Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość portola

on zawodowka, a ja na studiach...czy to ma sens ?

Polecane posty

Gość sgdshfdj
tak naprawdę każdy głupek moze miec tytuł - i wlasnie dlatego, ze kazdy moze go miec, wolalabym jednak tego nie po zawodowce;) swoja droga, uwazam ze taki tytul moze miec kazdy, kto zadowala sie byle jaka uczelnia...powiedzmy szczerze - tytul z dobrej uczelni nie kazdy moze zdobyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revrwe
tiaaa... tytuł sam w sobie niewiele mówi co widać po powyższej wypowiedzi (choć jednak jakoś nie pasuje mi ona do stylu wypowiedzi osoby z wyższym wykształceniem ale nie będę się w to wgłębiać, zainteresowani zrozumieją)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revrwe
przepraszam, naturalnie miałam na myśli teksty agi na temat wyższego wykształcenia, tyle że wskoczyło mi to razem z postem sgd(...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
wydaje mi sie, ze gdyby ten chlopak z zawodowki jednak w sposob powazny podchodzil do edukacji (ktora jednak obecnie sie liczy) to majac 27 lat juz pewne zaleglosci by nadrobil..nie chce go oceniac w zaden sposob,ale uwazam ze nawet twoje studia, Autorko temetu, powinny go co nieco zmobilizowac...Matura to juz chyba podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portola
a mi sie wydaje ze to wlasnie rozsądek przez mnie przemawia. bo martwie sie tym co bedzie w przyszlosci, i nie mysle tu tylko o sobie ale i o potomkach. do tej pory nie mialo to dla mnie zadnego znaczenia jaka szkole skonczyl, czy skonczyl, najwazniejszy byl on, ze jestesmy razem, ze sie kochamy. ale byly pewne sygnaly ze zaczelam sie nad tym glebiej zastanawiac, czy nie bedzie przez to kiedys problemow. on sam mowil ze obawia sie tego ze kiedys go bede chciala zostawic, dlatego nie poruszal kwesti swojego wyksztalcenia, bo poprostu wstydzil sie tego. ze ja mam cos a on nie. ale roznie zycie sie moze przeciez ulozyc, to ja moge nieznaleźć pracy. i w sumie to bardziej martwi mnie to ze pomija ten temat w rozmowach, niz to jaka szkole skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizarazu
moja mama jest lekarką, a ojciec po szkole zawodowej ( tylko, że na rencie) i jakos nigdy im to nie przeszkadzało i nie było z tym problemu i kochaja się i są ze sobą i znajomych mają wspólnych jeśli go "love" to olej zawodówkę i bądź z nim a nie z jego wykształceniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portola
wiesz ale majac te 27 lat i bedac dlugi czas bez kontaktu z nauka, trudno sie do tego zabrac. tym bardziej jesli ktos pracuje, ma swoja kase. szkola w tym wieku wymaga kasy, a uczac sie nie jestes dyspozycyjny do pelnej pracy. a na pomoc w domu nie moze liczyc, wręcz musi dokladac sie do domowego budżetu. moze go usprawiedliwiam, ale tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
ale ja nie mowie,ze teraz , majac 27 lat powinien zaczac soie uczyc..mialam raczej na mysli to, ze do tego czasu niejeden w podobnej sytuacji o nadrobienie edukacji by zadbal, jesli sprawa bylaby dla niego wazna...Oczywiscie,ze wiem jak jest z godzeniem przcy i studiow...domyslam sie tez ze myslal w taki sposob, ze i bez studiow ma prace wiec po co marnowac kilka lat...mialam znajomego ktoryt tak wlasnie myslal..od roku jednak postanowil to zmienic. mozna wszystko, trzeba tylko okreslic priorytety..dla niego jest nim praca..tylko ze kiedys moze sie okazac, ze minimum do podjecia pracy sa jedna studia, a matura to juz na pewno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile macie lat
napisz gdzie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
jednak jesli problemem sa bardziej finanse, niz jego chęci, to chyba nasze komentarze i tak tu nic nie zmienia...jesli nie ma sie kasy na studia, to normalne ze sie studiowac nie bedzie...edukacja jest kosztowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portola
no wlasnie edukacja jest kosztowna... a checi pewnie by sie znalazly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile macie lat
dlaczego nie chcesz powiedziec gdzie on pracuje? jako kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
portolu, jedno co mnie niepokoi to to co mówisz \"ma stala prace, od 2 lat.choc moze nie jest to szczyt jego marzeń.\" Z czasem będzie miał mniej możliwości żeby to zmienić, będzie miał węższy wybór.Możemy się zżymać ale wielu pracodawców tego wymaga. Argumenty typu \"ty zaprosisz dyrektorkę a on kogo..?\" uważam za naciągane. Tak jakby fakt że ktoś ma mgr to już od razu wśród przyjaciół ma samych Vipów dla których skandalem będzie że muszą się \"bratać z plebsem\". Jak będzie umiał się znaleźć w towarzystwie to i \"Vipy\" go przyjmą. To są w końcu przyjaciele. Dla dzieci będzie niewiarygodny, mówiąc o konieczności wykształcenia. Po prostu niewiarygodny. Jak można coś innego mówić a co innego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revrwe
no, ogólniaki dla dorosłych, te państwowe, są nieodpłatne (bosz, własnie szykuję się do kolejnego podejścia do namawiania mojego partnera na skończenie takiego ogólniaka, pewnie- jak dotąd - skończy się to jego tekstami że nie zasługuje na mnie i odchodzi, ech...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak
to tak brzmi,jakby każdy student rozmawiał z kolegami przy piwie o badaniach laboratoryjnych, o stosunkach Rosji z RPA albo o prawach fizyki!!!!!!!!!!!! a przecież studenci to często zwykłe żule,które wolny czas (gdy nie ma sesji|0 spędzają na chlaniu taniego wina i piwa z leader Price.wiem,bo studiowałąm i znałam takie ewenementy. więc koleś po zawodówce wcale nie musi być jakiś gorszy! ja jestem magistrem,mój kochany ma maturę,studia oblał dwa razy i co/ czasami,jak rozmawiamy,to j nie rozumeim co on mówi,a nie odwrotnie!!!!!!!!!!!! ludzie (do niektórych)!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
ma stala prace, od 2 lat.choc moze nie jest to szczyt jego marzeń."--->mysle, ze majac ukonczone studia (no i majac mature) o wiele latwiej znalezc odpowoidajaca nam prace... Ale nie chce tu wiecej swoich racji udowadniac, bo rozumiem problemy finansowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portola
:) dobre są te ostatnie komentarze :) no wlasnie obecnie jest tak : "Ja sobie studiuje on ma zawodowke... On pracuje i dobrze zarabia a ja nie ... to jest w tym wszystkim zabawne.." :) zabawne ale pewnie do czasu ;) -> sgdshf... ja Ciebie dobrze rozumiem i w sumie to nawet mysle jak ty, no ale czasem pojawiaja sie wlasnie inne probelmy. teraz z kasa nie ma problemu, ale jakby sie zaczal uczyc to napewno by byly, bo prace by musial zmienic, mniej czasu itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portola
-> revrwe - zycze Ci powodzenia w namawianiu :) moze wkoncu sie uda... ehh..skąd ja to znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sgdshfdj
nie masz racji pracuje w takiej instytucji ktora sie własnie badaniami na ten temat zajmuje otóż zdziwisz się- osoby po studiach powiększaja grono zarejestrowanych bezrobotnych- a ciągle brakuje osób z "fachem" w ręku, z konkretnym zawodem i umijętnościami ( stolarz, spawacz, murarz itp), jest bardzo duzo ofert pracy, ale dla osób z zawodem, a taki absolwencina może liczyć tylko na staż, po którym i tak go nie zatrudnią teraz na rynku osoba z "zawodem" łatwiej znajdzie prace niz kolejny mgr ekonomii czy zarzadzania i marketingu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arase
wszystkie pary, które znalam, a gdzie była róznica w wykształceniu, rozpadły sie. predzej czy później. sama miałam chłopaka po technikum, na początku ok, a potem ciagle gadał na moicg znajmoych, że "studenciki" , "gówno wiedzą, bo jeszcze nie pracowali". Koleś miał straszny kompleks, jak spotykałam sie ze swoimi znajomymi i opowiadalismy o pracy i innych rzeczach. cieszę się, że juz z nim nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różnie w życiu bywa
Nie można uogólniać. Zdazają się osoby inteligentne i oczytane po zawodówkach, sa też niedouczeni magistrowie. Jednak kończąc tylko zawodówkę mamy zamkniętą drogę jakiegokolwiek awansu. Pracodawca najpierw widzi papiery, z kims bez wykształcenia może nie chciec nawet rozmawiać. Pewnie, ze teraz sa troche dziwne czasy i nawet papier wyższej uczelni nie daje gwarancji zatrudnienia, brakuje fachowców itp. ale zawsze lepiej mieć trochę więcej niż mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
cóż..znam wyjatki od reguly... owszem zapotrzebowanie na osoby wykonujace konkretny zawod moze i jest, ale nie mow mi, ze w takim razie skoro takim osobom jest latwiej znalezc zatrudnienie, powinnismy wszyscy sobie darowac studia.. Jakos tak sie sklada, ze i ja, i moj chlopak, i kazdy w mojej rodzinie, skonczyl studia wyzsze, i nie sadze, ze bylby w lepszej sytuacji poprzestajac na zawodzie zdobytym w zawodowce.. Uwazam ze zdobywanie praktycznych umiejetnosci i studia nie wykluczaja sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdshfdj
moja wiadomosc byla do "do sgdshfdj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powiem tak
nie dziwi mnie,ze ci nie przeszkadza zawodowka, skoro wtrącasz obce słowa (" ewenementy") nie rozumiejac ich znaczenia - sprawdź, nim użyjesz. Sa rozne uczelnie, niektóre sie malo roznia od zawodówek. Jednak jezeli - jak ktos juz napisal - " kazdy duren moze miec wyksztalcenie" - co powedziec o takim, ktory go nie zdobył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arase
całkowicie sie zgadzam: " kazdy duren moze miec wyksztalcenie" - co powedziec o takim, ktory go nie zdobył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arase
dziewczyno, uciekaj póki możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak kiedys
oboje z mężem jesteśmy po studiach, ja na razie bezrobotna, mąż pracuje w rozwijajcej sie firmie - i zwykli pracownicy zarabiają więcej niż on. Nie sciemniam. Będzie musiał zmienic prace. Czasem żalujemy ze nie poszliśmy do zawodówki. Te studia nam właściwie niewiele dały, nie dośc ze pochłonęły duzo kasy, zabrały 5 lat które nie liczą sie do emerytury, to jeszcze osoby po zawodówce pracują o 8 lat dłuzej niż my. Mają 8 lat - 8 lat zarabiania i zbierania doświadczenia. Oczywiście nie mówię to o jakichś żulach. Róznie jest w życiu. Sama musiasz wiedzieć jak sie z nim czujesz. Pogadaj z nim, powiedz że chcesz wiedziec jaka szkołę skończył, powiedz że musicie umiec o tym gadać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
mozesz napisac nam gdzie on pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny raz widzę ten temat. I znowu napisze to samo. Można być durniem z wyższym wykształceniem i mozna być nie mądrym człowiekiem po ukończeniu zawodówki. Przy obecnym wysypie magistrów faktycznie jest tak, że łatwiej znaleść pracę osobie posiadającej konkretny zawód a już na fachowców w dziedzinach tzw. fizycznych jak murarz, hydraulik, elektryk zapotrzebowanie jest ogromne. druga rzecz - jeżeli tak łatwo to dlaczego nie każdy...bo nie każdy może, nie każdy chce. I ma do tego prawo. Kiedyś ukończenie studiów dawało przepustkę do tzw. inteligencji ale to się mocno zmieniło:( teraz daje tylko trzy literki przed nazwiskiem. portola------> Problemem nie jest jego wykształcenie tylko wasz wzajemny do siebie stosunek. Jeżeli ten problem już się pojawił to on nie zniknie. Zawsze będziesz się czuła lepsza i kiedyś uznasz że mogłaś wybrac lepiej, kogoś kto bardziej Ci odpowiada. I dlatego to nie ma sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×