jazdy z byla!!

mam glupi problem. moj facet byl przede mna w dlugim zwiazku z laska, ktora go zostawila. wciaz pojawiala sie w jego opowiesciach w baaardzo zlym swietle, nie chcial w ogole slyszec o spotkaniu sie z nia na jakims przyjacielskim gruncie (a ja go nawet do tego namawialam, bo myslalam, ze to pozwoli mu pogodzic sie z przeszloscia), ale wciaz o niej gadal relacjonujac kazda bzdure z nia zwiazana. dzis sie dowiedzialam ze sobie z nia od jakiegos czasu gada i planuja spotkanie o czym mi wczesniej dziwnym trafem nie powiedzial. tlumaczy sie ze mu na mnie zalezy i bal sie ze bede miec z tym problem. wkurwilam sie. myslicie ze mam prawo czy powinnam byc bardziej wyrozumiala? jak bylo trzeba to sluchalam mega opowiesci jaki jest biedny a teraz co?

nikt nie ma tego typu problemow? mi niezle odbija i zastanawiam sie czy schizuje sie niepotrzebnie czy mam do tego prawo. moze jednak ktos napisze jak on to widzi?

Stara miłość nie rdzewieje. Faceci często mają złe kontakty ze swoją byłą i wszystko im z nimi nie wychodziło ale seks był dobry i do niego lubią wracać.

jak o niej źle mówił , to niedobrze, bo powinna mu być po prostu obojętna; widać ma do niej dalej żal , a skoro ma żal , to coś do niej czuje , niestety ; teraz to sporkanie - hm no nie wiem , poczekaj i zobacz , co z tego wyniknie , bo my ci tu nic mądrego nie wymyślimy; może on nawet sam nie wie , co czuje; w kazdym razie nie fair , ze wszedł w związek z tobą , nie załatwiwszy do końca tamtego

tym bardziej ze to ja jestem ta silna w zwiazku. pewniejsza siebie i bardziej doswiadczona chyba. zawsze mi mowil jak to wreszcie jest w zwiazku w ktorym moze sie realizowac a ja sie cieszylam i razem z nim lizalam z nim rany po eks. jak sie wylizal to nagle gwaltowna odmiana. kurde no.

wyobrażam sobie co możesz czuć... trzymaj rękę na pulsie widac, że koleś jeszcze nie pogodzil się do konca z rozpadem tamtego związku- co oczywiście jest nie fair wobec Ciebie ale takie spotkanie może być do tego dobrą okazją...niech idzie tylko Ty w tym czasie wybierz się też gdzieś, zabaw się, umów z kolegą, albo z jakimś eksem;) niech to nie wygląda tak, ze ty siedzisz w domu i trzęsiesz się ze zlości i zazdrosci o czym on dobrze wie fajnie by bylo gdyby udalo Ci się odwrócić role i gdyby tego wieczoru to on częsciej się zastanawial co w tym momencie robisz i czy o nim myslisz niż Ty,...

dzieki za rady. niech sie spotyka, nie jestem typem zazdrosnicy, ale nienawidze nieszczerosci i nie chce tez by z tchorzem, ktory boi sie czegos powiedziec, bo moze mi sie nie spodoba. a wiecie, on jest bardzo ulegly i we wszystkim mi przytakuje, co mnie wkurza strasznie. staram sie go uaktywnic, a on zamiast pokazac, ze ma czasem swoje zdanie, swoj pomysl na zycie, zataja to, co ewentualnie moze byc kontrowersyjne, a poza tym zgadza sie we wszystkim. srednie.

powiem tak: JAK KONIEC TO KONIEC CO TO DO K...Y NĘDZY MAJA BYC ZA SPOTKANIA WYJAŚNIAJĄCE!!! Oj..umililbym potem życie!