niedlugo weekend,co bedziecie robic?

ja nic

caly weekend?

A ja przyczepię półki na książki i poukładam je wreszcie, zlikwiduję pudła w dużym pokoju, powieszę paproć nad telewizorem, jak kupię doniczki, to też trawki w kuchni przesadzę i powieszę, zrobię powidła śliwkowe, posprzątam mieszkanie, ugotuję obiad na sobotę, nastawię pralkę, pojadę na niedzielny obiadek do rodziców, poustawiam komplet wypoczynkowy z balkonu w pokoju, zrobię porządek na balkonie, przesadzę crassulę czyli grubosza..... no i tak w kółko, ciągle coś do zrobienia mam

Jeszcze nie mam planów, facet będzie w pracy więc muszę coś wymuślić.

:D A ja jadę na weselicho i się będę bawiła :D :D :))

Wykopki sie zaczynaja!

a ja mysle jak podlać drzewo żeby uschło, chcetnie bym to juz w weekend zrobiła

uczyc sie

jadę na moją kochaną działeczkę poza miastem :D

Mam dwa drzewa gruszek i będę z nimi walczyć. Słoiki, słoiki, słoiki.......

pracować :(

Ewa 33 - jak robisz powidła sliwkowe?? Narobiłaś mi smaka, ale jak się za to zabrać?

gałki :D:D

facetom na dyskotece

dobre te galki sa ile sie czlowiek na kafe nauczy :D

Bede sie bawic w Sopocie na festiwalu :)

pozdrów Piaska .... oba ....

oba...obawiam sie ze jest ich tam wiecej

pozdrow rowniez Eltona Johna :P :D :)

Jo, pozdrowie wszytskich.

Matafix nie pozdrawiaj :-0 Przynajmniej ode mnie :-D

---> Stelka, przepis wydaje się długo-męczący, ale nie jest. Odpestkowujesz śliwki i wrzucasz do gara, gotujesz godzinkę na małym ogniu, odstawiasz. Na drugi dzień gotyjesz godzinkę, odstawiasz. Na trzeci dzień gotujesz godzinkę, dosładzasz do smaku, zagotowujesz jeszcze raz z tym cukrem, przekładasz do słoików na gorąco i gotowe.

Ja bede obchodzic imieniny swoje wlasne :O

no to chyba fajnie :)

łykend w pracy :( no połowa... czyli sobota......

a ja w sobote w pracy, plus potem jakis koncert, i przydalo by sie pouczyc niedziela koncert i przydalo by sie pouczyc wogole przydalo by sie poucyc :o

Ewa 33 dziękuję, napisz jeszcze ile cukru na jaką ilość śliwek, i które śliwki się do tego nadają. Co do weekendu to poza domem, jedziemy na imieniny mojej bratowej do ich domku letniego i odwiedzimy też kuzyna, ktory mial operację kilka dni temu i dochodzi do siebie.

ja mam nadzieję, ze wygospodaruję co nieco czasu na rowerkowanie.... trzymać kciuki....

stelka, śliwki obojętne, najlepiej węgierki, ale niekoniecznie a ilość cukru - zależna od stopnia ich dojrzałości, jak są b. słodkie, to wcale nie trzeba dodawać, jak kwaśne, to nawet kilo na garnek to już do smaku, musisz wymieszać i spróbować poza tym, jedni lubią powidła słodsze, inni bardziej kwaśne