Wszystkie ciężarne które mnie otaczaja są ..głupiutkie

Nie wiem czy to jakieś zrządzenie czy jak ale naprawdę tak jest. Wszystkie ciężarne jakie znam są starsznie infantylne, głupiutkie i przewrażliwione. Strasznie mnie to do nich zniechęca i liczę że każda nastepna w końcu będzie normalna a tu potwierdza resztę.

czyżbyś obracała się w towarzystwie samych 16 latek? :P :D

Nie - obraam się w towarzystwie ludzi między 25-35 rokiem życia moja droga

A w czym - według Ciebie - objawia się to \"przewrażliwienie?

Nie potrafia gadać o niczym innym i ich zdaniem nawet większy powiew wiatru może zaszkodzić ich ciązy, jakieś głupie zabobony - jak jedna miała urodziny kupiłam jej srebrny, liczny naszyjnik o którym zawsze marzyła (przed ciążą) to się ze mną pokłóciła że jestem bezczelna - w sumie nie wiem do tej pory czemu.

Cassidis, bo kupiłaś jej łańcuszek a nie coś dla dziecka. Niektóre kobiety już takie są, ciećkają się ze swoim brzuszkiem, niewinne dziecko nazywają fasolindą, a same najchętniej obwieściłyby całemu światu, że są błogosławione.

ale ona była w drugimmiesiącu to jak miałam kupować dla dziecka??? Sama zrobiła wieeeeelką awanture swojej mamie jak kupiła wózek dla dziecka jak tylko dowiedziała się o ciązy - a awantura niewiadomo o co.

a moze o te slynna pepowine chodzilo? pewnie pomyslala, ze dajesz jej lancuszek zeby jej dzieciaka zakatrupic (przed chwila przeczytalam ze w ciazy nie mozna nosic lancuszkow bo sie dziecko owinie pepowina) :P

W życiu o czymś takim nie słyszałam. Co zabzdury Boże. Antyrodzinna w sumie dziękuję za uświadomienie - teraz przynajmnije wiem o co się obraziła - szkoda mi słów.

to ze któś (ciężarna) myśli tylko o dziecku nie oznacza zaraz że jest głupia. Po prostu chce się cieszyć przeżywaniem tych 9-ciu m-cy które podobno szybko mijają, pozatym \"burzą się hormony\" i trzeba mieć \"trochę \" wyrozumiałości!!! A poza tym nie należy uogólniać -zdarzają sie i takie ciężarne które pracują a w pracy trzeba przecież myśleć tez o innych sprawach -nie tylko o dziecku! Najwyraźniej daje im to duuużo radości......jak sie podzielą swoim szczęściem z kimś innym....czy to tak trudno zrozumieć a to ze są \"przewrażliwione\" -to pewno instynkt macieżyński :) to tyle w tym temacie :)

no ale bez przesady - stoję z taką jedną na przystanku - normalnie rozmawiamy a tu nagle ona dostaje palpitacji bo zawiał wiatr i ona poroni. Albo inna lezy całymi dniami bo wmówiła sobie ze jak nie to poroni. Polecałam jej wizyte u lekarza ale ona wie swoje i nie potrzebuje lekarza chore chore...

tak mi się wydaję "pani net-ar" ze ty CHĘTNIE bywasz na tych topikach o cieżarnych, czyżbyś chciałś je "rozgryść'!? Pewnie twarde z nich sztuki!!! wiec zdobywasz doświadczenie aby je później GNĘBIĆ na rozmowie np. o pracę. To ze uważasz że są "chore na ciąże' świadzcy ze ty jesteś "CHORA NA CIĘŻARNE!!!" Przemyśl to .....