Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednababeczka

jak sie zachowuja wasi waceci w towarzystwie znajomych w stosunku do was?

Polecane posty

Gość takajednababeczka

bylismy ostatnio na imprezie, a moj w ogole nie zwracal na mnie uwagi tylko raz spytal czy chce juz isc, bo widzial ze sie zle bawilam, a sam gadal z kazdym kolega i kolezanka :( Wiecie jak mi sie smutno zrobilo... zadnego ciepla niczego i tak jest zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj wlasnie na odwrot.. kiedy jestesmy w towarzystwie jest zaborczy,ale tez bardziej czuly niz normalnie. nawet po klotni potrafi udawac,ze nic sie nie stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mnie ostatnio wychwalił, jaka to jestem cierpliwa i jak go słucham, jak mi np. ostatnio o nowym dysku opowiadał z pół godziny zrobiło mi się miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednababeczka
no wlasnie tak uwazam ze to powinno wygladac, a moj zawsze jak jest sam ze mna to mnie przytula itd (jak jest ok.) a w towarzystwie traktuje jak obca osobe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo faceci generalnie wstydzą się swoich uczuć, czy to milości (nie przytulają przy ludziach) czy to smutku (nie płaczą przy ludziach) na szczęście moje kochanie jest w tym temacie normalny, naturalny (oczwiście w granicach dobrego smaku, nie ryczy na ulicy i nie obmacuje mnie w sklepie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednababeczka
co mozna mu powiedziec zeby do niego to dotarlo, ze kobieta czuje sie wtedy osamotniona i powinien okazywac wiecej uczcu przy najomych i zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okooko
Mam taki sam problem. Kazda imprez zakonczona klotnia-no prawie kazda. On czuje sie jak salonowy lew, z wszystkimi zagada a mnie ma gdzies. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Ja to jeszcze przez pewne symptomy odbieram tak, ze on za bardzo nie chce pokazywac, ze jest ze mna, a tym bardziej ze mu zalezy jakby to mialo odstraszyc kobiety, z ktorymi mogby sobie pogadac. Nie ma co ukrywac przystojniak z niego jest, ale osobiscie mam przez to wiecej przykrosci i minusow niz plusow. Zazdrosna oczywiscie jestem ale wystarczy, ze choc od czasu do czasu zrobilby jakis gest w moja strone, zapytal jak sie bawie i inne takie ale nic z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też to przechodziłam... a najgorsze było to że rzadko się widywaliśmy bo studiowalismy w innych miastach, najczęsciej jak się spotykalismy to chodzilismy na imprezy, chyba normalne jest to że jak juz się zobaczylismy to powinnismy ze soba rozmawiać??? ale tak nie było, z wszystkimi miał tematy do rozmów tylko nie ze mna... a jak mu to mówiłam to odpowiadał że taki juz jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
i ja tak mam jak autorka , niemaldentycznie .pzysiada sie do swoch zzytych z nim kolezaneczek i kolegow , ja musze radzic sobie sama chociaz nie znam towarzystwa bo zwykle imprezujemy u jego znajomych . Natomiast kiedy jest juz po imrezie wracamy sami do domu wtedy by sie przytulal strasznie nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadasa
a nie. u nas to kompletnie inaczej. aż się dziwię, gdy to czytam, bo jakoś zawsze mam tak, że trafiam na takich, co absolutnie nie boją się okazywania uczuć. Mój chłopak to i przytula mnie i pocałuje w policzek i bawimy się razem, zawsze obok siebie siadamy, on zawsze mówi jak mu ze mną dobrze. itd itp. takie imprezy z innymi ludźmi to tez dla nas przyjemność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora topiku
ej,no to gość jest nie fair w stosunku do Ciebie! Mój się nigdy tak nie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko może trzeba było
go olać na tej imprezie..... i samej zaczęć z kimś rozmowę.... mój.... też kiedyś tak próbował się zachować, nie wiem w sumie dlaczego? może zwyczajnie nie pomyslał, że będzie mi przykro.... wtedy ja zaczęłam gadać z innym facetem.... ztańczyłam z nim.....i wtedy mój luby, dosłownie wyrósł z pod ziemi!!!! zazdrosny że ho ho!!!! z pretensjami..... ja na to, że nie bedę siedzić sama jak sierota, kiedy on gada sobie ze znajomymi!!! sytuacja już nigdy się nie powtórzyła..... od tej pory zawsze zwraca uwagę, czy mam towarzystwo, czy mi czegoś nie przynieść, czy dobrze się bawię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! u mnie jest podobnie -prawie po kazdej imprezie hłótnia, i oczywiście to ja jestem winna.. Do tej pory faktycznie myślałam, że to ja mam focha nie wiadomo o co.. Ale po głębszym przemyśleniu okazuje się jednak, że on mnie po prostu olewa. Siedzi z kumplami, cieszy się do koleżanek... A gdy kiedyś poszłam tańczyć ... nie zwrócił uwagi... że mnie nie ma... :( To nie jest miłe i nie jest fair... Buźka dla skrzywdzonych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×