wymiotowałm 5 h po wzięciu tabletki....teraz znowu jest mi niedobrze

a to było wczora. nie dokucza mi żołądek, nie boli...po prostu jest mi niedobrze. dodam że okres skonczył mi się dwa dni temu, trwał 5 dni i był bardzo obfity. od tego czsu nie wspołżyłam. nie wiem co sie dzieje....ale ostatni miesiąc cały czas jest ze mną coś niedobrego....mam zawroty głowy, serce bije mi strasznie mocno....a teraz te wymioty:( ja naprawde nie pamiętam czy KIEDYKOLWIEK wymiotowałam tak bez powodu. chyba nigdy.....czy możliwe że moj organizm po 7 miesiącach braia novynette przestał je tolerować? bo te mdłosci zaczeły sie w dniu w którym wzięłam nową tabletkę.....przed siedmiodniową przerwą miałam także problemy z żoładkiem...w czsie przerwy gdy odstawiłam hormony trochę się polepszyło...nie wiem co myśleć. zawsze dobrze znosiłam novynette

a ja tak samo .. po roku zauwazylam po braniu micro ze czesto wstaje w nocy pic.. jak si eopieram na rekach to mi cierpną.. w nocy przed snem mam mdłości i czesciej boli mnie głowa,.:(

ja tez wstaje pić w nocy!!!! i mam dretwienia nóc i rąk nawet w dzień...to trwa juz około 2 tyg. głowa boli mnie non stop...mam baaardzo silne zawroty....wczorak mnie przestraszyły te wymioty i zaraz zaczęłam sobie wmawiać że jestem w ciązy ale potem mi przeszlo....naparwde cokolwiek by mi pisały dziewczyny tutaj nie uwierzę że mogłam mieć takiego pecha że nie dość ze wpadłam przy tabletkach to jeszcze dostałam normalnego, bardzo obfitego okresu(co zdarza się jednej na milion). wiem ze pod koniec zeszłego opakowania brałam leki na żołądek podobne do antybiotyku jednak jestem pewna że nie osłabiaja one dziaąłnie tabl. bo nie dośc że pytałam lekarki to na dodatek badałam ich skład, działanie i porwównywałam z lekaimi wymienionymi na ulotce novynette.... kurczę....nie wiem czy wiazać te wszytskie dolegliwosci z tabletkami....cały czas jest mi strasznie niedobrze. czuję ze w kazdej chwili mogę puścic pawia...to jest straszne!!!:( ja nie chce przestawać brac tabletek. one są dla mnie ważne. ten brak strest, przyjemność z seksu...nie chce z tego rezygnowac:( nie wem co myśleć....

Idz do lekarza najlepiej.. ja juz jestem umowiona na 18 wiec sie zapytam i ciekawe co mi powie..

ale kiedy idziesz do lekarza? jutro? ja niestety nie mogę bo: *u ginekologa byłam tydzień temu bo się wysraszyłam bo plamienie z odstawienia wystąpiło u mnie za wczesnie....stwierdził że to od leków które brałam i że wszytsko jest w porządku. *u zwykłego rodzinnego byłam ok 2 tygodnie temu(u jednego z mojej przychodni) 2 dni poxniej u innego z tej samej przychodni bo nie ufałam diagnozie tego pierwszego:/ w mojej miejscowowści nie ma innych normalncyh lekarzy a nie chcę iść znowu tak szybko bo pomyslą że jestem paranoiczką. rodzinny pewni by mi powiedział że się nie wyleczylam z tego zapalenia ukł pokaromowego które miałam niedawno i stąd wymioty(ja jakoś tego nie kupuje bo jak mam coś z zoładkiem to kączy się raczej biegunka) ginekolog zaraz by mnie straszył że to ciaza, kazał robic usg, i badania krwi...a ja pewnie uległabym sile perswazji i zaczęła panikowac:( do tego mam egzamin za parę dni....kurde nie chcę być chora.

ide 18- tego wrzesnia ..i w sumie zaczęła bym panikowac jakby mi pow ze podejrzewa ciaze brrrr

no mi tez cos zaczyna sie dziac po novynette , biore juz 4 opakowanie i od kilku dni kluje mnie jaqjnik lewy az tak ze prad przez cala noge idzie i mam lekkie rozwolnienie tez kilkqa dni.......moze to skutki uboczne.coraz wiecej slysze negatywnych opini o novynette jutro pojde do gin pryatnie i chyba zmienie tab

wiecie co...tabetkę wzięłam pol godziny temu i znowu chce mi się wymiotować....to chyba przez nie bo od południa było dobrze. kurde:( ja nie chce z nich na razie rezygnować...zwłaszcza że wyjezdzam z chłopakiem w przyszły weekedn:( co moge zrobic żeby mi się nie chcialo? muszę to jakoś przezyć....tylko do końca miesiąca chociaż....ja pieprzę.....nie chce znowu wymiotowac...