Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kokardka

DDA, proszę o pomoc psychologa.

Polecane posty

Gość A ja sie poddalam
Co Ci mam napisac? Kurcze, no....dno jest tylko po to, zeby sie od niego odbic. Nie masz sily - to poszukaj pomocy u specjalisty. Na pewno nie rozwiaze za Ciebie problemow, ale moze pomoze sie wyciszyc, lepiej spac i zlapac dystans do sprawy. A z dystansu, oddalenie kazda rzecz wyglada inaczej. Pozdrawiam serdecznie:) , ale dzis musze naprawde znikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja sie poddalam
Trzymaj sie - naprawde. W koncu - zupelnie bezinteresownie - mysle o Tobie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiczek
dzięki.......sama muszę się z tym uporać .Wiem.pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moglabym tez poprosic o e-booka? Mail podalam w profilu. Wypowiedzialam sie juz wczesniej pod ksywka \"moze sie przyda\". Pozdrawiam cieplo kazda z Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko male slowko
d o "a ja sie poddalam" --- przepraszam jesli Cie urazilam, chodzilo mi tylko o to ze pisalas to tak ze smutkiem, z takim zrezygnowaniem...przepraszam naprawde , i oczywiscie nie sadze ze samotna kobieta nie jest wartosciowa , bo to by bly bzudry okropne. mam prosbe do kokardki, wyslesz mi tez ksiazke:)? moj meil wiolett@autograf.pl pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja sie poddalam
do tylko male slowko - absolutnie mnie nie urazilas. Net, slowo pisane niesie ograniczenia. Nie stoi za nimi (slowami) mimika, ton glosu itp. Poprostu wskazalm na to , ze zle mnie odebralas. A ta sprawa, jak kazda, ma dwie strony. Nie tylko jedna. A!!! i nie upieram sie przy tym, ze nigdy nie zmienie pogladow. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze prosze
o ebooka, bardzo mi zalezy i z gory serdecznie dziekuje:franttic@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam że ktos założył topic o takim temacie.Mój chłopak jest DDA.Bardzo chciałabym mu pomóc.Ma klasyczne charakterystyczne \"objawy\", ale przede wszystkim wystepuje u niego bardzo zaniżona samoocena, brak wiary w siebie, upodlanie psychiczne samego siebie, chroniczne załamywanie sie, ostatnio nawet doszło do stanu przeddepresyjnego.Na szczęście w pore wróciłam i jakoś udało mi sie go wyciagnąć z tego dołka.To wszystko jest strasznie trudne.Są dni że zaczyna wierzyć w to że jest wartościowym mężczyzną, chce działać, próbowac walczyć o swoje życie, ale potem od razu nadchodzą dni w których uważa się za złego człowieka, za zero.Powiedzcie jak mu pomagać?No i przede wszystkim-moze ktos jest z Łodzi-gdzie w Łodzi mógłby zapisać sie na terapię dla DDA?Bardzo się o niego boję i martwie bo widujemy sie raz na jakiś czas.Nie z własnej woli ale przymusu i nie moge przez to być przy nim zawsze.A on wiele ukrywa bo oczywiscie uważa że jest niewart uwagi.Ehh...Błagam pomóżcie jakoś.Doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorosłe Dzieci Alkoholików.Nic nie szkodzi.Sama nie wiedziałabym gdyby nie mój chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, pomyliłam tytuły. Ta książka, to lęk przed bliskością. Wysyłam na wszystkie podane maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardko przeslesz mi tez
? prooosze :) mon-ika1(at)o2.pl at to małpka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon-ika...........
..heej:) doszlo dzięki wielkie:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co. Mnie pomogła zrozumieć pewne zachowania mojego faceta. Jak on znajdzie na to czas, może i jemu pomoże. Bardzo bym tego chciała. Szkoda, że nie ma tu jakiegoś psychologa. Pomógł by mnie i Wam trochę. Rozjaśniłby w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko male slowko
witajcie:) kokardko do mnie nie doszlo...bardzo bym chciala przeczytac ta ksiazke..sprobujesz wyslac jeszcze raz..?:) bardzo dziekuje:):) wiolett@autograf.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małe słówko witaj. Mail poszedł. Jak napisałam nie jestem w tym mocna, więc ... Ale może teraz się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko male slowko
kokardka dziekuje:D:D:D doszlo, zaraz zabieram sie za czytanie:) Decyzja o terapii zapadla, jakies nowe ustalenia u Was?:) Trzymam kciuki Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma pogadać ze swoim lekarzem na temat naszej wspólnej wizyty.Cieszę się, że się zdecydowałaś. Powiedz mi jak mam reagować na to, gdy On przez kilka dni dosłownie zjadł by mnie, z rąk mnie nie wypuszcza, pisze smsy itp. nawet jak jesteśmy w pracy ( pracujemy w jednej firmie), a po paru dniach jestem obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko male slowko
kokardka z ta terapia to mi hcodzilo o WAs:) bo ja chodze juz od dluzszego czasu.. a ksiazka b. ciekawa..wiele czytam o sobie, choc tez ciesze sie ze wiele schematow zachowan z dziecinstwa udalo mi sie samej pokonac..albo jeszcze dlugo przed terpia wytlumaczylam sobie ze ja nigdy nie bylam niczemu winna..teraz czytajac ta ksiazke czytam o sobie ale na szczescie nie wszystko mnie dotyczy..:) a z tym jak masz go traktowac to nie umiem Ci jednoznacznie powiedziec...juz pisalam to wczesniej i potem po mnie tez ktos to pisal "po prostu trzeba byc" kiedy on jest oziebly to strasznie ciezko byc cigle milym, nie przejmowac sie tym..ale tak chyba trzeba..wiesz ja robie tak samo..dzwonie np do mojego przyjaciela i mowie mu: "nie chce z Toba na razie gadac musze odpoczac, musze miec spokoj.." cos w tym stylu..ze mnie denerwuje..wiem to okropne:( A on mowi mniej wiecej "ok rozumiem..znow masz gorsze dni...co ci jest? moze chcesz pogadac?...jesli nie to pamietaj zawsze mozesz zadzwonic..." i wiesz co? daje mi ten spokoj o ktory prosze, nie dzwoni, nie odzywa sie itp..:( ale wiem ze on mnie za to nie gani, ze przy mnie jest, ze po jakims czasie zapyta sie jak sie czuje, czy u mnie w porzadku i ze po jakims czase znow wroci wszystko do "normy"..to dziwne i nawet powiem ze nienormalne ale on rozumie ze ja pracuje nad soba i bardzo stara sie byc wyrozumialy..i akceptje te moje zmienne nastroje i nie krytykuje mnie, nie ocenia..ja tego wlasnie oczekuje..to mowie od strony osoby z DDA..ale gdybym nie miala tej pewnosci ze on mnie za to nie znielubi to bym odeszla..zerwala ta przyjazn (bo na razie to wciaz tlyko przyjazn) . odeszlabym bo nie chcialabym go ranic, bo byloby mi wstyd, bo czulabym sie nierozumiana itp.. uff ale sie rozgadalam.. reasumujac kazdy z nas jest indywidualnoscia..nie wiem do konca jak masz postepowac w takich chwilach oprocz tego ze jestem pewna ze musisz mu zapewnic to poczucie bezpieczenstwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małe słówko, ja to chyba wiem. Ty piszesz o przyjaźni. Nasza sytuacja jest trochę inna. Kochamy się bardzo. Tego jestem pewna. On nie może do mnie zadzwonić, powiedzieć mi, że chce spokoju itp. ponieważ mieszkamy razem. On się zamyka w sobie, nie wiem, czy jest mu dobrze wtedy gdy jest sam ze sobą.. A ja nie mogę patrzeć jak jest taki zgnębiony i smutny. Coprawda rzadko się śmieje, ale wtedy jest już całkiem... Wiesz o co mi chodzi. Powiedz mi, czy jak on mówi te wszystkie dla mnie przykre rzeczy, to jest świadom tego, że to tak właściwie chyba nie jest prawda ? Że dają wtedy znać o sobie \" demony przeszłości \" ? Bardzo mu jest ciężko o tym ze mną rozmawiać, dlatego pytam Ciebie. Czy On tak naprawdę myśli, czy jest to jak słowa powiedziane w gniewie ? Mówi się je, a tak naprawdę się nie wierzy w to, co się powiedziało ? Zamęczę Cię pytaniami, ale dopóki On nie nauczy się wprost o tym mówić, dopóki nie pójdę do psychologa jesteś dla mnie jedynym źródłem informacji. Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dzieckiem dda..niestety moja matka piła i mnie zostawila..ale zyje,tylko mi ciezko,trudne momenty bywaja czesto---stwarzam sobie wiele problemow...moj chlopak jest bardzo biedny ze mna bo ja robie mu wyrzuty nawet gdy nie odbierze telefonu,spojrzy niechcacy na jakas dziewczyne..wtedy czuje sie strasznie brzydka itd..najgorsze jest to ze NIE POTRAFIE ZAUFAC! to jest anjgorsze..jestem bardzo pamietliwa i zwykle zwrocenie mi uwagi mnie przerasta...złoszcze sie..a jak mi ktos rozkazuje to wychodze z siebie! moj kochany meczty sie czasem ze m,na bo ciagle go osadzam o cos czego nie robi..nie potrafoie zyc normalnie..czasem po protu mnie zycie przerasta i czuje tak jakby z moja glowa bylo coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×