym plusem ? Piszesz składnie, co świadczy o tym , że jesteś mądrym chłopakiem. To jest ogromna zaleta, która kiedyś zaowocuje. Może szukasz nie tam, gdzie trzeba ?

Ależ ja Ciebie rozumiem i już Cie lubię :) A to, ze nie amutaskuje się razem z Toba nie oznacza, że nie chcę Ci pomóc. Tobie potrzebna jest obiektywna opinia. Zapamiętak kilka rzreczy: -to naturalne,z e potrzebujesz bliskości i czułości, każdy człowiek tego potrzebuje -chyba każdy człoiwek został choć raz odrzucony -skoro odrzuciły Ciebie to znaczy, ze to nie były te właściwe, skoro jesteś wolny to MASZ SZANSĘ SPOTKAĆ TĘ JEDYNĄ -często dziewczyny w tym wieku chcą sie wyszaleć, moze wyczuwają, ze Ty szukasz uczucia i dlatego Ciebie odrzucają - może myślą "ten chłopak jest świetny jako kolega na rower, ale ja nie chcę budować związku, wiec dam mu kosza, zeby nie robił sobie nadziei, po co ma czuć potem do mnie żal" - dziewczyny boją się wrażliwców, z eich mogą skrzywdzić -czasem dziewczyna predzej powie "nie jesteś w moim typie", bo myśli,z e facet to łatwiej przełknien niz, gdy powie, ze nie szuka czegoś poważnego -zawsze warto wiedzieć czego sie chce, jeśli dziewczyna ma inne oczekiwania- to tego kwiatu jest poł światu :)

Tak jak poprzedniczka - zauważyłam, że bardzo ładnie, dojrzale piszesz, co u chłopców nie jest częste. przypuszczam, ż e jesteś bardzo ciekawym chłopakiem i jestem pewna, że kiedyś jakaś dziewczyna to doceni. To Twoj wielki atut : Pewnie zdarzyło Ci sie kiedyś,z e chciałeś coć osiągnać (np. dobrze zdać egzamin) i tak bardzo Ci zależało, ze nie wyszło...Tak jest również z miłością. Bądź cierpliwy, bądź otwarty na innych ludzi, nie poddawaj sie, ale też nie szukaj gorączkowo, nie czekaj z niepokojem "moze to juz dziś?" Miłość jest jak cień -jak próbujesz go gonić to ucieka, jak to Ty uciekasz - ona Cię goni :) Cierpliwości!

Autor chyba usnał :) Ja też juz idę lulu... Głowa do góry, nie martw sie, pewnie niedługo będziesz sie dziwił, ze mialeś taki problem :) Dobranoc