CZy sa tu jakies polonistki?

DZiewczyny, macie jakis pomysł na 1 lekcję, taka "rozruszającą" klase po wakacjach? Mnie juz brakuje pomysłów--zanim przejdę do tematów planu wynikowego chciałabym zrobic coś--nie wiem--moze temat nawiazujący do wakacji?

Aha, no tak--pardon---2-3 kl. gimnazjum :-)

Moje klasy są po wakacjach aż nadto "rozruszane"... :P

..moje tez, jednak nie w tym kierunku, w jakim bym chciała. Jakies propozycje?

Tylko ich nie męcz opisywaniem wakacji. Pamiętam że całą podstawówkę i liceum, po wakacjach było blabla kto gdzie pojechał i praca domowa - opisz swoje wakacje. Najgorsze było to że niektórzy nigdzie nie jeździli i czuli się dziwnie jak śmietanka klasowa opowiadała o wypadach za granicę, a dla takich nauczyciele mieli gotową odpowiedź - to opisz swoje wymarzone wakacje... :o

tylko NIE rób czegoś takiego, że każdy ma opowiedziec gdzie był itp... bo niektórzy nigdzie nie byli i od razu im się żyć odechce jak usłyszą, że koledzy byli za granicą np

Może gra fabularna? Albo jakieś konkursy, quizy? Z jakimiś symbolicznymi nagrodami, typu możliwość zwolnienia z odpowiedzi jednego dnia w semestrze...

Gra fabularna? Co masz na mysli?Chciałabym by i pozyteczne i miłe to było :-)

najlepiej zapytac co przeczytali na wakacjach,czy byli w kinie na jakims filnie itp. Nasza polonistka opowiadala zawsze o UFO bo wierzyla i wystarczylo jedno pytania a gadala o nim cala lekcje (jak przylecialo do niej na balkon)

proponuje isc sie przejsc :)